ATEST Ochrona Pracy

18 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Samochód służbowy - badania lekarskie - polemika

W ATEŚCIE 6/2016 zamieściliśmy list czytelniczki, która napisała m.in.: Proszę o informację, jakie badania lekarskie powinien przejść pracownik zatrudniony na stanowisku np. administracyjno-biurowym lub podobnym i sporadycznie korzystający z samochodu służbowego (np. raz w tygodniu lub dwa). Czy pracodawca ma obowiązek skierować pracownika na konkretne (jakie) badania lekarskie, czy wystarczy że w skierowaniu na badania lekarskie wpisze informację, że pracownik sporadycznie może korzystać z samochodu służbowego i decyzja o rodzaju przeprowadzanych badań należy do lekarza? Korzystałam z porad telefonicznych Państwowej Inspekcji Pracy i zdania są podzielone. W pierwszej wersji otrzymałam informację, że na badaniach lekarskich lekarz stwierdza, jakie badania są potrzebne pracownikowi (zazwyczaj kieruje go tylko do okulisty w celu sprawdzenia reakcji na zmiany świetlne), gdy zadzwoniłam do innego oddziału otrzymałam informację, że bezwzględnie każda osoba, która nawet sporadycznie korzysta z samochodów w celach służbowych, powinna przejść tzw. psychotesty. Gdy poprosiłam o podstawę prawną, osoba, która ze mną rozmawiała, powołała się na art. 229 k.p. oraz rozporządzenie w sprawie badań kierowców, jednak z tych przepisów nie wynika to wprost. Na pytanie odpowiedział Paweł Wdówik, krajowy konsultant w dziedzinie medycyny pracy, który napisał m.in., że o zakresie badania decyduje lekarz sprawujący opiekę profilaktyczną, a informacja o kierowaniu pojazdem w ramach obowiązków służbowych powinna być umieszczona w skierowaniu na badania. Zamieszczamy list czytelnika, który otrzymaliśmy w tej sprawie, a także komentarz P. Wdówika.

Redakcja

Nie trzeba badać jak kierowców

Chciałbym się odnieść do odpowiedzi na pytanie czytelniczki "Samochód służbowy - badania lekarskie", opublikowanej w ATEŚCIE nr 6/2016. Może moja opinia posłuży za odpowiedź...

Pani A.M. zadała jasne pytanie. Niestety, odpowiedzi na tak proste pytanie nie uzyskała, mimo dumnie brzmiącego tytułu rubryki "Odpowiadamy". Udzielający odpowiedzi Pan Paweł Wdówik okazał się "rasowym" urzędnikiem, który odpowiadając tak kluczy, aby z odpowiedzi niewiele wynikało.

Wydaje się, że należało sięgnąć do właściwych przepisów, odnoszących się do przedmiotu sprawy, które regulują zasady przeprowadzania badań dla kierowców.

Pragnę zwrócić uwagę, że obecnie stosowane są praktyki kierowania na badania okulistyczne oraz psychotechniczne (przez lekarza sprawującego profilaktyczną opiekę zdrowotną w zakładzie pracy) pracowników, którym w skierowaniu na badania lekarskie wynikające z art. 229 k.p. wpisano prowadzenie pojazdów do celów służbowych, mimo że zgodnie z umową o pracę nie wykonują zawodu kierowcy. Praktyki te wynikają ze swoistej interpretacji przepisów przez Krajowego Konsultanta ds. Medycyny Pracy, jak również Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy, będących zwierzchnim organem kontrolnym lekarzy medycyny pracy i dającym im w tym zakresie wytyczne. Na taką interpretację wpływ miało rozporządzenie Ministra Zdrowia z 15 kwietnia 2011 r. w sprawie badań lekarskich kierowców i osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami (DzU nr 88, poz. 503), które niezbyt precyzyjnie ujmowało kwestię badań i w efekcie wywołało pewne błędy interpretacyjne. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno to rozporządzenie było kilkakrotnie nowelizowane, jak też zmieniły się diametralnie regulacje prawne odnoszące się do rozważanej materii. Obecnie przepisy dość jasno przedstawiają kogo i w jakich przypadkach kieruje się na badania okulistyczne oraz psychotechniczne.

Z rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (DzU nr 69, poz. 332, ze zm.) wynika obowiązek pracodawcy wystawiania pracownikom skierowań na badania profilaktyczne. Zgodnie z § 4 rozporządzenia, w skierowaniu powinny być zawarte: zajmowane przez danego pracownika stanowisko, jak również występujące na tym stanowisku czynniki szkodliwe dla zdrowia lub warunki uciążliwe, ze wskazaniem wyników badań i pomiarów czynników szkodliwych na tym stanowisku. Zatem nie powinno znaleźć się w skierowaniu domniemane stanowisko pracy czy też domniemane czynniki szkodliwe lub uciążliwe. Do szkodliwych czynników zaliczymy np. pyły, gazy, niebezpieczne substancje chemiczne, promieniowanie elektromagnetyczne itp., ale jeżeli występuje faktyczne narażenie, czyli pracownik zatrudniony na danym stanowisku ma rzeczywiście kontakt z tymi czynnikami - nie ma tu miejsca na fantazję. Z kolei do uciążliwych warunków pracy można zaliczyć pracę przy monitorach ekranowych, wykonywaną przez co najmniej połowę dobowego czasu pracy. Nie należy więc przenosić zagrożeń z innych stanowisk pracy (w skierowaniu), na których pracownik zatrudniony nie jest.

Odnosząc się do regulacji w sprawie badań lekarskich kierowców trzeba wskazać rozporządzenie Ministra Zdrowia z 17 lipca 2014 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami (DzU poz. 949), wydane na podstawie art. 81 ust. 1 ustawy z 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (t.j.: DzU z 2016 r., poz. 627). Treść tego rozporządzenia wyraźnie dotyczy osób ubiegających się o wydanie prawa jazdy lub kierowców wykonujących ten zawód, o czym świadczy m.in. odnoszenie się do kierowców, o których mowa w art. 39j ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (t.j.: DzU z 2013 r., poz. 1414, ze zm.), a ta wskazuje, że chodzi o kierowców wykonujących przewóz drogowy i badania mają wskazać istnienie lub brak przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy. Dalej rozporządzenie odnosi się również do osób, o których mowa w art. 34 ust. 1, art. 60 i art. 117 ust. 4 ustawy o kierujących pojazdami, czyli do: instruktorów, egzaminatorów, instruktorów techniki jazdy.

Ustawa o kierujących pojazdami w art. 75 ust. 1 wyraźnie określa, że badaniu lekarskiemu przeprowadzanemu w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami podlega:

- osoba ubiegająca się o uzyskanie uprawnień do kierowania motorowerem, pojazdami silnikowymi lub tramwajem;

- osoba przedłużająca ważność prawa jazdy określonej kategorii lub pozwolenia na kierowanie tramwajem;

- osoba ubiegająca się o przywrócenie uprawnienia do kierowania pojazdem cofniętego ze względu na stan zdrowia;

- kierujący motorowerem, pojazdem silnikowym lub tramwajem, jeżeli kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu;

- osoba posiadająca prawo jazdy lub pozwolenie na kierowanie tramwajem, jeżeli istnieją uzasadnione i poważne zastrzeżenia co do stanu jej zdrowia;

- osoba występująca o zezwolenie na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym lub przewożącym wartości pieniężne albo o przedłużenie ważności tego dokumentu.

Ustawa nie daje więc swobody w interpretacji kiedy, w jakim przypadku i kto kieruje na badania lekarskie. Zatem nadużyciem prawa jest kierowanie na takie badania pracownika innego niż wskazany w powyższych przepisach, tj. niewykonującego zawodu kierowcy. Dodać również trzeba, iż wykształciło się orzecznictwo sądowe w tej sprawie, zabraniające również kierowania na badania kierowców bez uzasadnionych i poważnych zastrzeżeń co do stanu zdrowia osoby posiadającej prawo jazdy.

