ATEST Ochrona Pracy

Wirtualne muzeum bhp

Sortowanie alfabetyczne.

Kalendarium

Rok 2013

Nie daj się orżnąć

 Dodano: 2015-06-26

 

          

      

2013-03-19  

Nie daj się orżnąć  

 

NSZZ „Solidarność” prowadzi kampanię przeciwko planowanym zmianom w czasie pracy. W kolportowanych przez siebie ulotkach ostrzega dramatycznie: „Nowelizacja kodeksu pracy i wprowadzenie rocznego okresu rozliczeniowego zrobią z Ciebie pracownika na rozkaz. Nigdy nie będziesz mieć pewności, ile będziesz pracować i ile zarobisz. Do tej pory pracodawca mógł Cię zmusić do takiej pracy maksymalnie przez 3 miesiące. Po wejściu w życie nowych przepisów – nawet przez rok. (…) W 12-miesiecznym okresie rozliczeniowym pracodawca będzie mógł zmusić Cię do pracy przez 12 godzin dziennie od poniedziałku do soboty nawet przez 28 tygodni, czyli ponad pół roku! (…) Taka praca oznacza prace ponad ludzkie siły i fizyczne wyniszczenie organizmu. Twoje dzieci pozostawione same sobie będą tak naprawdę społecznymi sierotami. Nie znajdziesz czasu na odebranie ich z przedszkola, szkoły czy zawiezienie na dodatkowe zajęcia. Zapomnij też o wolnych sobotach, wypoczynku i domowych obowiązkach. W 12-miesiecznym okresie rozliczeniowym pracodawca będzie mógł nakazać Ci przyjście do pracy tylko na część dniówki nawet przez 24 tygodnie. (…) W takim przypadku dostaniesz tylko część wynagrodzenia i nie będziesz miał za co utrzymać rodziny, zapłacić za energię, czynsz i raty w banku. Jeśli się temu nie podporządkujesz, dostaniesz dyscyplinarkę. (…) Wprowadzane przez rząd zmiany nie zakładają żadnych wyjątków. Dotyczą wszystkich. Nawet kobiet w ciąży, matek samotnie wychowujących dzieci, czy pracowników zatrudnionych w warunkach szkodliwych.”
Choć forma ulotki nie wszystkim musi się podobać, związek zawodowy zwraca uwagę, że pod pojęciami uelastycznienia prawa pracy i ograniczania kosztów pracy mogą kryć się tragedie wielu rodzin, a dążenie do zwiększenia zatrudnienia na śmieciowych umowach i za śmieciowe pieniądze nie uratuje gospodarki, doprowadzi do spadku konsumpcji wewnętrznej i wzrostu patologii społecznych.  

 
  - 1 -