ATEST Ochrona Pracy

19 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Targi w Düsseldorfie

A+A Po raz pierwszy na największych światowych targach ochrony pracy A+A w Düsseldorfie Polska była tak dobrze widoczna. Firmy dostrzegły, że po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej rynek znacznie się powiększy, i że to właśnie międzynarodowe, prestiżowe targi dają szansę na znalezienie klientów w Indiach, Malezji czy Stanach Zjednoczonych, mimo rosnącego wciąż nacisku dużych koncernów. Wśród zwiedzających często było słychać język polski. Przyjechało m.in. wielu przedstawicieli firm, które się jeszcze nie wystawiają, ale chcą wysondować rynek.

Panorama A+A W dniach 27-30 października na dwudziestych piątych A+A zaprezentowało się 1300 wystawców z 50 krajów. Targi odwiedziło 53 600 osób, o ponad pięć tysięcy więcej niż w 2001 r. (odbywają się co dwa lata). Targi wraz z towarzyszącym im wielkim kongresem naukowym (6 tys. uczestników) były nie do ogarnięcia przez jednego człowieka w ciągu czterech dni. Nie sposób było zobaczyć wszystkie pokazy, filmy, stoiska, nowości, wysłuchać wykłady itd. W tym roku było jakby trochę mniej wycieczek szkolnych, a więcej klientów biznesowych i fachowców zajmujących się bezpieczeństwem pracy. Co piąty zwiedzający przyjechał z zagranicy. W porównaniu do poprzednich targów podwoiła się liczba gości z nowych krajów członkowskich UE i krajów, które czekają na wstąpienie do Unii. Natłok kolorowych nowości i nowych informacji chwilami męczył. Chyba m.in. dlatego tak wiele osób na dłużej zatrzymywało się na wystawie starego sprzętu ochrony indywidualnej. Było tam spokojniej, dużo miejsca i sporo ciekawych eksponatów zachęcających do wspomnień. Organizatorzy zgromadzili rękawice, okulary, fartuchy, ubrania ochronne, tablice informacyjne (np. pokazujące metody bezpiecznej pracy z określonymi narzędziami) i ostrzegawcze, a nawet makiety poglądowe (jak bezpiecznie ustawić rusztowanie przy dużym budynku) sprzed lat.

Opłacało się przyjechać

Na widocznym z daleka i dobrze oznakowanym polskim stoisku narodowym wystawiało się osiem firm, które korzystały z dotacji resortu gospodarki i pracy. - Wydaliśmy osobny katalog dla naszego stoiska. Ruch u wszystkich polskich wystawców jest duży, na przykład Fagum Stomil musiał ściągać dodatkowe materiały informacyjne z Polski. Uważam, że przyjazd na A+A, to był strzał w dziesiątkę - mówił Marek Dobiszewski, wiceprezes targów "Sawo", które zorganizowały polskie stoisko. - Mam nadzieję, że przyjazd na te targi przyniesie nam kilka nowych kontraktów, być może nawiążemy współpracę z odbiorcami w Indiach - powiedział Włodzimierz Piłaciński, prezes firmy Secura B.C., pozytywnie oceniając przyjazd na targi. Jednak ta impreza pokazała nie tylko szanse, ale i zagrożenia na wielkim międzynarodowym rynku. - Widać coraz większą konkurencję cenową ze strony firm azjatyckich, dlatego trzeba stawiać przede wszystkim na rozwój produktów - powiedziała Jolanta Sęk z firmy Protektor. W niektórych halach wręcz dominowały firmy z Chin (81 wystawców), Tajwanu, Indii, Pakistanu itd. Na przykład z egzotycznej dla nas Malezji (ok. 24 mln mieszkańców) przyjechało 12 firm; większość z nich wystawiała się na wspólnym stoisku narodowym. Ryszard Płusa z firmy Orpel też podkreślał, że firmy azjatyckie, oferujące tanie produkty są zagrożeniem. Jednak jego firma produkuje krótkie serie specjalistycznych rękawic, które trudno znaleźć w masowej i taniej produkcji. Oprócz wymienionych firm na stoisku narodowym byli Centralny Instytut Ochrony Pracy, Polon - Alfa, Przedsiębiorstwo Handlu Tekstyliami, Sangboo. Odrębne stoiska miały trzy polskie firmy: Assecuro, Demar i Protekt.

