ATEST Ochrona Pracy

28 marca 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 12/2023

W sprawie wytycznych

W ATEŚCIE nr 12/2004 ukazał się artykuł Małgorzaty Majki "FAQ - czyli często zadawane pytania", w którym omówiono wytyczne stanowiące załącznik do projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. Ponieważ artykuł traktuje te wytyczne bardzo wyrywkowo i nie zawsze zgodnie z przedstawionymi w nich zapisami, czuję się, jako ich autor, zobowiązany do przedstawienia wyjaśnień.

W związku z równoczesnym wprowadzeniem do wykazu Polskich Norm polskiej wersji językowej normy PN EN 689:2002 i znowelizowanej PN-Z-04008-7:2002 (aktualnie obowiązuje wersja o numerze PN-Z-04008-7:2002/Az 1-2004) i licznymi zapytaniami ze strony laboratoriów higieny pracy o hierarchię ważności zapisów obu dokumentów normatywnych, w ramach koordynowanego przez CIOP-PIB programu wieloletniego "Dostosowywanie warunków pracy w Polsce do standardów Unii Europejskiej" opracowane zostały i wydane szczegółowe wytyczne, których zadaniem było ułatwienie prowadzenia pomiarów i interpretacji wyników (J.P. Gromiec: Pomiary i ocena stężeń czynników chemicznych i pyłów w środowisku pracy. Wytyczne i zalecenia CIOP--PIB,Warszawa 2004).

Planowano wykorzystanie znacznej części opracowanych przeze mnie wytycznych jako załącznika do znowelizowanego rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. Konieczność nowelizacji rozporządzenia wynika ze zmiany kodeksu pracy. Jedna z wersji projektu nowego rozporządzenia, wraz z załącznikami, jest dostępna na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia.

Około 90% wytycznych dotyczy planowania, prowadzenia i interpretacji wyników badań i pomiarów, dlatego dziwi mnie, że Pani Małgorzata Majka w swoim omówieniu ograniczyła się do niewielkiego fragmentu odnoszącego się do sytuacji, w których z pomiarów można zrezygnować, przy czym wyciągnięte przez nią wnioski są często błędne.

Błędne wnioski

I tak:

1. Do podjęcia decyzji o rezygnacji z badań uprawniony być może tylko higienista przemysłowy o odpowiednich kwalifikacjach i przygotowaniu zawodowym. O prawdopodobieństwie występowania danej substancji w strefie oddychania pracownika nie może się wypowiadać technolog, chyba że jest on jednocześnie higienistą przemysłowym.

2. Każda substancja szkodliwa dla zdrowia powinna być oznaczana w środowisku pracy, bez względu na to, czy ustalono dla niej wartość dopuszczalnego stężenia. Dla wielu czynników nie ustala się wartości dopuszczalnych, bo dane dotyczące ich toksyczności są skąpe lub niejednoznaczne. Dla niektórych substancji wartości dopuszczalnych nie można ustalić, ponieważ żaden poziom stężenia nie gwarantuje braku zmian w stanie zdrowia wszystkich narażonych (czynniki rakotwórcze), co nie zwalnia z obowiązku wykonywania pomiarów stężeń tych substancji.

3. Cząstki pyłów o średnicy ziarn większej od 10 mikrometrów także dostają się do dróg oddechowych, tylko nie są w nich zatrzymywane.

4. Informacje na etykiecie (oznakowaniu) dotyczą tylko niektórych składników preparatu, nie wszystkie występujące substancje muszą być przez producenta wymienione. A zatem, na podstawie informacji z etykiety można co najwyżej ustalić, które substancje na pewno powinny być oznaczane (przy czym nie zawsze będzie to pełna, zamknięta lista), natomiast w żadnym przypadku nie można na tej podstawie wyeliminować jakiejkolwiek substancji z wymaganego zakresu badań.

5. Nie wiem, gdzie Pani M. Majka znalazła nieprawdziwą informację, że nie ma obowiązku sporządzania kart charakterystyk dla substancji wprowadzonych na rynek UE w ilościach poniżej 10 ton lub tzw. substancji nowych, bo z pewnością nie w omawianych wytycznych.

