[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

Kiedy ministerstwa się dogadają

W ATEŚCIE nr 2/05 redakcja zamieściła odpowiedź Ministerstwa Gospodarki i Pracy podpisaną przez Dyrektora Departamentu Warunków Pracy inż. Jerzego Kowalskiego, dotyczącą wyjaśnienia terminów: "wyższe wykształcenie o kierunku lub specjalności w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy" lub "studia podyplomowe w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy". Pomijając fakt, że odpowiedź jest cokolwiek mętna, pragnę zauważyć, że Ministerstwo Gospodarki i Pracy PLANUJE wystąpić do Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu z wnioskiem o utworzenie odrębnego kierunku studiów i stworzenie jednolitego minimum programowego. I bardzo dobrze. Ale co mają zrobić osoby, które już ukończyły studia o specjalności np. "Inżynieria Bezpieczeństwa" czy studia podyplomowe "Bezpieczeństwo i ochrona człowieka w środowisku pracy" lub właśnie są w trakcie nauki? Czy powinni zaprzestać wykonywania zawodu, wyrzucić dyplom za okno i poczekać aż ministrstwa się dogadają? A następnie zacząć studiować od początku? Wydaje mi się również, że ktoś powinien zapytać szanowne Ministerstwo Gospodarki i Pracy o sposób weryfikowania kwalifikacji osób pragnących wykonywać zadania służby bhp po 1.07.2005 r. Czy pracodawca ma zgadywać na podstawie przedstawionego dyplomu, że kandydat na pracownika służby bhp posiada "zasób wiedzy zdobytej w tym zakresie (tzn. w zakresie bhp - dop. autora) w wyższej uczelni, umożliwiający właściwą realizację zadań w tej dziedzinie (...)"? Czy może MGiP będzie odpowiadać indywidualnie na zapytania dotyczące każdego kandydata? Pierwszy lipca zbliża się, a ludzie wciąż nie wiedzą, czy ich wykształcenie będzie spełniało wymogi nowego rozporządzenia w sprawie służby bhp.

Joanna Dymowska

Dodaj swój komentarz

AKI: W artykule, "Kto za tym stoi" wypowiedziałem się na temat studiów podyplomowych i kwalifikacji pracowników służby bhp. Czy bałagan jaki chce wprowadzić Ministerstwo Gospodarki i Pracy w sprawie służby bhp podwyższając na siłę w przyspieszonym tempie / nie wiem gdzie się tak spieszy/ uprawnienia jest zamierzony? Przecierz wszyscy wiedzą, że uczelnie nie są przygotowane do prowadzenia na odpowiednim poziomie studiów bhp. Propozycja wydłużenia okresu podniesienia kwalifikacji przez pracujących już w tej służbie bhp-owców do 10 lat jest w całej rozciągłości słuszna. Do pracy przyjmować należy już po "nowemu", a dać szansę dobrym fachowcom w zakresie bhp doczekania do emerytury, podniesienia kwalifikacji lub znalezienia innej branży gdzie będą mogli się realizować zawodowo. Pozdrawiam AKI (2005-04-28)

As: AKI - jeśli dla ciebie 5 lat to przyśpieszone tempo, tow wybacz ale chyba zaliczasz się do żółwi. Spójrz tylko wokół siebie i zobacz z jakim tempem rozwijają się nowe technologie jak szybko pędzi postę techniczny. Jak nie przyspieszysz zostaniesz w tyle. Nie pomoże narzekanie i czekanie na emeryturę, kapitaliz nie daje czasu na "doczekanie" do emerytury. Trzeba bieć do przedu i nieustannie się dokształcać. Nie ma innej drogi. (2005-04-28)

gucio: Oj, As ty już tak się zapędziłeś i zapieprzasz do przodu że z tyłu wysypują się literki,których w tekście właśnie zabrakło.Goń dalej,za pięć lat zabraknie Ci całych słów. pozdrowienia (2005-04-28)

Paweł: Do Asa. Ty tak biegniesz do przodu, że twój komentarz przez ten Twój pośpiech jest całkowicie nieczytelny. Twoja pośpieszna edukacja sprawiła, że z ortografią jesteś na bakier. O Twoim pośpiesznym wykształceniu BHP-owskim już nie wspomnę. Współczuję Twojemu pracodawcy Panie pośpieszny. (2005-04-29)

Jędruś: As ma chyba problemy z ortografią, ale jego sposób myślenia jest jak najbardziej na czasie. As, bardzo pierwsza klasa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2005-05-17)

Dodaj swój komentarz