Ustalenie przyczyn wypadku
Pragnę poruszyć problem dotyczący ustalania przyczyn i okoliczności wypadku.
Gdy zapoznałem się z ustaleniami przyczyn i okoliczności wypadku (u zaprzyjaźnionego inspektora bhp), w obecności inspektora PIP zakwestionowałem poczynione ustalenia dotyczące tzw. przyczyny bezpośredniej.
Zespół ustalił, że przyczyną bezpośrednią wypadku było porażenie prądem. Powiedziałem, że takie stwierdzenie jest tylko i wyłącznie potwierdzeniem faktu zaistnienia wypadku, a nie ustaleniem przyczyny, i to bezpośredniej, nie wspominając o przyczynach pośrednich, co będzie miało wpływ na wyciągnięcie prawidłowych wniosków profilaktycznych.
Z moją interpretacją nie zgodził się kolega inspektor bhp (być może moje podejście ujawniłoby za dużo winnych, a w szczególności winę zakładu pracy), ale również inspektor PIP, co jest dla mnie zrozumiałe. Podałem przykład najechania przez pojazd drogowy (kolejowy); zespół ma ustalić, co było przyczyną wypadku, czyli porażenia prądem, przejechania przez samochód, pociąg itd.
Ja zawsze twierdziłem, twierdzę i twierdzić będę, że organa nadzoru i kontroli nie są od interpretowania przepisów, ale od egzekwowania ich przestrzegania i dlatego ustawodawca powinien być wstrzemięźliwy w ich stanowieniu, zwłaszcza takich, których nie będzie mógł wyegzekwować; np. podczas urlopu na plaży widziałem wielu pijących piwo (bez torebki). Szlag mnie trafiał, myśląc o tych, co ten zakaz wprowadzili, mimo że sam nie piję.
Wierny czytelnik
Dodaj swój komentarz
inspektor BHP HRYSZKO: zadaję sobie ciagle pytanie dlaczego do tej pory nie sprecyzowano analitycznie co to jest przyczyna - bezposrenia - pośrednia pośrednia ludzka ,-posrednia techniczna
Jestem technokratą i potrzbuję , a zaczej szukam precyzyjnych i analitycznych określeń a nie interpretacji w zależności od szczebla decyzyjnego . Pojęcia które poczyniłem na goraco mijają sie z tekstem używanym np. przez WUS (2001-12-14)
Dodaj swój komentarz
|