ATEST Ochrona Pracy

19 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Maciej się myli

Myli się Maciej Sekunda w swoich zarzutach zaprezentowanych na łamach nr 3/2000 "Atestu-Ochrony Pracy" w publikacji "Bezpodstawna ingerencja ZUS". Otóż była to ingerencja jak najbardziej podstawna, oparta na uprawnieniach organu rentowego, wynikających z art. 37 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 roku o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, obowiązującej w tej materii. Głosi on, że "Stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu oraz jego związek z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową ustalają Komisje lekarskie do spraw inwalidztwa i zatrudnienia" (osławione KIZ-y, obecnie zaś lekarz-orzecznik).

Komisje te ustalają również inwalidztwo oraz jego związek z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową, a także związek śmierci pracownika lub rencisty z takim wypadkiem".

Powiem więcej: protokół powypadkowy nigdy nie był dla organu rentowego wyłączną podstawą do przyznawania świadczeń od czasu, gdy ustawą z dnia 23 stycznia 1968 roku stworzono podstawy dzisiejszego systemu świadczeń powypadkowych, wynikającego z ustawy z dnia 12 czerwca 1975 roku! Wyłączną podstawą do przyznania świadczeń jest natomiast prawomocny wyrok sądu.

Dzięki Bogu jest możliwość weryfikacji ustaleń zespołu powypadkowego, który w skrajnym przypadku składa się z takich dwóch ekspertów jak:
- przedstawiciel pracowników przeszkolony w zakresie bhp (!),
- pracodawca lub wyznaczony przez pracodawcę pracownik.

Już ten zapis rozporządzenia z dnia 28 lipca 1998 r. powinien budzić wątpliwości co do ostatecznego charakteru ustaleń zespołu powypadkowego.

Józef Ślęzak


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2000

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58367830