Jednak firmy doradcze
Generalnie podzielam argumentację zawartą w zaprezentowanych wypowiedziach członków Rady Konsultacyjnej, że w warunkach zmian ustrojowych i gospodarczych istnienie wewnątrzzakładowej służby bhp nie gwarantuje realizacji przypisanego jej zakresu działania ("Behapowiec, doradca a nie kontroler"). Dzieje się tak zarówno z przyczyn leżących po stronie samego "behapowca", który nie jest i nie może być "źródłem wszelkiej wiedzy", jak i pracodawców (zwłaszcza w małych i średnich firmach), którzy niejednokrotnie uważają, że samo zatrudnienie pracownika służby bhp jest spełnieniem wymogów przepisów i panaceum na każdą dolegliwość.
Uważam, że wskazując na kierunek korzystania przez pracodawców z konsultantów i biur eksperckich wyeksponować należało (poza jakością i skutecznością świadczonych przez nich usług, które to zweryfikowane zostaną przez samych pracodawców) konieczność spełnienia podstawowych i regulowanych dziś przepisami prawnymi kryteriów umożliwiających od strony formalnej podejmowanie się tego rodzaju działalności (vide: treść art. 23711 § 2 Kp w zw. z § 4 ust. 2 pkt 3 i 4 rozp. RM z 02.09.1997 r. w spr. służby bhp).
Moim zdaniem jest to o tyle istotne, że działalność doradczą w sprawach bhp, w tym wypełnianie obowiązków służby bhp u pracodawców, prowadzą dziesiątki zarejestrowanych firm, przy czym zatrudniona (bądź prowadząca ją) w niej osoba, posługująca się pieczątką specjalisty bhp, nie zawsze spełnia wyżej podane kryteria dla pełnienia funkcji specjalisty (do chwili obecnej nie spotkałem się z publikacjami, sprawozdaniami PIP itp., w których zawarte byłyby informacje o wynikach kontroli w takim zakresie).
Oceniając z perspektywy czasu i nabytego doświadczenia działania wewnątrzzakładowej służby bhp, w porównaniu do firmy profesjonalnie zajmującej się zagadnieniami ochrony zdrowia pracowników w środowisku pracy, stwierdzam, że zarówno w ocenie pracodawców, jak i samych pracowników, obsługa podmiotu przez wyspecjalizowaną firmę ma znacznie większą liczbę zwolenników (sam prowadzę firmę zajmującą się wymienioną wyżej działalnością).
Wprawdzie przepisy ograniczające możliwość obsługi w zakresie bhp przez specjalistów spoza zakładu są pewnym utrudnieniem, pozornie uniemożliwiającym pracodawcom zatrudniającym większą liczbę pracowników korzystania z firm doradczych, nie mniej jednak tę "prawną niedoróbkę" łatwo usunąć poprzez np. zatrudnianie w niepełnym wymiarze czasu pracy specjalisty zatrudnionego w firmie eksperckiej. Czynią tak zwłaszcza pracodawcy prowadzący roboty szczególnie niebezpieczne, gdyż w rzeczywistości mają zapewnione fachowe doradztwo firmy eksperckiej, przez co osiągają znaczną poprawę warunków bezpieczeństwa pracy.
Reasumując uważam, że ustawodawca winien pozostawić w przepisach wyłącznie dolną granicę zatrudnienia, od której istniałby obowiązek zorganizowania służby bhp, natomiast wybór jej formy pozostawić uznaniu pracodawcy.
Józef Łożyński (Katowice)
Brak komentarzy
Dodaj swój komentarz
|