Podsumowując temat należy stwierdzić, że nie ma podstaw prawnych do kierowania, w ramach profilaktycznych badań lekarskich, na badania obowiązujące kierowców pracownika, który może sporadycznie korzystać - w ramach posiadanych uprawnień - z pojazdu będącego własnością pracodawcy lub też swojego pojazdu wykorzystywanego do celów służbowych. Zatem nie ma też potrzeby wpisywania tego rodzaju czynności (być może domniemanych) w skierowaniu na badania. Ponadto obciążanie przedsiębiorców dodatkowymi kosztami pracy nie znajduje uzasadnienia. Stosowanie takich praktyk stanowi nadużycie prawa i prowadzi do absurdów typu:

- Inspektor ds. bhp nie może podjąć niezbędnych czynności po otrzymaniu informacji o wypadku pracownika, ponieważ nie może dojechać swoim pojazdem na miejsce wypadku, gdyż nie posiada badań dla kierowcy zawodowego.

- Sekretarka nie może wyjechać do urzędu w celu załatwienia ważnej sprawy, bo nie posiada ww. badań.

- Radca prawny reprezentujący swego pracodawcę nie może jechać na rozprawę, bo nie ma badań itd.

We wszystkich powyższych przypadkach mamy do czynienia z używaniem pojazdu do celów służbowych, co więcej taki sam przypadek występuje, gdy pracownik jedzie swym samochodem do przychodni w celu wykonania profilaktycznych badań lekarskich.

Biorąc pod uwagę powyższe wyjaśnienia apeluję o rozsądną interpretację prawa oraz jego stosowanie w sposób wykluczający absurdy typu: nie zatrudnimy pani sekretarki, ponieważ nie przeszła pozytywnie badań psychotechnicznych dla kierowcy, narażając się przy tym na postępowanie przed sądem z powództwa tej pani, opierającego się na powyższej wykładni prawa.Koniec

Jerzy Dudek
ekspert ds. bhp

Nie te przepisy, a o badaniach decyduje lekarz

Pytanie czytelniczki dotyczyło badań lekarskich pracownika "sporadycznie korzystającego z samochodu służbowego", niepodlegającego pod przepisy ustawy o kierujących pojazdami czy ustawy o transporcie drogowym, zatem cytowanie ich nic nie wnosi do zagadnienia związanego z przeprowadzaniem wspomnianych badań. Mylenie badań wykonywanych na podstawie art. 229 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (t.j.: DzU z 2014 r., poz. 1502, ze zm.) z badaniami wykonywanymi w oparciu o art. 75 ustawy z 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (t.j.: DzU z 2016 r., poz. 627) świadczy o tym, że dla osób niewykonujących tych badań jest to zagadnienie trudne do zrozumienia (art. 75 ustawy o kierujących pojazdami dotyczy uprawnień do kierowania pojazdami, czyli wydawania praw jazdy, pozwolenia na kierowanie tramwajem czy osób występujących o zezwolenie na kierowanie pojazdem uprzywilejowanym lub przewożącym wartości pieniężne, a nie badań profilaktycznych wykonywanych na podstawie kodeksu pracy). Słusznie poniekąd Pan Jerzy Dudek, ekspert ds. bhp, napisał, że wydaje mu się, do których przepisów trzeba sięgnąć.

Proponuję, by czytelniczka i eksperci ds. bhp zastanowili się, czy wymieniliby w skierowaniu na badanie lekarskie informację o kierowaniu wózkiem widłowym wysokiego składowania, jeśli pracownik byłby magazynierem i obsługiwałby go sporadycznie, tylko dwa razy w tygodniu lub czy wymieniliby inne urządzenie, przy obsłudze którego może dojść do wypadku i czy w ocenie ryzyka zawodowego zostałoby to uwzględnione. Sugeruję również, by zapoznać się z informacjami zawartymi na stronie Państwowej Inspekcji Pracy, gdzie na przykładzie jazdy samochodem zilustrowano podstawowe pojęcia oceny ryzyka zawodowego i zapisano, że prowadzenie samochodu jest czynnością niebezpieczną. Co z kolei potwierdzają policyjne statystki. W 2015 r. Policji zgłoszono 32 967 wypadków drogowych na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu. Najliczniejszą grupę sprawców (78%) stanowili kierujący samochodami osobowymi. Byli oni sprawcami 21 299 wypadków drogowych, w których zginęły 1493 osoby, a 27 189 osób odniosło obrażenia. Z kolei na stronie internetowej ubezpieczyciela Ergo Hestia można przeczytać, że "kierowcy będący w pracy stanowią zaledwie 5% wszystkich kierowców poruszających się po polskich drogach. Co ciekawe, jak wskazują badania, tych 5% kierowców jest sprawcami aż 33% wszystkich wypadków drogowych w Polsce, a aż w 50% wypadków bierze udział".