Karty są obowiązkowe

Chciałbym ustosunkować się szerzej do tego ostatniego błędu, który może, w moim przekonaniu, pociągać za sobą bardzo poważne konsekwencje prawne. Informacja ta jest bowiem całkowicie niezgodna z aktualnym ustawodawstwem. Artykuł 5 ustawy z 11 stycznia 2001 r. o substancjach i preparatach chemicznych (Dz.U. z 2001 r., nr 11, poz. 84 z późn. zm.) określa szczegółowo, że karta charakterystyki substancji niebezpiecznej lub preparatu niebezpiecznego, zwana dalej "kartą charakterystyki", stanowi zbiór informacji o niebezpiecznych właściwościach substancji lub preparatu oraz zasadach i zaleceniach ich bezpiecznego stosowania. Jest przeznaczona przede wszystkim dla użytkowników prowadzących działalność zawodową w celu umożliwienia im podjęcia w miejscu pracy środków niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa oraz ochrony zdrowia człowieka i środowiska. Ponadto: niedopuszczalne jest stosowanie w działalności zawodowej substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych bez posiadania karty charakterystyki, a osoba wprowadzająca do obrotu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej substancję niebezpieczną lub preparat niebezpieczny jest obowiązana do bezpłatnego udostępnienia ich odbiorcy karty charakterystyki takiej substancji lub preparatu, najpóźniej w dniu ich pierwszej dostawy, z wyjątkiem przypadków stosowania substancji niebezpiecznych lub preparatów niebezpiecznych, kiedy dostarczenie karty charakterystyki nie jest wymagane. Przypadki te są z kolei szczegółowo określone w akcie wykonawczym do ww. ustawy (rozporządzenie Ministra Zdrowia z 3 lipca 2002 r. w sprawie karty charakterystyki substancji niebezpiecznej i preparatu niebezpiecznego - Dz.U. z 2002 r., nr 140, poz. 1171 ze zm. w Dz.U. z 2005 r., nr 2, poz. 8). Paragraf 5. ust. 1. tego rozporządzenia określa, że karta charakterystyki nie musi być dostarczona w przypadku substancji lub preparatów sprzedawanych w sprzedaży detalicznej dostępnej dla wszystkich konsumentów, jeżeli użytkownikom takiej substancji lub takiego preparatu zapewnia się dostateczną informację pozwalającą na podjęcie działań zapobiegawczych dotyczących ochrony ich zdrowia i bezpieczeństwa.

Dodatkowo w przepisach określone są ściśle przypadki, kiedy preparat niezaklasyfikowany jako niebezpieczny wymaga pomimo to sporządzenia karty charakterystyki dla odbiorców stosujących go w działalności zawodowej (rozporządzenie Ministra Zdrowia z 14 sierpnia 2002 r. w sprawie obowiązku dostarczenia karty charakterystyki niektórych preparatów niezaklasyfikowanych jako niebezpiecznego - Dz.U. z 2002 r., nr 142, poz. 1194). Należy podkreślić, że obowiązkowi temu podlegają preparaty zawierające 1% i powyżej substancji niebezpiecznych lub substancji niezaklasyfikowanych urzędowo jako niebezpieczne, ale wymienionych w załączniku do tego rozporządzenia. Lista zawarta w załączniku obejmuje właśnie te substancje, dla których istnieją ustalone wartości NDS w środowisku pracy. W takiej sytuacji, tym bardziej na oznakowaniu, nie będzie informacji umożliwiających wstępną eliminację substancji w celu rezygnacji z pomiarów jej stężenia w powietrzu środowiska pracy, bo taki preparat w ogóle nie wymaga oznakowania ostrzegawczego ani wymieniania składników na oznakowaniu, a jedynie podawana jest informacja: karta charakterystyki dostępna na żądanie użytkownika prowadzącego działalność zawodową.

Substancje nowe nie są wyłączone spośród opisanych powyżej obowiązków, natomiast podlegają jeszcze innym dodatkowym uregulowaniom prawnym.

Informacja, dotycząca wymogu sporządzania kart charakterystyki, podana przez Autorkę jest więc całkowicie niezgodna z obowiązującymi przepisami i wyrażam zdziwienie, że tak specjalistyczne pismo, jak ATEST, wprowadza w błąd producentów lub dystrybutorów chemikaliów, a przede wszystkim specjalistów do spraw bhp, narażając ich na sankcje ze strony służb kontrolnych.

Jan Piotr Gromiec

Odpowiedź autorki "FAQ, czyli często zadawane pytania" w następnym numerze.

Dodaj swój komentarz


deem: Panie Autorze od razu sankcje i to na behapowca?? Jaki jest cel tych działań?? Czy najpierw nie należy dać jakiegoś terminu do usunięcia nieprawidłowości, którym przecież nie jest winien behapowiec??? A adresatów usunięcia nieprawidłowości jest wielu!!!!!! (2005-03-21)

jagna: PILNE !!! Proszę o pomoc. Czy można odejść od wydawania posiłków profilaktycznych pracownikom w formie zupy i zamiast niej wydawać konserwy mięsne ? (2005-03-21)

Amper: Do jagny:Pracodawca jest zobowiązany zapewnić pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych , nieodpłatne posiłki i napoje, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych. Zgodnie z wyjaśnieniami MPiPS " uciążliwość występuje wtedy, gdy intensywność któregokolwiek z czynników charakteryzujących pracę lub środowisko pracy, przekracza zakres średni.Posiłki powinny zawierać ok. 50 - 55 % węglowodanów, 30-35 % tłuszczu, 15 % białek oraz posiadać wartość kaloryczną ok.1000 cal.Gdy pracodawca nie ma możliwości wydawania posiłków ze względu na rodzaj wykonywanej przez pracownika pracy, lub ze względów organizacyjnych, wówczas może w czasie pracy zapewnić korzystanie z posiłków w punktach gastronomicznych lub przekazać pracownikom produkty spożywcze z których pracownik przygotuje posiłek we własnym zakresie. Należy podkreślić, że pracownikom nie przysługuje ekwiwalent pieniężny za posiłki i napoje. Z poważaniem Amper. (2005-03-21)

