ATEST Ochrona Pracy

16 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Jak inspekcja pracowała

5 - decyzji o zaprzestaniu działalności przez zakład pracy
203 - strony sprawozdania
432 - ofiary wypadków śmiertelnych zbadanych przez PIP
1551 - zakładów, w których skontrolowano czas pracy
1621 - osób w PIP na stanowiskach inspektorskich
2011 - rok sprawozdawczy
2753 - osoby zatrudnione w PIP
3146 - budów skontrolowali inspektorzy PIP
8100 - decyzji nakazujących wypłatę wynagrodzeń
18 574 - mandaty nałożone przez inspektorów pracy
90 600 - liczba kontroli

25 czerwca Państwowa Inspekcja Pracy przedłożyła Ewie Kopacz, marszałek Sejmu RP, "Sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2011 r.". Jest to jeden z ważniejszych, jeśli nie najważniejszy dokument kompleksowo opisujący stan warunków pracy w Polsce, choć - z oczywistych przyczyn - koncentruje się na zjawiskach negatywnych. Brak opisu tendencji i zjawisk pozytywnych jest z roku na rok coraz bardziej zauważalny, ponieważ warunki pracy w Polsce się poprawiają, co zresztą rejestruje sama inspekcja, wręczając nagrody w konkursie "Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej" czy przyznając dyplomy PIP. Poprawę widać też w przeglądach dobrych praktyk, organizowanych na przykład podczas konferencji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP czy z inicjatywy Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Dane o dobrych firmach gromadzi też CIOP, prowadząc Forum Liderów Bezpiecznej Pracy czy organizując Ogólnopolski Konkurs Poprawy Warunków Pracy. Poprawę widać także w statystykach prowadzonych przez GUS: w 2000 r. były 594 wypadki śmiertelne, a w 2011 r. 404 ofiary takich wypadków. Choć trzeba powiedzieć, że wskaźnik poszkodowanych w wypadkach przy pracy na 1000 pracujących w ostatnich latach akurat rośnie: w 2009 r. wynosił 7,47; w 2010 r. - 8,15; w 2011 - 8,35. I jeszcze jedna uwaga: choć pod względem behapowskim w części firm się znacznie poprawia, to ogólny stan przestrzegania prawa pracy pozostawia sporo do życzenia, o czym poniżej.

Więcej kontroli

W 2011 r. inspektorzy pracy przekroczyli plan o 2,6 tys. i przeprowadzili 90,6 tys. kontroli (w 2010 r. było ich 95,3 tys.). Warto zaznaczyć, że przekroczenie planu nie wynikało ze stachanowskich ambicji, ale z potrzeby zwiększenia liczby kontroli sprawdzających, czyli oceny, czy zostały zrealizowane wydane przez inspektorów decyzje i wystąpienia. Ponowne kontrole stanowiły jedną piątą wszystkich przeprowadzonych kontroli. Są potrzebne, bo inspektorzy sprawdzają, czy w wyniku ich działań uległy poprawie warunki pracy lub stan przestrzegania prawa pracy i czy ta poprawa ma trwały charakter.

Imponująca jest liczba pracowników (3,9 mln) świadczących pracę na rzecz pracodawców i innych podmiotów skontrolowanych przez PIP w 2011 r. W związku ze stwierdzonymi podczas kontroli naruszeniami przepisów bhp inspektorzy wydali ponad 304 tys. decyzji. Najbardziej drastyczne są wydawane przez okręgowych inspektorów pracy decyzje nakazujące zaprzestanie prowadzenia działalności przez zakład pracy (było ich 5 w 2011 r.) lub zaprzestanie prowadzenia działalności określonego rodzaju (27 decyzji). Podstawą do wydania tych decyzji było wiele występujących łącznie poważnych uchybień, np. naruszona konstrukcja budynku grożąca jego zawaleniem, zbyt niskie pomieszczenia pracy, brak pomieszczeń higienicznosanitarnych, wady konstrukcyjne maszyn i urządzeń. Od decyzji o zaprzestaniu prowadzenia działalności odwołało się dwóch pracodawców: jeden z nich doprowadził zakład do porządku, w przypadku drugiego okręgowy inspektor pracy uchylił decyzję, a inspektor pracy przeprowadził kontrolę i wyznaczył terminy usunięcia nieprawidłowości.

W 2011 r. inspektorzy PIP ujawnili 83,7 tys. wykroczeń przeciwko prawom pracowników. Dotyczyły one w szczególności: przygotowania do pracy, wynagrodzenia za pracę, czasu pracy, stanowisk i procesów pracy, maszyn i urządzeń technicznych, legalności zatrudnienia. Wśród środków dyscyplinujących pracodawców do najdotkliwszych należą kary pieniężne - grzywny. Sądy, rozpatrujące wnioski skierowane w 2011 r. przez inspektorów pracy, ukarały 3252 sprawców wykroczeń przeciwko prawom pracownika na łączną sumę 6,5 mln zł. Natomiast łączna kwota grzywien nałożonych w 2011 r. przez inspektorów w drodze mandatów karnych wyniosła 22,3 mln zł. Inspektorzy nałożyli w sumie 18 574 mandaty.

Z punktu widzenia pracowników, co znajduje odzwierciedlenie chociażby w skargach czy poradach prawnych, do najważniejszych działań, których oczekują od PIP, jest pomoc w odzyskiwaniu niewypłaconych wynagrodzeń i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy. W 2011 r. inspektorzy pracy (oprócz decyzji z zakresu bhp) wydali 8,1 tys. decyzji nakazujących wypłatę wynagrodzeń lub innych świadczeń. Dotyczyły one prawie 139 milionów złotych, jednak do 31 marca 2012 r. pracownikom wypłacono niespełna połowę tej kwoty (60,9 mln zł).

Wykres 1. Struktura przeprowadzonych kontroli (w % wg branż)
Wykres 1

Łagodniejsze oblicze inspekcji

8 sierpnia ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o PIP dająca inspektorom pracy uprawnienie do wydawania kontrolowanym podmiotom ustnych poleceń dotyczących nieprawidłowości, które mogą być usunięte w czasie trwania kontroli lub niezwłocznie po jej zakończeniu. Do końca 2011 r. inspektorzy wydali prawie 2,8 tys. poleceń, przede wszystkim w sprawach z zakresu stosunku pracy, czasu pracy oraz należności pracowniczych.

Wspomniana wyżej nowelizacja dała inspektorom jeszcze jedno uprawnienie: do odstąpienia (w uzasadnionych przypadkach) od stosowania środków prawnych i poprzestania na ustnym pouczeniu kontrolowanego podmiotu, który składa po tym oświadczenie o terminie usunięcia nieprawidłowości. Inspektor od stosowania środków prawnych może odstąpić w przypadku pracodawcy rozpoczynającego działalność, a także pracodawcy, u którego nie stwierdzono bezpośrednich zagrożeń dla życia lub zdrowia pracujących oraz wykroczeń z winy umyślnej. Z tego uprawnienia inspektorzy nie korzystali zbyt często: 33 razy w okresie od 8 sierpnia do 31 grudnia 2011 r.

Wykres 2. Zakres przedmiotowy najczęściej stwierdzanych wykroczeń przeciwko prawom pracownika (w tys.)
Wykres 2

Najczęściej winny jest człowiek

PIP z urzędu bada wypadki ciężkie, zbiorowe i śmiertelne. W 2011 r. inspektorzy zbadali okoliczności i przyczyny 2370 wypadków przy pracy, do których doszło w roku ubiegłym i w latach poprzednich. W wypadkach tych zostało poszkodowanych 2740 osób, z których 432 poniosły śmierć, a 833 doznały ciężkich obrażeń ciała. Szczególnie na wypadki narażeni są pracownicy o krótkim stażu pracy w danym zakładzie. Spośród wymienionych wyżej poszkodowanych 1141 osób miało staż krótszy niż rok; aż 369 z nich uległo wypadkom w pierwszych dniach pracy, w tym 82 śmiertelnym. Wśród ofiar zbadanych wypadków śmiertelnych dominowali: robotnicy pomocniczy w górnictwie i budownictwie, robotnicy budowlani robót stanu surowego i pokrewni, kierowcy pojazdów.

Inspekcja, badając wypadki, identyfikuje tzw. wydarzenia będące odchyleniami od stanu normalnego. Do odchyleń, w wyniku których w 2011 r. najczęściej dochodziło do wypadków śmiertelnych, inspekcja zaliczyła: poślizgnięcia, potknięcia, upadki osób (103 ofiary śmiertelne); uszkodzenia, rozerwania, pęknięcia, ześlizgnięcia, upadki lub załamania się czynnika materialnego (94 ofiary); utratę kontroli nad maszyną, środkami transportu, transportowanym ładunkiem, narzędziem, obiektem (89 ofiar).

Ustalając przyczyny wypadków, inspektorzy PIP odwołują się do klasycznego podziału na przyczyny: ludzkie, techniczne, organizacyjne. Klasyczne są też proporcje tych przyczyn: dominują ludzkie (46,8% wszystkich przyczyn wypadków badanych przez PIP w 2011 r.), na drugim miejscu są organizacyjne (42%), najrzadsze są techniczne (11,2%). Spis najczęstszych przyczyn ludzkich to właściwie zestaw wskazówek dla behapowców i szkoleniowców mówiący o tym, na co trzeba szczególnie zwracać uwagę podczas szkoleń, kontroli, przeglądów stanu bhp, akcji kształtujących kulturę bezpieczeństwa. Najczęstsze przyczyny ludzkie to nieprawidłowe zachowanie się pracownika (spowodowane zwłaszcza zaskoczeniem niespodziewanym zdarzeniem, lekceważeniem, brawurą, ryzykanctwem, niedostateczną koncentracją na wykonywanej czynności) i niewłaściwe samowolne zachowanie się pracownika (np. wykonywanie czynności bez usunięcia zagrożenia, w tym bez wyłączenia maszyny lub napięcia; wejście, wjechanie na obszar zagrożony bez upewnienia się, czy nie ma niebezpieczeństwa). Dalsze przyczyny ludzkie to: brak lub niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialnym przez pracownika, nieużywanie sprzętu ochronnego, stan psychofizyczny niezapewniający bezpiecznego wykonywania pracy (w tym kryje się praca po spożyciu alkoholu lub środków odurzających).

Wykres 3. Struktura przedmiotowa zgłaszanych skarg (w %)
Wykres 3

Budowlańcy liczą na opatrzność

Nie bez powodu budownictwo znalazło się w planie działań długofalowych PIP na lata 2010-2012. Z jednej strony jest to branża z wyjątkowo dużą liczbą wypadków, z drugiej - na ostatnie dwa lata przypadło szczególne nasilenie prac związanych z oddawaniem do użytku inwestycji EURO 2012. Podczas kontroli budów w 2011 r. inspektorzy pracy zwracali uwagę przede wszystkim na te roboty, które zazwyczaj charakteryzują się dużą liczbą stwierdzanych nieprawidłowości lub nasileniem zdarzeń wypadkowych: prace na wysokości, w tym na rusztowaniach i dachach, oraz prace ziemne i w wykopach.

Z wyników kontroli wynika, że grupą zawodową, która szczególnie wierzy we własne umiejętności i w dużym stopniu liczy na opatrzność boską, jest grupa pracowników budowlanych. Niewiele dają przemyślane i ciekawe akcje prewencyjne PIP - badania opinii publicznej pokazują wprawdzie, że po telewizyjnych spotach inspekcji, dotyczących bezpieczeństwa pracy na wysokości, pracodawcy i pracownicy z branży budowlanej deklarują dbałość o bezpieczeństwo, jednak kontrole na budowach udowadniają, że wypowiedzi te mają charakter myślenia życzeniowego. Budowlańcom bardziej niż mało skuteczni w tym przypadku aniołowie stróże (z zacięciem behapowskim) przydałyby się skrzydła, by - spadając z dachu czy rusztowania - mieli szansę bezpiecznie wylądować. Bo szanse, żeby spaść mają duże: na budowach inspektorzy wciąż stwierdzają brak zabezpieczeń przed upadkiem z wysokości - zbiorowych (niezamontowanie balustrad, niezabezpieczenie dojść i przejść oraz klatek schodowych, niezabezpieczenie otworów technologicznych) i indywidualnych.

Wykres 4. Struktura przedmiotowa udzielonych porad prawnych (w %)
Wykres 4

Dociskanie pracowników jako antidotum na kryzys

W rocznym planie kontroli na 2011 r. inspekcja wpisała sobie m.in. kontrole czasu pracy. Z należytym uregulowaniem tej kwestii (podobnie jak z rzetelnym płaceniem wynagrodzeń) część polskich pracodawców nie może (nie chce) sobie od lat poradzić. Kontrole czasu pracy w 2011 r. objęły 1551 pracodawców zatrudniających łącznie 157 tys. pracowników. Inspektorzy pracy w 87 proc. kontrolowanych zakładów stwierdzili nieprawidłowości w zakresie przestrzegania przepisów o czasie pracy. Uwaga: niemożliwe jest jednak uogólnienie, że prawie 90 proc. wszystkich pracodawców łamie przepisy o czasie pracy. PIP trafia przede wszystkim do zakładów, w których spodziewa się uchybień bądź do takich firm, których pracownicy (lub byli pracownicy) skarżą się na łamanie prawa.

Najwięcej stwierdzanych nieprawidłowości dotyczy realizacji przez pracodawców obowiązku określenia w układzie zbiorowym pracy, regulaminie pracy lub obwieszczeniu - systemów czasu pracy, rozkładów czasu pracy i okresów rozliczeniowych. Na wysokim poziomie od lat utrzymuje się skala nieprawidłowości w zakresie prowadzenia ewidencji czasu pracy, co przekłada się na prawidłowość ustalania wynagrodzeń i innych świadczeń związanych z pracą. Wielu pracodawców nie zapewnia pracownikom dnia wolnego w zamian za pracę w dniu wolnym wynikającym z pięciodniowego tygodnia pracy. Znacznie wzrosła skala naruszeń polegających na dwukrotnym zatrudnianiu pracowników w tej samej dobie. Inspektorzy oceniają, że naruszenia przepisów o czasie pracy to najczęściej świadome działania pracodawców, którzy chcąc ograniczać koszty działalności redukują zatrudnienie, a pozostałych pracowników nadmiernie obciążają pracą w ponadnormatywnym czasie. Nieprowadzenie lub niewłaściwe prowadzenie ewidencji czasu pracy ma to ukryć. Pracownicy często się na to godzą, chcąc zachować pracę, a skargi do inspekcji zgłaszają dopiero po tym, gdy zostają zwolnieni.

Na koniec

Sprawozdanie zawiera część poświęconą prewencji z opisem wielu godnych uwagi akcji, w których PIP chce wpływać na świadomość pracodawców i doprowadzić do stanu, że sami, w swoim dobrze pojętym interesie, będą przestrzegać prawa pracy. Przykłady takich działań czytelnicy znają z łamów ATESTU, m.in. z cyklu "Przedstawiamy oddziały PIP". Nie zakończymy jednak optymistycznym akcentem, a cytatem ze sprawozdania, który zwraca uwagę na wyjątkowo dotkliwe naruszenia przepisów: "W ocenie inspektorów pracy, coraz częściej niewypłacanie wynagrodzeń oraz innych świadczeń należnych ze stosunku pracy nie wynikało bezpośrednio z niedających się usunąć trudności finansowych, lecz było podyktowane chęcią przeznaczenia tych kwot na inne cele. Tym sposobem - kosztem pracownika - pracodawcy starają się przetrwać przejściową utratę płynności finansowej bez konieczności uciekania się do trudno dostępnych produktów bankowych czy pozyskiwania środków ze sprzedaży majątku trwałego firmy".Koniec

Dodaj swój komentarz


wyzysk: Zabawa w BHP. Po kontroli jest tak samo jak przed kontrolą. (2012-09-27)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2012

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58337938