W § 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekar skich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (DzU nr 69, poz. 332, ze zm.) zapisano, że skierowanie powinno zawierać opis warunków pracy uwzględniający informacje o występowaniu na stanowisku lub stanowiskach pracy czynników niebezpiecznych, a jak wspomniano wyżej - prowadzenie samochodu jest czynnością niebezpieczną.

Zatem podtrzymuję swoją opinię, że lekarz przeprowadzający badanie profilaktyczne powinien mieć informacje o wszystkich czynnikach wymienionych w § 4 przywołanego rozporządzenia, w tym "opis warunków pracy uwzględniający informacje o występowaniu na stanowisku lub stanowiskach pracy, o których mowa w pkt 2 i 3, czynników niebezpiecznych, szkodliwych dla zdrowia lub czynników uciążliwych i innych wynikających ze sposobu wykonywania pracy, z podaniem wielkości narażenia oraz aktualnych wyników badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, wykonanych na tych stanowiskach" - w czym mieści się informacja o kierowaniu pojazdem służbowym.

Co do orzecznictwa sądów, na które powołuje się ekspert ds. bhp, to dotyczy ono kierowania na badania w trybie art. 75 ustawy o kierujących pojazdami, a nie art. 229 kodeksu pracy, gdzie inny jest cel badania, inny tryb badania i inne zasady przeprowadzania badań i w końcu inne instytucje, a także uprawnieni lekarze. Aż się prosi, żeby przytoczyć anegdotę o radiu Erewań. Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.

Cóż żywię nadzieję, że oryginalny pogląd wyrażony przez eksperta ds. bhp, jakoby lepiej nie informować lekarza sprawującego opiekę profilaktyczną o wszystkich czynnikach niebezpiecznych występujących na stanowisku pracy w trosce o to, żeby pracownik nie stracił zatrudnienia (tym samym narażając go na ryzyko wystąpienia negatywnych skutków tych czynników lub czynności) jest w środowisku pracowników służby bhp odosobniony.Koniec

Paweł Wdówik
konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy

Dodaj swój komentarz


Maciej: No to ekspert ds. bhp się popisał. Wyraził swój odosobniony "oryginalny pogląd" w temacie. (2016-08-22)

Andrzej Tomczyk biegły z zakresu bhp S.O. w Częstochowie: Pan konsultant krajowy eksponuje wątek sporadyczności jazdy samochodem natomiast pomija fakt, że osoby kierujące już raz były poddawane badaniom mającym na celu ustalenie istnienia lub braku przeciwwskazań do kierowania pojazdami, kiedy ubiegały się o uzyskanie uprawnień do kierowania samochodem. Jeżeli osoba uprawnienie otrzymała to znaczy, że badania wykazały brak przeciwwskazań. Dlatego Pan konsultant powinien odnieść się merytorycznie do konieczności (jego zdaniem) przeprowadzenia badań powtórnych. Przytaczanie przykładu operatora wózka widłowego to raczej demagogia niż rzeczowy argument (operator bez badań nie może być dopuszczony do pracy) a dowcip o Erewaniu raczej dyskwalifikuje wypowiedź Pana konsultanta. Podobnie jest ze statystyką sprawców wypadków drogowych - czy da się choćby uprawdopodobnić, że wypadki te były spowodowane brakiem badań lekarskich. Pan konsultant pisze o sprawcach wypadków a nie pisze o ofiarach choć ofiarami wypadków drogowych najczęściej są piesi. Dlatego pracownica jadąca do urzędu samochodem jest bezpieczniejsza niż idąc tam pieszo - oczywiście statystycznie rzecz biorąc. Czy w skierowaqniu na badania trzeba zamieścić informację o tym, że pracownica sporadycznie chodzi po mieście załatwić sprawy służbowe Ryzyko wypadku wynikające z jazdy samochodem jest współcześnie ryzykiem na poziomie życia codziennego, taki samym jak jak poruszanie się "w zasięgu" ruchu pojazdów np. na przejściu dla pieszych. (2016-09-11)

Maciej: I co wynika z Pana wypowiedzi ? Proszę wyrazić swój pogląd w temacie. Na podstawie przepisów. Jak ma postąpić pracodawca? Polemiki tu dość w wypowiedziach. Konkretnej odpowiedzi brak! (2016-09-11)

Grzegorz: Jeżeli pracodawca powierza życie swoich pracowników innemu pracownikowi - kierowcy tzw. okazjonalnemu, to moim zdaniem MUSI mieć pewność, że ten pracownik ma kompetencje, także zdrowotne, stwierdzone tu i teraz, a nie kiedyś - kilkanaście a nawet może kilkanaście lat temu. Przewożenie ludzi, nawet samochodem osobowym jest czynnością niebezpieczną dla kierowcy i pasażerów. Moim zdaniem, w przypadku, gdyby okazało się, że pracodawca powierzył życie pracowników osobie z jakimiś dysfunkcjami, które nie zostały ujawnione tylko dlatego, że pracodawca chciał oszczędzić na badaniach winien być on z całą surowością ukarany jako współsprawca ewentualnego wypadku drogowego. Rzeczoznawcy i biegli sądowi powinni doskonalić się w profilaktyce bhp dla pracowników, a nie wymyślać usprawiedliwień dla zaniechań lub kombinatorstwa pracodawców. (2017-10-26)

Paweł: czytając powyższy artykuł oraz komentarze do niego nasuwa mi się takie spostrzeżenie a mianowicie: prawdziwy problem stanowią tutaj nieprecyzyjne przepisy pozwalające na wręcz dowolną interpretacje przedmiotu rozważań zależną od chęci uzyskania finalnych wniosków. W mojej opinii rozporządzenie o badaniach powinno jednoznacznie określać jaki pracownik (niebędący kierowcą zawodowym) powinien przechodzić dodatkowe badania specjalistyczne oraz ich zakres. Kryterium mogłoby być np. jak zostało wskazane w jednym z komentarzy kwestia przewożenia innych pracowników - ale cóż byłoby to pewnie zbyt proste. (2017-12-15)

Inspektor BHP: Pracodawca ma skierować pracownika na badania. Pracodawca ma określić w skierowaniu dane stanowisko/stanowiska pracy, a lekarz MP ma zrobić swoje. Jak lekarz uzna, że badania są konieczne, to kto jemu zabroni??? Ma wydać orzeczenie, to wyda, na podstawie wyników badań :). Ktoś czegoś jeszcze nie rozumie? Pracodawca ma zrobić wszystko, żeby chronić zdrowie i życie pracownika. Jaki jest koszt badań? W razie co to lekarza wystawił orzeczenie:) Pracodawca jest czysty, a lekarz bogatszy. (2018-11-26)

GBogdan: Wszystko fajnie ale nikt nie wysilił się i nie rozszerzył swoich wywodów o elementy nie związane bezpośrednio z BHP a na przykład OC - za spowodowany wypadek przez osobę kierująca służbowym pojazdem bez tych "okropnych badań lekarskich". Proszę przypomnieć sobie postępowanie karne i wyroki jakie zapadły dla pracodawcy i lekarza medycyny pracy za spowodowanie śmierci licealistów jadących na wycieką przez kierowce "sporadycznego" bez tych badań - to może trochę z innego optyki spojrzycie na ten temat. (2022-09-23)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2016

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58356510