[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

Na nowym miejscu - SAWO 2000

Od chwili powstania w 1989 r. do roku ubiegłego Międzynarodowe Targi Środków Ochrony Pracy, Pożarnictwa i Ratownictwa SAWO tak się rozrosły, że organizator (Międzynarodowe Targi Bydgoskie), uznając konieczność dostosowania wymogów wystawienniczych i warunków pracy wystawców do standardów europejskich, postanowił przenieść imprezę do Poznania. Bydgoski organizator jedynie wydzierżawił od MTP obiekty (dwie hale i kawałek otwartego terenu). Sceptycy obawiali się, że ranga imprezy ucierpi na tej przeprowadzce, bo choć z jednej strony co Poznań, to Poznań, ale z drugiej - będące w Bydgoszczy znaczącym wydarzeniem SAWO (pamiętamy te drogowskazy i liczne plakaty na głównych ulicach), w Poznaniu staną się tylko jedną z kilkudziesięciu imprez targowych, jakie w tym mieście corocznie się odbywają. Tym bardziej, że w tym samym czasie co SAWO odbywały się trzy inne, mające wieloletnią tradycję, imprezy: Międzynarodowy Salon Techniki Pakowania i Logistyki TAROPAK, Targi Artykułów Gospodarstwa Domowego i Elektroniki Konsumpcyjnej DOMEXPO oraz Międzynarodowe Targi Reklamy REKLAMA . Ze swej strony miałem taką cichą nadzieję, że wystawcy i zwiedzający, którzy przyjechali na te inne targi (a będący przecież na co dzień pracodawcami) znajdą chwilę czasu na odwiedzenie znajdującej się na tym samym zamkniętym terenie imprezy (w Bydgoszczy zwiedzanej praktycznie tylko przez służby bhp i ratownictwa) i może rzuci im się w oczy jakieś przydatne dla ich firmy rozwiązanie, o którego istnieniu wcześniej nie mieli pojęcia (choćby jakiś wzór ochron osobistych).

Jak to wszystko wyszło w praktyce? Warunki pracy wystawców na stoiskach były takie, jakie sobie sami stworzyli - MTP zapewniają wystawcom wszystko, czego sobie tylko zażyczą, oczywiście za odpowiednią (tzn. bardzo wysoką) opłatą. Czy były jakieś problemy z zakwaterowaniem - tego nie wiem (zapewne były, bo w Poznaniu zawsze są). Znacznie lepsze niż w Bydgoszczy były z pewnością warunki, nazwijmy to, infrastrukturalne - na terenie MTP nie ma żadnych problemów z gastronomią, sanitariatami, itd.

Jeśli chodzi o zwiedzających, to ci, z którymi rozmawiałem (a byli to wieloletni "klienci" SAWO) nie byli raczej zachwyceni. Zgodnie stwierdzali, że warunki zwiedzania i aranżacja ekspozycji były takie same jak co roku (po co więc było przenosić targi?), a nawet nieco gorsze, bo ekspozycja na terenie odkrytym była na tyle oddalona od pawilonów SAWO (a za to bliżej pawilonów innych targów), że osoby nieobeznane z topografią MTP czuły się w tym wszystkim zagubione.

Działalność informacyjno-promocyjną organizatorów SAWO muszę niestety ocenić krytycznie. Odwiedzający poznańskie targi dziennikarze są od lat przyzwyczajeni, że nie muszą zabiegać o informacje, lecz mają je podane na talerzu. I to przede wszystkim w Biurze Prasowym MTP. SAWO miało w jednym z pawilonów własne stoisko informacyjne, ale przepływ informacji pomiędzy nim a biurem prasowym był praktycznie żaden. A skąd dziennikarze mieli wiedzieć, że takie stoisko tam jest, nie mówiąc już o tym, że musieliby w ogóle wiedzieć o istnieniu SAWO. Plakaty na ogrodzeniu targów to trochę za mało. Katalog wystawy dotarł do biura prasowego z jednodniowym opóźnieniem, gdy dziennikarze zdążyli już zebrać materiały z pozostałych imprez i uznali, że to już wszystko co mogli otrzymać. Spotkani na terenie targów znajomi dziennikarze (byli tam oczywiście z okazji TAROPAKU i DOMEXPO), widząc w moich rękach katalog SAWO pytali co to jest i skąd to mam. Gdy w drugim dniu trwania targów dopytywałem się w biurze prasowym MTP o listę laureatów nagród SAWO, nikt nie wiedział, o co mi chodzi. Na stoisku informacyjnym SAWO lista oczywiście (choć z pewnym opóźnieniem) była. Stąd też informacje w prasie poznańskiej były mniej niż skromne (a o nagrodach i seminariach nie napisano wręcz nic).

Czy były jakieś informacje o SAWO głoszone przez targowy radiowęzeł? O ceremonii otwarcia - tak, ale poza tym - nie wiem, bo nie kręciłem się specjalnie po otwartym terenie, a tylko tam są głośniki.

Czy wystawcy i zwiedzający z innych imprez targowych interesowali się ekspozycją SAWO (nie licząc zainteresowania dzieci pojazdami strażackimi)? Wystawcy, których o to pod koniec targów pytałem byli zdania, że raczej nie.

Początki zawsze są trudne. Kolejne imprezy SAWO także odbędą się w Poznaniu (umowa pomiędzy MTB a MTP jest wieloletnia) i na pewno - w oparciu o tegoroczne doświadczenia - będą lepiej zorganizowane. Czego życzymy sobie i organizatorom.

Aleksander Stukowski

Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz