"Dni próbne" jako nielegalna forma zatrudnienia
W praktyce okres próbny z reguły wydłuża się, przekraczając znacznie granice przyjęte podczas rozmowy wstępnej. Kandydat w tym czasie regularnie stawia się do pracy o wyznaczonych porach, wykonuje powierzone sobie obowiązki stosując się do otrzymywanych poleceń - niczym formalnie zatrudniony na tym stanowisku pracownik - pracę kończy po wypracowaniu podstawowej normy czasu pracy (często pracując nawet dłużej), po czym udaje się do domu z nadzieją, że może jutro doczeka się upragnionego angażu. Wreszcie nadchodzi ten dzień i jak można się domyślić, zapadająca w nim decyzja z reguły jest niepomyślna dla kandydata. Odchodzi on rozgoryczony z poczuciem wykorzystania, a jego niedoszły pracodawca czeka na następną "ofiarę".
Więcej w marcowym ATEŚCIE.
Pełny tekst artykułu jest dostępny w Portalu Informacji Technicznej Sigma-NOT
|