ATEST Ochrona Pracy

25 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Krytykę zacznijmy od siebie

Szanowny Panie Redaktorze, w ostatnim czasie na łamach pisma redagowanego przez Pana, pojawia się (i bardzo dobrze) wiele ciekawych, kontrowersyjnych wypowiedzi. Sądzę, że jest to Pana intelektualna prowokacja. Generalnie temat ten, to "krytyczna ocena pracy inspektorów bhp".

Pan Maciej Sekunda chciał nas karać za opieszałą pracę, teraz pani Teresa Szczepkowicz-Duda, delikatnie daje nam do zrozumienia, że jesteśmy niedouczeni (niedoszkoleni). Zabrałem głos w sprawie karcenia, pozwalam sobie zabrać głos w sprawie szkoleń.

Opublikowanie rozporządzenia w sprawie szczegółowych zasad szkolenia w dziedzinie bhp (Dz.U. nr 62/1996) w początkowym okresie nie wywołało uwag i refleksji. Pojawiły się one w momencie, gdy na rynku szkoleń powstało wiele firm (ja je nazywam typu "kogucik"), a o pracę i profity ze szkoleń coraz trudniej.

Chciałbym jednak postawić przewrotne pytanie "czy sensowna jest konieczność szkolenia inspektorów (pracowników) służb bhp"?

Czy pani Szczepkowicz, obejmując stanowisko dyrektora, była zobligowana do zaliczenia obowiązkowego szkolenia i otrzymania pozytywnego wyniku z testu, pozwalającego na wykonywanie funkcji dyrektorskiej? Czy osoba, np. desygnowana na stanowisko ministra, też winna być szkolona i egzaminowana z zakresu prac, jaki ma realizować? Jakie szkolenia zaliczyli autorzy rozporządzeń, np. w sprawie bhp przy ręcznych pracach transportowych z 14 marca 2000 r., czy w sprawie bhp podczas eksploatacji maszyn i innych urządzeń technicznych z 20 września 2001 r.?

Pani Teresa martwi się "pośpiesznie i byle jak przygotowanymi pracownikami bezpieczeństwa i higieny pracy". Znamy ludzi doskonale przygotowanych i wykształconych, profesorów prawa, którzy z ław sejmowych wmawiają nam, że wystarczy w kodeksie karnym wpisać wysokie sankcje, a przestępczość w Polsce momentalnie i skutecznie zmaleje.

Mogę podać byle jak przygotowane ośrodki, a przede wszystkim byle jakich wykładowców. Do rzadkości należą ogłoszenia o szkoleniach, w których podany jest imienny wykaz wykładowców wraz z ich dorobkiem dydaktycznym i naukowym. Jak dotychczas nie spotkałem się z ankietą, w której organizatorzy prosiliby o uwagi na temat zakończonego kursu, sposobu szkolenia, organizacji, wiedzy wykładowców.

Zatem szkolić inspektorów bhp, czy nie?

Co mamy znać i robić wynika jednoznacznie z rozporządzenia w sprawie służb bhp z 2 września 1997 r. Mój chlebodawca sporządził dla mnie zakres odpowiedzialności, obowiązków i uprawnień na ośmiu stronach druku w formacie A4. Podpisując ten kontrakt zobowiązałem się do rzetelnego wykonywania tego zakresu, niezależnie od tego, czy byłem szkolony poprawnie, czy byle jak. O możliwości rozwiązania kontraktu w przypadku niewywiązywania się z zakresu obowiązków zostałem dokładnie poinformowany.

Nie chciałbym wnikać w aktualność i merytoryczną zawartość programów ramowych. Czynią to ostatnio przedstawiciele pracodawców. Pani Teresa martwi się, że programy nie zawierają zagadnień dotyczących zarządzania bezpieczeństwem i oceną ryzyka zawodowego. Sądzę, że tych luk jest znacznie więcej, jak również zbędnych tematów. Pamiętać jednak należy, że behapowiec nie jest pracownikiem naukowym, geniuszem, bądź idealnym pracownikiem, bo opinia o nas samych, jak i o naszej pracy, jak była tak jest negatywna, co mogłem odczuć osobiście u kresu swojej kariery zawodowej pomimo sukcesów na innych stanowiskach.

Dawno temu, kolega idąc na studia pedagogiczne motywował to następująco: "przyjdziesz na lekcję nieprzygotowany, to zrobisz klasówkę", życie zmodernizowało tę sentencję: "masz problemy z własną pracą, to najlepiej krytykować i pouczać innych".

