ATEST Ochrona Pracy

24 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Behapowiec co najmniej docentem

Od czasu ukazania się ostatniej zmiany do Rozporządzenia Rady Ministrów z 2 września 1997 r. w sprawie służby bhp, zaczytuję się na łamach "Atestu" kolejnymi opiniami ekspertów, którzy nie pozostawiają suchej nitki na większości postanowień zawartych w tym bublu. Rozporządzenie w obecnym kształcie, mimo że nie wnosi żadnych korzyści w dziedzinie szeroko pojętej ochrony pracy, potrafi jednak wywrócić do góry nogami życie osobiste i budżety domowe wielu pracowników tej branży.

Zostawiając na boku problemy obecnych specjalistów bez podyplomowych studiów behapowskich, nie można przejść obojętnie obok sprzeczności tego knota z Konstytucją. Zaskakująco dziwna jest bierność behapowskich stowarzyszeń zawodowych, które nawet nie sygnalizują o żadnych działaniach, mających na celu spowodowanie zmiany przynajmniej kilku najbardziej skandalicznych zapisów w tym wyjątkowo spartaczonym akcie (bez?) prawnym. Organizacje te nawet palcem nie kiwnęły, aby oprotestować dyskryminujący techników bhp zapis, uniemożliwiający im wykonywanie zadań służby bhp w obcych podmiotach gospodarczych. Nie wiem, czy zadufani w sobie autorzy tego "pomnika niechlujstwa" konsultowali jego projekt ze stowarzyszeniami branżowymi. Jeżeli tak, to świadczy to o braku jakiejkolwiek pozycji tych ostatnich w kształtowaniu rzeczywistości legislacyjnej, w której będą funkcjonować ich członkowie. Potwierdza się więc powszechnie panująca opinia, że płacący składki są skazani wyłącznie na radosną twórczość urzędasów z Departamentu Warunków Pracy, którzy ulegając tzw. lobbingowi ograniczyli się do roli naganiaczy klientów właścicielom - powstających jak grzyby po deszczu - szkół behapowskich, będących jedynymi beneficjentami wprowadzenia zmian w dotychczasowych przepisach.

Pragnę wyrazić uznanie dla p. Macieja Sekundy, który swymi publikacjami potrafił ocenić to "dobrodziejstwo" w sposób jak najbardziej obiektywny. Mimo że tendencyjnie napisana nowelizacja jest korzystna dla jego interesów, potrafi rozsądnie wypunktować liczne niedorzeczności przedmiotowego bubla. Takiej postawy nie prezentowała większość uczestników redakcyjnej debaty, zamieszczonej w "Ateście" 3/2005. Właściwie należało się spodziewać, że opętany chorobliwą tytułomanią profesor szkółki behapowskiej będzie - we własnym interesie - z uporem maniaka lansował pomysł, że behapowiec musi być inżynierem, magistrem lub jednym i drugim naraz. Zaskoczył mnie natomiast przedstawiciel CIOP-u, który ujawnił rewelacyjne wyniki badań nad wykształceniem behapowców w krajach zachodnioeuropejskich. Zastrzegł jednak, że badania dotyczyły członków elitarnych stowarzyszeń, grupujących superwybitne jednostki, a poza tym stwierdził, że wyniki tych badań nie są jeszcze do końca opracowane!

Trudno sobie wyobrazić bardziej skuteczny przykład wprowadzania do obiegu niesprawdzonych do końca i zapewne fałszywych informacji. Za chwilę, zwiedziony bałamutnym wywodem CIOP-owca, inny mądrala zaproponuje konieczność członkostwa behapowców w PAN-ie... bo tak jest w Unii! Do tej pory moja wiedza na ten temat pochodziła z publikacji "Atestu", który na długo przed akcesją systematycznie i rzeczowo przekazywał swym czytelnikom zupełnie inne informacje w zakresie m.in. formalnych wymagań stawianych pracownikom służby bhp w krajach UE. Dziwię się, że redakcja poważnego pisma pozwala sobie na publiczne wypuszczanie tego typu "balonów", które, w moim przekonaniu, mogą podważyć wiarygodność Waszego miesięcznika.

Niestety, wszechobecna w Polsce pazerność nie omija także środowiska związanego z ochroną pracy. Rzeczywistość pokazuje, że osoby mające wpływ na kształt ustaw w tym zakresie zawsze poprą nawet najbardziej niedorzeczne pomysły, byle by krył się za tym dla nich jakikolwiek ochłap. Stąd tylko krok do pomysłu stworzenia kolejnej tzw. korporacji zawodowej, która będzie weryfikować, certyfikować, wartościować i oceniać behapowców oraz przydzielać tytuły, certyfikaty, uprawnienia i wszelkie inne papierki, które uzna za niezbędne do wykonywania "dobrej, behapowskiej roboty !". Potencjalni "właściciele" takiej korporacji, mając usta pełne troski o należyty poziom etyki behapowców, aż ślinią się na perspektywę decydowania o reglamentacji arcyważnych kwitów i możliwości wynikających z takiego układu. Próbki powyższych zamiarów uważny czytelnik "Atestu" niejednokrotnie zauważył podczas lektury deklaracji i opinii przeróżnej maści "behapowskich działaczy".