Pewne możliwości współpracy międzynarodowej pokazało spotkanie polskich i niemieckich firm oraz kierownictwa targów. Jednak do bliższego współdziałania (np. związków producentów) jeszcze daleko, choćby dlatego, że zrzeszenie producentów ubrań ochronnych w Polsce dopiero powstaje; w niemieckim zrzeszeniu (IVPS) jest około 90% firm wytwarzających ochrony osobiste. Na razie producenci przygotowują się do konkurowania na wspólnym, unijnym rynku. Jeden z nich powiedział, że może być to znacznie utrudnione - w Polsce nie ma jednostki notyfikowanej, która mogłaby nadawać znak CE ochronom osobistym. Jest to bezwzględny warunek sprzedawania tych produktów w Unii. Jeśli Centralny Instytut Ochrony Pracy nie uzyska notyfikacji, to może się okazać, że wielu producentów, liczących na to, iż uzyskają znaki CE właśnie w instytucie, nie będzie mogło sprzedawać w całej UE, więc w Polsce też, jeżeli nie postarają się o te certyfikaty w zagranicznych jednostkach.

Na targach w ogóle przeważał optymizm. - A+A są dodatkową siłą napędową naszej i tak szybko rozwijającej się branży. Nasi klienci dobrze rozpoznali znak czasów, inwestują w ochronę swoich pracowników i kapitału. Dlatego często wybierają produkty takie, jak te wystawiane na targach: dobrej jakości, trwałe, nowoczesne - mówił Gerd Zeisler, przewodniczący rady programowej i prezydent targów, szef firmy Dräger Safety, nie ukrywając zadowolenia.

Korzyści z ochrony pracy

Bruno Zwingmann z Federalnego Stowarzyszenia na Rzecz Bezpieczeństwa i Zdrowia w Miejscu Pracy (Basi), podkreślał, że korzyści wynikające ze stosowania systemów zarządzania bezpieczeństwem pracy i zdrowiem pracowników są wymierne i mierzalne. Warto na marginesie wspomnieć, że Basi powstało w 1961 r. i jest specyficznym stowarzyszeniem, zrzeszającym 57 instytucji począwszy od ministerstw z poszczególnych landów, przez różne urzędy państwowe, partnerów społecznych, po instytucje ubezpieczeniowe, kasy chorych, zrzeszenia i związki zawodowe. Jednym z ważniejszych zadań Basi jest organizacja targów A+A i towarzyszącego im kongresu.

Sprawa zysków, które daje inwestowanie w techniczne i organizacyjne rozwiązania z zakresu ochrony pracy, często pojawiała się w wykładach i rozmowach kuluarowych na kongresie. Wolfgang Clement, szef niemieckiego resortu gospodarki i pracy, zwrócił uwagę, że myślenie w kategoriach pomnażania zysków również przez właściwą ochronę pracowników zawarte jest już w samym tytule kongresu: "Nowa jakość pracy - przyjazna człowiekowi i ekonomiczna". Na kongresie, oprócz tematów ściśle związanych z branżą, omawiane były np. zagadnienia ochrony środowiska naturalnego.

- Kongres staje się coraz bardziej międzynarodowy, wzrasta liczba wykładów i uczestników z innych państw. Daje to możliwość poznania wielu poglądów, systemów ochrony pracy i pomysłów na prewencję - mówił B. Zwingmann, który przewiduje, że kongres będzie się coraz bardziej internacjonalizował. Na liście wykładowców z Polski znalazł się tylko Krzysztof Pater, podsekretarz stanu w resorcie gospodarki i pracy.

Basi przeprowadziła wielką akcję zgłaszania tematów, podczas której napłynęło ponad pięćset propozycji. Z najciekawszych wybrano czterdzieści zagadnień, które zostały omówione na kongresie. Akcja nazwana "Call for papers" trwała trzy miesiące. Jest dobrym sposobem na zebranie informacji o oczekiwaniach i problemach osób związanych z ochroną pracy. Organizatorzy kongresu wyodrębnili kilkanaście najważniejszych tematów, m.in.: nowa jakość pracy, zarządzanie ochroną pracy i zdrowiem, nowe rozwiązania prewencyjne, medycyna pracy, zagrożenia dla skóry, obciążenia kręgosłupa, substancje niebezpieczne, promieniowanie, obciążenia psychiczne, bezpieczeństwo maszyn, ochrony indywidualne, budownictwo, praca biurowa. Zainteresowanie niektórymi wykładami było tak duże, że w salach brakowało miejsc siedzących.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się też sesje plakatowe, organizowane w dużej sali z rzędami oplakatowanych tablic. Przy poszczególnych grupach plakatów, obrazujących różne zagadnienia, odbywały się krótkie z założenia wykłady i dyskusje, które jednak często się przeciągały. Zainteresowani siadali przy stołach rozstawionych wzdłuż ścian i kontynuowali dyskusje. Również w sali "plakatowej" zorganizowano stanowiska komputerowe z dostępem do Internetu. Tematyka sesji plakatowych była bardzo zróżnicowana. Omawiano np. systemy zbierania informacji o wypadkach, przerwy w pracy w wysokich temperaturach, problemy z alkoholem wśród kadry zarządzającej itd.

Chronić też przed pracą

Ochrona pracownika nie może koncentrować się tylko na zagadnieniach zapewnienia mu bezpieczeństwa podczas pracy czy izolowaniu go od czynników niebezpiecznych. Chronić trzeba również przed pracą: nadmiernym, "toksycznym" zaangażowaniem, pracoholizmem, obciążeniem psychicznym, które nadal rzadko postrzegane jest jako czynnik środowiska pracy. Na Forum A+A można było przeczytać hasła: "Praca musi dawać zadowolenie", "Potrzebujemy szefów, którzy mówią: piąta, wystarczy, idźcie do domu", "Pracoholizm jest niemodny".

Jednak obciążenie stresem nie jest tak dużym zagrożeniem, jak mobbing - przekonywali specjaliści z izby ochrony pracy kraju związkowego Saara. Pokazywali przykłady tego specyficznego "dręczenia" pracowników przez przełożonych i kolegów, mówili, jak się przed tym chronić, jakie uregulowania prawne dotyczą problemu. Ciekawy materiał na ten temat można znaleźć na stronach internetowych izby: www.arbeitskammer.de Izba, podobnie jak wiele innych instytucji i organizacji państwowych, związkowych i pozarządowych, prezentowała swoje prace w ramach Treffpunkt Sicherheit (Bezpieczeństwo - miejsce spotkania). Treffpunkt Sicherheit był w tym roku po raz pierwszy zorganizowany w jednej hali z Forum A+A. Treffpunkt to specjalna wystawa organizacji należących do stowarzyszenia Basi oraz instytucji międzynarodowych, zajmujących się ochroną pracy, szkół wyższych i instytutów badawczych. Forum głównie poświęcone jest prezentacjom rozwiązań praktycznych z zakresu prewencji w różnych branżach (swoje pomysły pokazywali np. pocztowcy, górnicy, metalurdzy).

Prezentacje cieszyły się sporym zainteresowaniem. Widzów przyciągał np. film pokazywany przez Federalny Związek Kas Chorych, który ilustrował zagrożenia i właściwe metody pracy przy ścince drzew. Swoje osiągnięcia i pomysły prezentowały nawet niektóre niemieckie kraje związkowe. Na Forum, podobnie jak na poprzednich edycjach targów, była też ogólnodostępna kafejka internetowa. Dzięki łatwemu dostępowi do portalu targowego można było bez problemu wyszukać (szybciej niż w tradycyjnym katalogu) interesujące pokazy lub stoiska i dotrzeć do nich bez błądzenia po wielkich halach. Pozostały również i miały wielu "klientów" info-kioski, które na targach funkcjonują od wielu lat - w nich też można było uzyskać wszelkie informacje.