Proponuję umiar i pokorę. Krytykę zaczynajmy od siebie, bo jest rzeczywiście dużo do zrobienia w naszych własnych zakresach.

mgr Krzysztof M. Choćba
Główny Specjalista ds. bhp
Energoaparatura S.A. w Katowicach

Dodaj swój komentarz


Ireneusz Bulski , Ministerstwo Infrastruktury: Szanowny Panie Krzysztofie, Oczywiście,że trzeba aktualizowąć swoją wiedzę, bo nasza wiedza się szybko starzeje, wchodzą w życie nowe przepisy,( np. podpisana w tym miesiącu nowelizacja rozporządzenia MPiPS w sprawie ogólnych przepisów BHP z 1997 r.) pojawiają się nowe normy i nowe metody działań np. systemy zarządzania BHP itp. itd. Dobrą formą aktualizacji wiedzy są zaoczne studia podyplomowe w zakresie systemów zarządzania BHP, zorganizowane po raz pierwszy w ubr. przez Warszawską Wyższą Szkołę Ekonomiczną, na które uczęszczało 35 ekspertów BHP z zakładów pracy i firm prowadzących szkolenia BHP.Oprócz dyplomu ukończnia studiów podyplomowych słuchacze uzyskali także dylom audytora systemów zarządzania BHP. W 2002 r. WWSE ( ul. Abramowskiego 4w W-wie tel.6468555) organizuje nabór kandydatów na rok akademicki 2002/2003. Można skorzystać z okazji i "odświeżyć" swoją wiedzę. Zapraszamy Mgr inż. Ireneusz Bulski, Radca Ministra Infrastruktury ds.BHP (2002-06-14)

tadeusz K.: Stare przysłowie mówi " na naukę nigdy nie jest za późno " może upowszechnić w każdym mieście wojewódzkim licencjat o kierunku bhp. (2002-06-17)

wacław g: szkolenie - tak, ale z dobrze lub b.dobrze przygotowanym wykładowcą, na wysokim poziomie merytorycznym i dydaktycznym. Z praktyki wiemy, że są "fachowcy", nawet z resortów np. z MPiPS , co z trudem pozorują wykład, ignorując słuchacza - wypełniając czas zajęć informacjami albo powszechnie znanymi albo zupełnie nieprzydatnymi w praktyce. Przykład idzie z góry. (2002-06-18)

Fala: Miczurinowskie eksperymenty, można rzec, na zdrowej( jeszcze )słuzbie bhp. Ile lat się można uczyć ?. Czas zacząć prace... " Pomysłodawcy " funkcjonowania (?)dążą jak Miczurin do krzyżówki wiśni z psem: by szybko rosła, sama się podlewała i pilnowała... (2002-06-18)

Krzysztof M. Choćba: Komentarz autora listu . Szanowny Panie Ireneuszu . Przykro mi , że treść mojego listu nie została przez Pana odczytana zgodnie z moją intencją.Aby z Panem nie polemizować , gorąco polecam Politykę nr 24 , artykuł " Ja panu radzę ". To po pierwsze , po drugie . W Pana komentarzu pojawia się modne aktualnie hasło " zarządzanie BHP " W czasach mojej młodości był temat " wszechstronne rozwiązania Ergonomiczne ". Jak się mają systemy zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy , pisze o tym w artykule wstępnym Redaktor Naczelny . Jerzy Knyziak . I wreszcie po trzecie . Ze względów technicznych mój list nie zawiera ostatniego napisanego przezemnie zdania , bez którego , tytuł listu brzmi nie precyzyjnie . Zdanie to brzmiało " Poprzedni list zakończyłem sugestią , o konieczności odmłodzenia naszych szeregów . tym razem sądzę , że w naszym gronie przydałby się człowiek jak Pan Andrzej Celiński w kulturze ". Pozdrawiam Krzysztof M. Choćba (2002-06-22)

wychowanek kursu p. Sekundy : To, że w gronie inspektorów bhp jest wielu ludzi z przypadku to prawda. Niezrozumiałym jednak jest dla mnie postepowanie p. Sekundy, który jako właściciel firmy szkoleniowej sam robi czy pozwala na robienie bubli. Byłem kiedyś uczestnikiem jednego zkursów organizowanych przez SEKE dla inspektorów bhp - ytrwał jeden miesiąc - totalna pomyłka. Zmobilizowało to mnie na ukończenie studium bhp a to zaś na studia w Radomiu na kierunku bhp. Wiem jak pracują inspektorzy bhp w SECE więc może p. Sekunda i jemu podobni weżcie się do porządków na swoim podwórku, bo ja nie moge uporządkować od 6 msc. spraw bhp w firmie, którą to obsługiwaliście Państwo przez 3 lata za duże pieniądze. (2003-06-5)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2002

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58496673