Czysto społeczna działalność SIP
Zbulwersowała mnie wypowiedź pani Urszuli Pająk - przedstawiciela pracodawcy w jednej z krakowskich uczelni, na temat społecznej pracy społecznych inspektorów pracy (ATEST 7/2001). Czy naprawdę p. U. Pająk uważa, że wymienieni w artykule "SIP- pozytywny margines", nagrodzeni przez OIP, społeczni inspektorzy pracy pracują rzeczywiście społecznie, tzn. po godzinach pracy i na swój koszt? Oczywistą bzdurą jest twierdzenie, jakoby działalność czysto społeczna, tj. po godzinach pracy, mogła być w przypadku SIP działalnością skuteczną. Zwłaszcza w dużych zakładach pracy, gdzie występuje duża różnorodność i liczba zagrożeń wypadkowych i chorobowych. W praktyce zakładowi SIP albo pracują w swoim zawodzie fikcyjnie, albo wręcz są zwalniani z wykonywania dotychczasowej pracy zawodowej. Uważam to rozwiązanie za uczciwsze, ponieważ koledzy nie muszą pracować za sipowca w czasie, gdy on zajmuje się sprawami przedstawicielstwa załogi.
Faksy i gabinety, o których mówi p. U. Pająk, są normalnymi narzędziami pracy, SIP nie ma przecież zaplecza administracyjnego (dokumentację trzeba gdzieś przechowywać).
Roman Rogala
Brak komentarzy
Dodaj swój komentarz
|