[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Fot. Pixabay

Niech podniesie rękę, kto w ostatnich latach nie miał problemów z dostępem do świadczeń z opieki zdrowotnej - w przypadku dolegliwości swoich czy też najbliższej rodziny. Uzyskanie pomocy lekarskiej często (nawet jeśli ma się abonament medyczny od pracodawcy) wiąże się ze znacznymi nakładami czasu i pieniędzy. Zdarza się, że nie jesteśmy zadowoleni z rezultatów leczenia, a bywa że nawet się nam pogarsza. Najlepiej jest więc... do lekarzy nie chodzić. I to nie dlatego że zlekceważy się chorobę, ale dlatego że nie będzie się miało takiej potrzeby. Zatem: lepiej zapobiegać niż leczyć.

Były minister zdrowia i opieki społecznej Kanady Marc Lalonde uważa, że największy wpływ na stan zdrowia każdego z nas ma styl życia (53%). Mniejszą rolę odgrywają środowisko fizyczne (21%) i czynniki genetyczne (16%). Najmniejszy wpływ na nasze zdrowie ma natomiast opieka zdrowotna (10%). Tymczasem systemy opieki zdrowotnej pochłaniają ok. 90% nakładów na ochronę zdrowia. Natomiast nakłady na edukację prozdrowotną i kształtowanie stylu życia wynoszą zaledwie 1,5%, podczas gdy ich wpływ na redukcję umieralności sięga - zdaniem Lalonde'a - aż 43%.

Organizatorzy targów A+A, które zbliżają się wielkimi krokami (a o których pisaliśmy m.in. w sierpniowym ATEŚCIE), nie mają wątpliwości: wszyscy korzystają ze zdrowych miejsc pracy, dla pracodawców oznacza to oddanych pracowników i wzmacnianie konkurencyjności. To nie tylko intuicja i dobrze brzmiące hasło. Są na to twarde i wyrażone w dobrej walucie dowody. Z badań przeprowadzonych przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy wynika, że opłaca się inwestować w promocję zdrowia: każde euro wydane na ten cel daje zwrot między 2,50 a 4,80 euro.

Rada Ochrony Pracy podkreśliła niedawno w swoim stanowisku (czytaj na str. 16), że przedsiębiorstwa mogą oddziaływać na zdrowie i styl życia pracujących przez uwzględnienie w swoich strategiach programów profilaktyki zagrożeń zdrowia. W tych programach należy zwrócić uwagę na promocję zachowań prozdrowotnych także w życiu prywatnym oraz na okresowe badania lekarskie, które także w opinii pracujących mają istotny wpływ na ich zdolność do pracy.

Najczęściej wskazywaną przez pracodawców przeszkodą dla działań prozdrowotnych prowadzonych w firmach jest niedostatek środków finansowych na ten cel. "Wielu pracodawców (także niezgłaszających braku środków) nie traktuje promocji zdrowia jako inwestycji, lecz uznaje ją za koszt związany np. z pozyskaniem lub utrzymaniem pracowników, podtrzymaniem firmowej tradycji, okazaniem "opiekuńczego" wizerunku pracodawcy. Zgłaszanie niedostatku środków często jest nie tyle wyrazem obiektywnie trudnej sytuacji firmy, ile wynikiem przyjęcia priorytetów innych niż zdrowie personelu (...). Aktualnie co trzecia firma oceniająca swoją kondycję ekonomiczną jako bardzo dobrą i ponad połowa (55%) zakładów pracy opisująca ją jako dobrą twierdzi, że sytuacja finansowa istotnie przeszkadza im w promocji zdrowia. Problem leży zatem głównie w świadomości pracodawców i kadry zarządzającej" - piszą Elżbieta Korzeniowska i Krzysztof Puchalski w artykule "Promocja zdrowia w średnich i dużych firmach w Polsce w 2017 r. - rozpowszechnienie, realizacja, efekty i trudności", który ukazał się w "Medycynie Pracy" nr 3/2019.

Wspomniani wyżej eksperci - dr E. Korzeniowska i dr K. Puchalski - to specjaliści z Krajowego Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy, badacze rozwoju i uwarunkowań promocji zdrowia w firmach, którzy doradzają, jak wdrażać programy zarządzania zdrowiem w przedsiębiorstwach. Podczas 12. ogólnopolskiej konferencji ATESTU poprowadzą warsztaty "Jak przygotować skuteczny program promocji zdrowia w zakładzie pracy?" Podczas tych zajęć, które startują we wtorek 19 listopada, podpowiedzą służbie bhp: na czym polega skuteczność programu promocji zdrowia i jak ją oceniać, do kogo jest adresowany program promocji zdrowia, jakie problemy rozwiązuje, jakie potrzeby zaspokaja, kto powinien uczestniczyć w przygotowaniu skutecznego programu, czyjego poparcia wymaga promocja zdrowia w firmie i jak zdobywać wsparcie dla niej, jak diagnozować potrzeby zdrowotne firmy i oczekiwania personelu.

Program promocji zdrowia może być nową bronią behapowców, narzędziem ułatwiającym skuteczne podnoszenie poziomu kultury bezpieczeństwa. Działaniem, które powinno dać efekty w postaci mniejszej liczby urazów przy pracy, mniejszej absencji chorobowej, większej satysfakcji z pracy, poprawy jakości i wydajności. Może dzięki takiemu programowi uda się pozyskać pieniądze na działania behapowskie przesuwane dotychczas przez zarząd na "święty nigdy"? Może przez promocję zdrowia łatwiej będzie przekonać pracowników do bezpiecznych zachowań?

Robert Kozela
redaktor naczelny

Więcej o warsztatach i konferencji ATESTU na: www.atest.com.pl/konferencja

Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz