ATEST Ochrona Pracy

18 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Ewidencja czasu pracy i płacy

Dotyczy: art. 94 pkt 9a oraz art. 80, art. 81 § 1, art. 92 § 1 pkt 1 Kp.
Wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 1999 r. sygn. akt I PKN 62/99: Pracodawca, który wbrew obowiązkowi przewidzianemu w art. 94 pkt 9a Kp. nie prowadzi list obecności, list płac ani innej dokumentacji ewidencjonującej czas pracy pracownika i wypłacanego mu wynagrodzenia, musi liczyć się z tym, że będzie na nim spoczywał ciężar udowodnienia nieobecności pracownika, jej rozmiaru oraz wypłacanego wynagrodzenia . (OSN nr 15 z 14.08.2000 r.)

Wyrok wydany został w sprawie z powództwa Iwony S. przeciwko Marii M. prowadzącej Pracownię Modniarską w R. o przywrócenie do pracy, udzielenie urlopu wychowawczego i zapłatę. Kasację od wyroku Sądu Wojewódzkiego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rz. z 26.11.1998 r. złożyła pozwana.

Z uzasadnienia:

Jak ustalił Są Rejonowy - Sąd Pracy w Rz. - powódka była zatrudniona w pozwanej Pracowni Modniarskiej jako krawcowa. Wynagrodzenie otrzymywała nieregularnie i nie zawsze w pełnej wysokości. Za czas od września do grudnia 1997 r. nie otrzymała go wcale. W okresie tym miała kilkanaście dni nieobecności; od 22 do 30.09. w związku z własnym ślubem kościelnym, w dniach 24 i 25.10 korzystała z urlopu okolicznościowego na ślub cywilny, a od 2 do 11.10. przebywała na zwolnieniu lekarskim. W pozostałe dni w tym okresie przychodziła do pracy. Pracowała do dnia zamknięcia Pracowni Modniarskiej z powodu odcięcia dopływu prądu przez Zakład Energetyczny, tj. do 16.12.1997 r. Od 30.12.1997 r. do 20.04.1998 r. korzystała z urlopu macierzyńskiego. W tym czasie powódka starała się skontaktować z pracodawczynią, gdyż chciała uzyskać zgodę na urlop wychowawczy, ale okazało się to niemożliwe. Do spotkania stron doszło dopiero 15 maja 1998 r. i wówczas powódka poprosiła o udzielenie urlopu wychowawczego. Pracodawczyni nie wypowiedziała się na ten temat od razu, zostawiła sobie czas do zastanowienia. A następnie pismem z 18.05. 1998 r. zawiadomiła powódkę, że z dniem 21.05. rozwiązuje z nią stosunek pracy z powodu "nagminnego nieprzychodzenia do pracy, bez usprawiedliwienia wolnych dni". Sąd Rejonowy uznał, że swoje rozstrzygnięcie może oprzeć jedynie na zeznaniach powódki. Zeznania pracodawczyni nie zasługiwały na wiarę, gdyż swoich twierdzeń na temat nieprzychodzenia powódki do pracy i wypłacania jej wynagrodzenia nie poparła dowodami takimi, jak: listy obecności, listy płac itp., chociaż jako pracodawca powinna je prowadzić.

W konsekwencji Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w zakresie obejmującym art. 80, art. 81 § 1, art. 92 § 1 pkt 1 Kp. i § 9 ust. 1 rozporz. Ministra Pracy z 8.01.1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wychowawczego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu za urlop (Dz.U. nr 2, poz. 14), a gdy chodzi o urlop wychowawczy - na podstawie § 1 i § 3 rozporz. Rady Ministrów z 28.05.1998 r. w sprawie urlopów i zasiłków wychowawczych (Dz.U. nr 60, poz. 277). Uznał, że nie było żadnych przeszkód do udzielenia tego urlopu. Sąd Wojewódzki oddalił apelację pozwanej pracodawczyni, podzielając ustalenia i ocenę dowodów dokonane przez Sąd pierwszej instancji. Strona pozwana złożyła kasację od tego wyroku, zarzucając przede wszystkim nie uwzględnienie przez Sąd Wojewódzki faktycznej przyczyny rozwiązania z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia jej winy.

Sąd Najwyższy oddalił kasację i zasądził od pozwanej na rzecz powódki zwrot kosztów postępowania kasacyjnego. Stwierdził bowiem, że Sąd Wojewódzki słusznie przyjął, że nie ma dowodów, które potwierdzałyby niezdyscyplinowanie powódki. Pracodawczyni nie prowadziła ani list obecności, ani list płacy. Nie przedstawiła też żadnych innych dokumentów, które potwierdziłyby obecność bądź nieobecność powódki w pracy. Jeżeli faktycznie powódka nie przychodziła do pracy i nie usprawiedliwiała swej nieobecności - jak utrzymuje pozwana - to dlaczego nie zwolniła jej z pracy wcześniej? - Taka decyzja wskazywałaby, że ma do niej poważne zarzuty. Pracodawczyni rozwiązała z powódką umowę dopiero po wykorzystaniu przez nią urlopu macierzyńskiego i kiedy zwróciła się o urlop wychowawczy.

Nieuzasadniony był też zdaniem Sądu Najwyższego - zarzut naruszenia przepisów art. 56 Kp., wywiedziony z faktu przywrócenia powódki do pracy. W świetle ustalonego stanu faktycznego uwzględnienie roszczenia powódki było słuszne. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia (art. 52 § 1 Kp.) z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego obowiązków pracowniczych. Jednak w tej sprawie pracodawca nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie swoich zarzutów wobec pracownicy. Tym samym rozwiązanie umowy o pracę w trybie natychmiastowym uprawniało pracownicę do żądania przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach. Strona pozwana nie udowodniła również, że przywrócenie powódki do pracy jest niemożliwe ze względu na likwidację Pracowni Modniarskiej, w której była zatrudniona.

Opracowała: (joa)


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2000

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58362841