Wybito zęby inspekcji pracy
Bożena Borys-Szopa
Nie jestem przeciwnikiem zleceń ani umów o dzieło. Wielu ludzi ma już podpisaną umowę o pracę i wykonuje dodatkowe zlecenia lub jakieś dzieła. I to jest moim zdaniem normalna rzecz i to zajęcie nie powinno być obciążone składkami na ZUS, bo jest wykonywane poza pracą. Co innego, jeżeli ktoś nie ma żadnej pracy i bierze zlecenia; ale i to nie zawsze jest niekorzystne (na przykład świetny fotograf woli tak pracować, bo jest niezależny i zarabia różne kwoty za różne zdjęcia). Nie da się wrzucić do jednego worka wszystkich umów cywilnoprawnych. Natomiast niedopuszczalne dla mnie jest i tego nigdy nie zrozumiem, że mówiąc o umowach cywilnoprawnych w zasadzie mówi się o zatrudnieniu. Z polskiego rynku pracy zaczyna znikać zatrudnienie, czyli praca w rozumieniu kodeksu pracy. Powinno być rzeczą oczywistą, że kiedy mówimy o świadczeniu pracy, to myślimy o umowie o pracę...
Więcej we wrześniowym ATEŚCIE.
Pełny tekst artykułu jest dostępny w Portalu Informacji Technicznej Sigma-NOT
|