ATEST Ochrona Pracy

28 marca 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 12/2023

Przetwórstwo ryb

W Darłowie, blisko morza, powoli rozsypuje się ogromny kombinat połowu i przetwórstwa ryb. Pracowało w nim kiedyś półtora tysiąca osób, które łowiły, obrabiały, wędziły i pakowały do konserw setki i tysiące ton ryb. Teraz ryby łowią małe spółki, które mają jeden, dwa kutry, natomiast przetwórstwem zajmują się najczęściej małe, wysoko wyspecjalizowane zakłady. Niektóre wędzą tylko pstrąga, inne produkują głównie sałatki rybne.

Kuter W firmie Dega w Karnieszewicach koło Koszalina od ośmiu lat przetwarza się ryby. Nie produkuje się tu konserw, które ludzie kupują o wiele rzadziej niż kiedyś, podstawą są sałatki śledziowe. Zakład nastawił się na nowoczesną i zmechanizowaną produkcję - co godzinę z taśm schodzi 5 tys. opakowań różnych produktów. Jednak przy takiej produkcji wciąż dużą rolę odgrywa praca ludzi. Przy poszczególnych stadiach obróbki ryb i innych półproduktów oraz pakowaniu zatrudnionych jest około stu osiemdziesięciu osób. Firma wdraża właśnie system ISO i międzynarodowy standard jakości produktów spożywczych, który umożliwi eksport towarów. Poza tym sieci dużych sklepów narzucają również wysokie wymagania jakościowe. Właściciele mówią, że europejskie standardy produkcji będą i u nas za jakiś czas obowiązywać, więc lepiej od razu robić wszystko zgodnie z tymi normami.

Produkcja

Ryby

Zakład nie prowadzi obróbki warzyw i ryb, kupuje półprodukty. Produkuje głównie sałatki rybne, wegetariańskie, warzywne, mięsne, ryby po grecku, ryby w galarecie, filety śledziowe w śmietanie. Trzy czwarte produkcji to wyroby ze śledzia dalekomorskiego, kupowanego w postaci mrożonych płatów od Norwegów. Firma nie kupuje śledzia łowionego na Morzu Bałtyckim - nie chce być zależna od pogody, od tego, czy kutry będą mogły wypłynąć na połów. Od innych firm kupują też warzywa konserwowe i majonez (zużywają go ponad 100 ton miesięcznie). Inne ryby przetwarzane w tym zakładzie to: dorsz (do galaret i ryb po grecku), makrela, mintaj, karp, pstrąg i morszczuk.
Linia produkcji sałatek rozpoczyna się od magazynu produktów i pomieszczenia, w którym pracownicy przygotowują warzywa kupione od dostawców zewnętrznych. Umieszczają te warzywa w specjalnych ociekaczach, ważą je i w odpowiednich proporcjach ładują do mieszalników. Mieszanie trwa około 3,5 minuty. Później sałatka jest transportowana automatycznie do maszyn dozujących. Pracownicy podają do tych maszyn opakowania, ewentualnie naklejają etykiety (niektóre maszyny posiadają też funkcję naklejania etykiet) i układają kubki w kartonach. Wszystkie produkty w tym zakładzie pakuje się do jednorazowych plastikowych pojemników. Natomiast praca ręczna dominuje przy zwijaniu śledzi (rolmopsy).

W osobnym dziale przygotowuje się śledzie do produkcji. Firma kupuje zamrożone płaty śledziowe. Na tej hali są rozmrażane i wrzucane do specjalnych basenów, w których "dojrzewają" przez kilka dni. Część śledzi jest potem po prostu pakowana do plastikowych wiader i kierowana do handlu. Reszta kierowana jest do dalszego przetwarzania. Potem w ciągu usytuowano pomieszczenia ze stanowiskami do smażenia i gotowania ryb, produkcji sałatek, ryb po grecku itd.
(...)

Robert Kozela
Zdjęcia: Agencja "ARTIFEX"


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2000

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58063271