ATEST Ochrona Pracy

29 marca 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 12/2023

Pomarzyć sobie można,a niemoc jest rzeczywistością

W związku z wywiadem zamieszczonym w numerze 10/2001 otrzymaliśmy obszerny list Wacława Gudalewicza. List drukujemy ze znacznymi skrótami.

Jestem stałym i wiernym czytelnikiem Atestu-Ochrony Pracy, redakcję którego cenię za zamieszczanie różnorodnych informacji przydatnych pracownikom służby bezpieczeństwa i higieny pracy.

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że pracownicy służby bhp są osamotnieni, mamy Stowarzyszenie, mamy Klub Czytelnika przy Ateście, a ostatnio Krajowy Związek Zawodowy Inżynierów i Techników Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Tak więc jest wybór i zachęcam osamotnionych, aby go dokonali i przestali czuć się osamotnieni. (...)

Faktem jest, że Gudalewicz uparcie dążył, aby powstało stowarzyszenie pracowników służby bhp i dokonał tego, nadając tej organizacji odpowiedni kierunek rozwoju - i co dalej?

Ponadto rozmówczyni we wspomnianym wywiadzie twierdzi, że służba bhp jest niezauważana i niedoceniana przez pracodawców, oraz że jest źle postrzegana przez Państwową Inspekcję Pracy, która negatywnie oceniała pracę inspektorów bhp. Nie zgadzam się z taką oceną, wg mnie, inspektorzy bhp w terenie to wspaniali i dobrze wyszkoleni oraz przygotowani do wykonywania swych niełatwych obowiązków państwowi pracownicy.

Czyżby rozmówczyni przewodnictwo stowarzyszenia już się znudziło i zamierza wstąpić do związku - proszę jeszcze poczekać, aż Gudalewicz wszystko zorganizuje, a wówczas fotel będzie czekał na rozmówczynię - czy o to chodzi?

(...) Były informacje o siedzibie nie tylko Krajowego Związku Zawodowego Inżynierów i Techników Bezpieczeństwa i Higieny Pracy, ale również adresy oddziałów wojewódzkich - mazowieckiego, śląskiego, wielkopolskiego, warmińsko-mazurskiego i lubelskiego.

Bliższe informacje można uzyskać pod nr tel. 0605 150 730; 0606 858 878.

Poza tym nie będę komentował treści wywiadu zamieszczonego w Ateście-Ochrona Pracy, niech to zrobią za mnie koleżanki i koledzy ze stowarzyszenia, których poważam i szanuję. Faktem jest, że przyjąłem zasadę nieprzeszkadzania w rozwoju stowarzyszenia, ale, jak widać, nic z tego nie wychodzi - po prostu brak wizji i programu działania stowarzyszenia, a marzenia mijają się z rzeczywistością.

Przykro mi, że w artykule pt. "Marzenia i rzeczywistość" tyka się bezpośrednio moją osobę twierdząc, że "zostałem przedstawicielem stowarzyszenia w CIOP samozwańczo, jako pierwszy prezes stowarzyszenia", dalej, że "jego praca w instytucie nie służyła dobru stowarzyszenia, realizował jakieś inne cele" (...).

A więc przedstawiam fakty: otóż w dniu 6.12.1994 r. zostałem powołany przez prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego do Komisji nr 157 ds. zagrożeń fizycznych w środowisku pracy oraz w dniu 16.12.1994 r. do Komisji nr 158 ds. Bezpieczeństwa Maszyn i Urządzeń Technicznych oraz Ergonomii. Ponadto nie rozumiem, co rozmówczyni miała na myśli mówiąc, że "jego praca nie służyła dobru stowarzyszenia" - proszę o konkrety i przykłady, a czy w ogóle ktoś z zarządu stowarzyszenia ze mną rozmawiał i czy ktoś zapytał lub zainteresował się reprezentowaniem stowarzyszenia w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy? - nikt.

Dalej rozmówczyni twierdzi, że "realizował jakieś inne cele" - tego również nie rozumiem, o jakie inne cele tu chodzi - po prostu służyłem dla dobra i na rzecz stowarzyszenia. A czy ktokolwiek z zarządu stowarzyszenia był zainteresowany sprawozdaniem z ponad sześcioletniej mojej pracy w komisjach - nie, a szkoda, gdyż wiele ciekawych rzeczy dowiedziałby się nie tylko zarząd, ale i członkowie stowarzyszenia.

Dalej rozmówczyni stwierdza, że "w związku z tym cofnęliśmy mu uprawnienia do reprezentowania nas w tej instytucji". Nie mam o to pretensji, że taką uchwałę na zarządzie stowarzyszenia podjęto, tylko że ktoś taki wniosek musiał postawić i uzasadnić oraz przedstawić zarzuty, a więc proszę o protokół z posiedzenia zarządu z 14-16.07.2001 r.

Zwracam się do koleżanek i kolegów służby bhp i innych osób, którzy mnie znają i wiedzą ile faktycznie zrobiłem i robię dla naszego zawodu, o opinie oraz o wypowiadanie się na łamach Atestu - to będzie dla mnie najbardziej miarodajna opinia. A rozmówczyni zalecam zapoznanie się ze statutem stowarzyszenia i przypomnienie sobie kto był jego autorem, a koleżanki i kolegów zapewniam, że zawód inżyniera i technika bezpieczeństwa i higieny pracy ma przyszłość i będzie doceniany przez pracodawców.

Rozmówczyni twierdzi, że "w statucie związku znalazło się kilka punktów przepisanych z naszego statutu" - proszę sobie przypomnieć, kto opracował projekt statutu stowarzyszenia, a kto opracował projekt statutu związku. Cel jest i będzie zbieżny dla pracowników służby bhp oraz dla inżynierów i techników bhp.

Z poważaniem
Wacław Gudalewicz
Autor listu jest byłym przewodniczącym Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP, a obecnie Przewodniczącym Krajowego Związku Inżynierów i Techników BHP.


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2001

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58076817