jagna: AMPER - dzięki, ale tyle to ja wiem z Rozporządzenia w sprawie posiłków i napoi. Proszę kolegów o bardziej konkretną odpowiedź. Można, czy nie ? wydawać konserwy mięsne zamiast zup profilaktycznych. (2005-03-22)

deem: Do Jagny! Moim zdaniem zwykłe konserwy miesne nie! Bo nie spełniają warunków. nie ma jednoznacznej odpowiedzi! Ale.. zależy to od interpretacji Twojej i organu kontrolnego, który to kontroluje lub będzie kontrolował a jeszcze konsultacje z przedstawicielem pracowników! Jeżeli go przekonasz, że spełniłaś wszystkie podstawy prawne...? Przecież to rozporządzenie jest tak napisane, że.. Oblicz wartość kaloryczną konserwy a może jeszcze bułeczki kupisz? A może będzie to konserwa jako gotowe danie zamówione w specjalistycznej firmie usługowej i dostarczone na określona godzinę gorące lub tylko podgrzać np w mikrofalówce?? Albo na grilu jezeli jest praca w terenia na otwartej przestrzeni?? A jak ludzie pracują w lesie?? To ognisko do ogrzania i podgrzania?? Miałam do czynienia z podobnymi przypadkami! Może, żeby mieć z głowy udowodnisz, że posiki sie nie należą?? Tak też się robi! Znam to nie z autopsji! (2005-03-22)

Amper: Jagna - nie wiele można ci podpowiedzieć bo zbyt mało zawarłaś informacji, np. jaki charakter ma praca, dlaczeego jest problem z wydawaniemm itp., ale tak jak napisałem najlepiej wydać produkty spożywcze niech pracownicy sami sobie przygotowują posiłki. Moim zdaniem konserwa to jest produkt spożywczy niekompletny by spożyć go jako pełnowartościowy posiłek, ale gdyby do tego dostali pieczywo i napój ,spełnisając warunek kaloryczności to problemu byś nie miała. Nie ma nigdzie gotowych rozwiązań są tylko wytyczne które z resztą znasz., a jeśli ktoś podczas kontroli będzie miał zastrzeżenia to niech ci wskaże prawidłowe rozwiązanie, bo to napewno jest zgodne z prawem. Z poważaniem Amper (2005-03-22)

jagna: Do Ampera. Praca wykonywana jest w odlewni. Kilka lat temu obliczono metodą tabelaryczną wydatek energetyczny, ale posiłki w formie zupy wydawane były od zawsze. Zakład nie przygotowuje zup. Zupy są wydawane na stołówce odlewni. Obecnie chodzi o zmniejszenie kosztów. To po pierwsze. Innym uzasadnieniem jest to, że punkt wydawania posiłków jest chyba traktowany jako punkt zbiorowego żywienia, a więc trzeba by wprowadzić HACCP, czy chociażby Instrukcję Dobrej Praktyki Higienicznej. Oczywiście jak to ze zmianami, część pracowników godzi się na zamianę zup na konserwy mięsne, część nie bardzo. W zakładzie działają Zw. zawodowe. (2005-03-23)

jagna: Amper. Widzę że sobie odpuściłeś. Wobec tego czekam na pomoc od innych. Czyżby problem dotyczący zupek przerósł kolegów po fachu ? (2005-03-23)

Amper: Do jagny - bardzo Cię przepraszam , ale musiałem wyjechać i nie mogłem ci odpisać.Po pierwsze przyjżał bym się jeszcze raz wydatkowi energetycznemu na poszczególnych stanowiskach ( to może być też monetą przetargową w dyskusjach z pracownikami ) . Do dyspozycji jest min. metoda Lehmana lub metoda pomiarowa która w wielu przypadkach jest o wiele korzystniejsza dla pracodawcy od metody tabolarycznej. Ze związkami mogą być problemy ,ale trzeba przedstawić taką sytuację jaka jest, czyli modrernizacja i dostosowanie stołówki i całego zaplecza do wymogów HACAP- przecież pracownicy powinni mieć świadomość, że pracodawcy może nie być stać na takie remonty i prace dostosowawcze. Druga sprawa, obstawał bym przy tym , by pracownicy przyrządzali sobie posiłki we własnym zakresie z otrzymanych od pracodawcy produktów.Jagna tu nie ma innych możliwości , to Rozporządzenie dopuszcza taką formę i ja bym na twoim miejscu przy tym obstawał. Przecież to co napisałaś o HACAP to są poważne problemy organizacyjne i duże wydatki finansowe, o których należało by porozmawiać min. ze związkami zawodowymi.Ja wiem , że lata przyzwyczajeń do pewnych wygód a teraz próba zmian powoduje takie emocje. Ale w myśl obowiązujących przepisów to co propnuję jest wpełni zgodne z przepisami prawa. Przecież to nie ty wydałaś to Rozporządzenie, ty go chcesz tylko stosować- powodzenia Amper. (2005-03-23)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58069330