ATEST Ochrona Pracy

20 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Ładowanie akumulatora w mieszkaniu

Pan S.F. pisze: Czy ładowanie akumulatora samochodowego w mieszkaniu na podłodze w obecności kręcącego się wokół dwuletniego dziecka jest bezpieczne i jakie są ewentualne zagrożenia? Dziadek mojego syna nie widzi w tym niebezpieczeństwa i marginalizuje problem. Proszę o obiektywną opinię, jak jest w rzeczywistości.

Problem ładowania akumulatorów samochodowych jest powszechny, szczególnie w porze zimowej. Wielu posiadaczy samochodów przynosi akumulatory do domu i podłącza do prostownika. Należy zastanowić się, czy ładowanie akumulatora w domu jest bezpieczne, bez względu na obecność małych dzieci.

Jak powszechnie wiadomo, akumulator samochodowy zawiera płyty ołowiane czyste i pokryte tlenkiem ołowiu i roztwór kwasu siarkowego (VI) o stężeniu ok. 37%. Płyty ołowiane nie stanowią dużego zagrożenia, chyba że w przypadku demontażu akumulatora. W związku z tym przeciętny kierowca może mieć do czynienia z niebezpiecznym czynnikiem chemicznym, jakim jest kwas siarkowy. Oczywiście nie powinno być do niego dostępu, ale nigdy nie możemy być pewni, czy nie ma jakiejś nieszczelności. Przechylenie akumulatora może spowodować, że przez korki zamykające cele nastąpi wyciek elektrolitu.

Kwas siarkowy ma silne właściwości żrące, może oddziaływać na organizm człowieka przez skórę, oczy, drogi oddechowe, drogi pokarmowe. Niewielka ilość kwasu siarkowego o takim stężeniu, jakie jest w akumulatorze, może spowodować poważne skutki. Na przykład w kontakcie ze skórą poparzenie chemiczne z wniknięciem w tkankę podskórną. Przy dłuższym oddziaływaniu może przeniknąć do tkanki mięśniowej. Oparzenie chemiczne tworzy trudno gojące się rany. Dlatego w przypadku oblania kwasem niezmiernie ważne jest niezwłoczne jego spłukanie i polewanie miejsca skażonego dużą ilością bieżącej wody. Kwas siarkowy po dostaniu się do oka może spowodować poważne uszkodzenia narządu wzroku. Wdychanie oparów powoduje podrażnienie błon śluzowych nosa, gardła i dalszych odcinków układu oddechowego. Istnieje też niebezpieczeństwo pojawienia się opóźnionego obrzęku płuc, skutkującego w ostateczności zgonem. W przypadku połknięcia nawet niewielkiej ilości kwasu siarkowego może dojść do uszkodzenia układu pokarmowego, w tym jamy ustnej, języka, gardła, dalszych odcinków przewodu pokarmowego z ryzykiem perforacji. Ponadto w czasie ładowania akumulatora rozszczelnia się cele akumulatora w celu odgazowania, czyli usunięcia powstającego gazowego wodoru mogącego tworzyć z powietrzem mieszaninę wybuchową.

Ładowanie akumulatora w mieszkaniu, w którym przebywa małe dziecko, nie jest bezpieczne. Należy mieć na uwadze, że dziecko w tym wieku jest bardzo ruchliwe i wszystko go interesuje. Cele akumulatorów są podczas ładowania otwierane, co umożliwia kontakt z elektrolitem. Małe dziecko może włożyć palce do takiego otworu, które ulegną poparzeniu. Skóra dziecka jest delikatna i skutki poparzenia chemicznego mogą wystąpić wcześniej i będą groźniejsze w skutkach niż w przypadku dorosłego. Należy mieć również na uwadze, że prąd elektryczny (230 V) doprowadzony do prostownika może porazić dziecko, wkładające różne przedmioty przez otwory wentylacyjne prostownika. Akumulator powinien być ładowany w miejscu, do którego dziecko pod żadnym pozorem nie będzie miało dostępu.Koniec

Tomasz Grausz


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2017

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58394860