ATEST Ochrona Pracy

28 marca 2024 r.

[Prenumerata] [Spis treści]     

 

Kto jest kim w ochronie pracy

ATEST Ochrona Pracy

Kto jest kim

Lista nazwisk w bazie danych "Kto jest kim"

ATEST 5/1997

Renata Grabska

Renata Grabska
Renata Grabska

Tyle się pisze o prawach kobiet, a przecież trudno znaleźć ,,złoty środek" przy ich ustawowej regulacji. W ostatnich latach okazało się, że liczne uprawnienia w prawie pracy, przyznawane kobietom przez władzę ludową, obróciły się przeciw nim w warunkach gospodarki rynkowej. Pracodawcy zorientowali się na własnej skórze, że kobietom przysługują przywileje urlopowe, zakaz wykonywania niektórych prac, jednym słowem, że nie są do końca dyspozycyjne. I zaczęli nieoficjalnie dyskryminować kobiety. Teraz ma być inne równouprawnienie. Jak to zrobić, aby nie wylać dziecka z kąpielą, to problem, którym zajmują się organizacje kobiece i kobiece lobby w Sejmie. Doświadczenia zagraniczne świadczą, że sprawa przypomina kwadraturę koła. Ale zobaczymy.

W inspekcji pracy, jak wszędzie. Jedyna kobieta - szef okręgu to mgr Renata Grabska. Pozostałymi 16 okręgami kierują mężczyźni. Za to jej okręg - katowicki jest największy w Polsce pod względem liczby nadzorowanych zakładów i liczby inspektorów pracy. Renata Grabska rządzi nimi skutecznie. Zespół zdobywa wyróżnienia, we wszystkich rankingach znajduje się co najmniej na medalowym miejscu. Wcześniej, przed sześciu laty, była zastępczynią okręgowego inspektora ds. prawnych. W ogóle przeszła wszystkie szczebelki w inspekcyjnej drabinie.

Równie dobrze posługuje się gwarą śląską jak językiem polskim. Oto niedawno w jej biurze protestowali związkowcy, przedstawiciele jednej z ponad trzydziestu działających na Śląsku organizacji. Na pierwszy rzut oka byli przekonani, że mają do czynienia z reprezentacyjną damulką i nie bardzo chcieli godzić się na jej warunki rozmowy - zamiast trzydziestu chłopa zaledwie dwóch, trzech reprezentantów. - A w ogóle to najpierw wywietrzymy pokój zanim zaczniemy rozmawiać - powiedziała Renata Grabska, bo interesanci weszli do pokoju w OIP bez zaproszenia. Nie bardzo się chcieli zgodzić na taki dyktat. I wówczas R. Grabska, co prawda nie podparła się pod boki, ale ,,pojechała" po śląsku. Od razu zmieniła się atmosfera rozmowy. Była swoja - a swoich co prawda na Śląsku coraz mniej, ale ceni się ich bardzo. Swoi mają zawsze szacunek do ciężkiej pracy i poszanowanie dla prostych ludzi i niezależnie od zajmowanego stanowiska lepiej czują racje robotników.

Pani Renata urodziła się w Katowicach-Szopienicach; to też ważne, nie wystarczy powiedzieć Katowice, bo na przykład Brynów to już inna dzielnica. A przecież tutaj właśnie w Katowickiem i Bielskiem ludzie mają siłę zbiorowości, trudno nimi kierować, jeśli nie są do końca przekonani o słuszności decyzji. A jednak Renacie Grabskiej udaje się sprawnie rządzić instytucją z pierwszej linii w trudnym terenie. Podwładni doceniają jej rzeczowe podejście - daje nam wolną rękę - mówią.

Ale cofnijmy się do lat sześćdziesiątych, w których R. Grabska ukończyła liceum im. Jana Długosza w Katowicach i podjęła studia prawnicze w Uniwersytecie Wrocławskim. Prawda, do Krakowa było bliżej, ale Kraków znała już doskonale, miała tam bliską rodzinę, a chciała jak najwcześniej poznać smak samodzielności. I nie żałuje tej decyzji, to były najciekawsze lata. Wrocław był wtedy chyba stolicą kultury studenckiej, stale coś się działo nad Odrą. Renata Grabska uczestniczyła w życiu studenckim, ale i ciężko pracowała. Specjalizowała się w prawie międzynarodowym, zwłaszcza koncyliacji. I przydało się, na przykład niedawno musiała wykazać się dużą zręcznością w negocjacjach.

Po studiach na początku lat siedemdziesiątych wróciła na Śląsk - tu było jej miejsce. Mówi, że gdyby została we Wrocławiu, osiągnęłaby to samo co w Katowicach. Kiedy pytam, czy ma na myśli posadę okręgowego inspektora - wyjaśnia, że rozumie to nieco ogólniej. Posada jest często sprawą zbiegu okoliczności; umiejętności i charakter zależą od nas samych. A ich właśnie jest pewna. Skończyła aplikację i zdała egzamin sędziowski w 1975 roku, zdobyła uprawnienia radcowskie. W tych czasach pracowała w Centrali Handlowej Metali Nieżelaznych w Katowicach, traf chciał, mieszczącej się naprzeciw katowickiej inspekcji pracy.

Miała wszystkie kwity, żeby wybierać atrakcyjną drogę życiową, ale chciała niezależności, a tę dawała działalność w inspekcji. Widząc moje zdziwienie - przecież sędziowie są niezawiśli i podlegają tylko ustawom - wyjaśniła, że mimo wszystko inspektor pracy ma dużą autonomię, nie jest wykonawcą woli przełożonego. Przede wszystkim, i to zadecydowało o jej wyborze, jest to praca z ludźmi i dla ludzi. Podaje przykłady ludzi, którym pomogła w trudnych sprawach: załatwić odszkodowanie czy rentę wypadkową. To satysfakcja bardzo ludzka, która jest niezbędna w pracy. Ceni ją szczególnie.

A hobby: narty, wspinaczka wysokogórska - dają poczucie swobody i możliwość sprawdzania się.

 
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2023

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58062674