Produkty i moda behapowska

Jednym z najbardziej widocznych trendów jest "usprawnianie" produktów. Można więc było zobaczyć jeszcze lepiej tłumiące hałas nauszniki, ubrania, czy rękawice wykonane z jeszcze lepiej izolujących i chroniących tkanin, skuteczniejsze systemy zabezpieczające przed upadkiem z wysokości. Narzędzia, urządzenia, programy komputerowe są coraz bardziej ergonomiczne. Na przykład jednym z rozwiązań ułatwiających i przyspieszających obsługę aparatów oddechowych jest zastąpienie stosowanych w nich połączeń śrubowych wtykowymi. Takie usprawnienia poprawiają również komfort pracy. Właśnie poprawa komfortu, to hasło powtarzane przez producentów, jak zaklęcie. Rzeczywiście, to nie tylko dobrze się sprzedaje, ale i ma znaczenie dla firm, które muszą zapewnić pracownikom ochrony indywidualne. Pracownicy nie unikają stosowania np. lekkich masek, w których dość łatwo oddychać, taśmy nagłowia nie uciskają, a regulacja, zakładanie i zdejmowanie są znacznie ułatwione. Można było zobaczyć również przykłady specyficznego łączenia ochron, choćby hełm strażacki złączony na stałe z maską i ochroną twarzy, co też ma znaczenie w przypadku konieczności szybkiego nałożenia kompletnego ekwipunku ochronnego.

Moda behapowska to nie jest już określenie na wyrost, to poważny segment rynku związany z projektowaniem i sprzedażą kolorowej, dobrze wyglądającej odzieży ochronnej i roboczej. W związku z tym m.in. buty robocze z wytrzymałych tkanin są chętnie kupowane jako buty wycieczkowe czy sportowe. Moda behapowska ma podobne znaczenie prewencyjne, jak komfort pracy. Pracownicy chętniej noszą ubrania ochronne o sportowym kroju i modnej kolorystyce, chętniej zakładają okulary ochronne, które wyglądają bardzo nowocześnie (niejednokrotnie specyficzny kształt narzucany przez wymogi ochronne jest twórczo przetwarzany przez projektantów, dzięki czemu wiele okularów jest chętnie prezentowanych na targowych pokazach mody - nie brakowało ich oczywiście na A+A).

- Nasi klienci coraz częściej poszukują nie tradycyjnych usług i produktów, a rozwiązań systemowych - mówił G. Zeisler. Chodzi tu nie tylko o systemy zarządzania bezpieczeństwem pracy. Wystawcy zaprezentowali wiele kompleksowych rozwiązań i systemów, np. z zakresu znakowania informacyjnego i ostrzegawczego w przedsiębiorstwie, znakowania związanego z dozorem, konserwacją i dopuszczeniem do ruchu maszyn, dostarczania, oczyszczania i utylizacji ubrań ochronnych, ochrony przeciwpożarowej, utylizacji substancji niebezpiecznych.

Firmy starały się atrakcyjnie prezentować swoje wyroby. Były ciekawie zabudowane stoiska, gadżety reklamowe, pokazy, krótkie wykłady, filmy video (przy każdym ciągnięciu pracownika po ziemi za samochodem, pokazywanym na filmie video przez jedną z firm, gromadziła się grupka zainteresowanych; filmik kończył się hasłem "Nasze ubrania robocze są testowane w pracy"). Na stanowiskach komputerowych poszczególnych firm można było ze specjalnych prezentacji więcej dowiedzieć się o produktach i producentach.

Trudno tutaj bliżej opisać nowości, ciekawe rozwiązania prezentowane na targach. Będziemy je omawiać w naszym stałym dziale "Technika na co dzień".

Za dwa lata będą nasze

Już nikt nie pamięta obaw sprzed kilku lat, że w dobie Internetu, komunikacji satelitarnej i powszechnych telekonferencji targi nie są potrzebne. Jest to sprawdzony sposób komunikowania się całej branży - producentów, dystrybutorów, fachowców do spraw bezpieczeństwa, firm kupujących różnorakie produkty i usługi bhp, naukowców, związków zawodowych, instytucji ubezpieczeniowych, branżowych wydawnictw itd. - Targi A+A są tak zorganizowane, żeby maksymalnie ułatwić zwiedzanie czy szukanie potrzebnych informacji. Widać, że targami żyje całe miasto. Karty wstępu, które można kupić już w Polsce, uprawniają do bezpłatnego przejazdu metrem, autobusami i pociągami w Düsseldorfie i okolicach - powiedziała Agnieszka Białczyk, prezes firmy Robexpo, przedstawicielstwa targów Messe Düsseldorf w Polsce. W Düsseldorfie widać, że targi liczą się ze zdaniem wystawców i zwiedzających - zarówno na targach, jak i na kongresie zorganizowane były stanowiska komputerowe z ekranami wrażliwymi na dotyk specjalnych "długopisów", na których można było wypełnić ankietę na temat kongresu i targów. Widać było, że bardzo dużo osób wypełnia te ankiety. Przy "ankieterze" kongresowym odpowiadałem nie tylko na pytania dotyczące merytorycznej zawartości kongresu, ale i oceniałem klimatyzację oraz nagłośnienie w salach wykładowych.

Za dwa lata targi A+A będą o wiele bliższe polskim firmom i specjalistom do spraw bezpieczeństwa pracy. Wejście do Unii otworzy rynek i dla wielu firm pojawienie się na tych targach będzie nie tyle sprawą prestiżu, co koniecznością. Jeśli poprawi się w gospodarce, to może niektóre firmy zdecydują się wysłać swoich behapowców, żeby umożliwić im zapoznanie się z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi i pomysłami z zakresu prewencji i minimalizacji ryzyka.

Robert Kozela
(fot. autora i materiały targowe)


Grupy produktów i usług prezentowanych na targach:

Ochrony indywidualne: ochrony głowy, ochrony dłoni i rąk, stóp i nóg, ubrania ochronne, usługi (np. znakowanie ubrań ochronnych), tkaniny do produkcji ubrań ochronnych.

Narzędzia, urządzenia, zabezpieczenia: bariery, oznakowanie, osłony, oświetlenie, urządzenia ostrzegawcze, zabezpieczenia wyjść awaryjnych, zabezpieczenia przed upadkiem z wysokości, platformy robocze, środki czyszczące, bramy i drzwi, drabiny, szafy, pojemniki, noże, wyposażenie laboratoriów, osłony i systemy zabezpieczające w maszynach.

Zarządzanie bezpieczeństwem - usługi: ocena ryzyka, bazy danych, statystyka wypadkowa.

Media, szkolenia: książki, czasopisma, broszury, plakaty, filmy, programy komputerowe, kursy i szkolenia, doradztwo, certyfikacja.

Medycyna i higiena pracy: usługi, wyposażenie gabinetów, aparatura diagnostyczna (np. do badania wzroku i słuchu), pierwsza pomoc, oczomyjki i prysznice bezpieczeństwa, nosze, leki, materiały higieniczne i dezynfekcyjne, środki czystości, problemy związane ze stresem i mobbingiem, pomoc osobom niepełnosprawnym, wyposażenie stanowisk pracy, rozwiązania ergonomiczne, napoje.

Prewencja przy szczególnych zagrożeniach: np. transport materiałów niebezpiecznych, ochrona przed zagrożeniami elektrycznymi, wózki widłowe, ochrona przeciwpożarowa i przeciwwybuchowa.

Ochrona środowiska: oszczędzanie energii, gromadzenie i utylizacja odpadów, wentylacja i klimatyzacja, filtry, ochrona przed hałasem.

Ochrona przed stratami: transport i składowanie, automatyzacja, zapewnienie jakości, ochrona obiektów, zabezpieczenia i zamknięcia.

Technika pomiarowa: aparatura, systemy kontroli, pomiary, doradztwo, literatura.


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2003

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58389574