Przyszłość pokaże, czy doczekamy się rozsądnych i prawdziwie europejskich uregulowań prawnych odnośnie do koncepcji służby bhp w Polsce.

(Nazwisko autora listu do wiadomości redakcji.)

Dodaj swój komentarz


Profesjonalista: Nie dziwi mnie, że autorowi tego artykułu zabrakło odwagi(2005-06-21)

podpis Dziadek nawet nie technik: Ty profesjonalisto od 7 boleści, a gdzie Twój podpis(2005-06-21)

Grażyna T: No tak jaki behapowiec takie bezpieczeństwo. Wreszcie się wzięto(2005-06-21)

Dziadek: Do Grażyny T. - Dobra kobieto, jeśli myślisz że(2005-06-21)

Profesjonalista: Dziadek - ty lepiej daj sobie spokój z bhp(2005-06-21)

As: Do Grażyny T. - brawo nareszcie ktoś otwarcie nazwał(2005-06-21)

Andrzej: Grażynka - bardzo pierwsza klasa, tak trzymać.(2005-06-22)

Ola: m.in. do Grażynki Co do tych pierdzistołków to masz(2005-06-22)

Marek: Nie bede komentował wypowiedzi Profesjonalisty poniewaz daleko mu(2005-06-22)

Profesjonalista - bis: Czytam komentarze dot. artykułów w temacie służba BHP i(2005-06-22)

Jurek: Ilu inspektorów pracy posiada wyższe wykształcenie o kieruku lub(2005-06-22)

początkujący ale pelen nadziei bhp-owiec: witam wszystkich serdecznie!!!śledzę wasze wypowiedzi i chcę przedstawić moją(2005-06-22)

deem: Do Oli! Ja też mam podobne doświadczenia. Kiedyś współpracowałam(2005-06-23)

behapowiec podyplomowiec: Do początkującego ale pełnego nadzieji. Widocznie nie uczęszczałeś na(2005-06-23)

Piotr: Całą prawdę o studiach i poziomie nauczania ale także(2005-06-23)

Aga: Jestem absolwentką studiów wyższych (lat 28, 4 lata w(2005-06-23)

Behapowiec: Z wielka przyjemnością czytam Atest i zawarte w nim(2005-06-24)

behapert: przepis wprowadzony zostal w życie z pogwalceniem Konstytucji.Dokonano zamachu(2005-06-27)

Adam: Stowarzyszenie uprawia SWOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. Panie behapert niech pan(2005-06-27)

BEHAPOL: Rada ochrony pracy wraz z Panem Sekundą świetnie lobują(2005-06-27)

DORADCA: Behapowiec lepiej wykształcony od Inspektora Pracy tego się doczekaliśmy.(2005-06-27)

deem: Brawo!!!!! Docent bhp na części etatu lub całym etacie(2005-06-28)

Prezes Oddziału: Do deem : Widać twój docent powinien się zamienić(2005-06-28)

deem: Niczego nie zrozumiałeś Panie Prezesie. Tu chodzi o tych(2005-06-28)

Obserwator: Do deem. Ta dyskusja i poprzednie dyskusje poikazują jakie(2005-06-28)

H.K.: Aktualna propozycja pracy to stanowisko specjalisty bhp w jednostce(2005-06-28)

Prawie bechapowiec. : Proszę o radę! Jakie wykształcenie jest niezbędne do wykonywania(2005-06-30)

Prezes Oddziału: Do prawie behapowca : Jeśli chodzi o wykształcenie to(2005-07-01)

ZT: Jest już nowelizacja przepisu w sprawie służby bhp poz.(2005-07-01)

Realista: Proponuję sobie wyobrazić taki scenariusz. Większość aktualnych BHP-owców bez(2005-07-01)

LW: Zastanawiam się gdzie byli ci wszyscy opiniodawcy projektu rozporządzenia(2005-07-02)

J.H.: W Ministerstwie nikt nie skończył studiów wyższych o kierunku(2005-07-02)

Specjalista: Do Prezesa Oddziału. Proszę o adres firmy jeżeli jest(2005-07-05)

Prezes Oddziału: Do Specjalisty : firma jest w wielkopolsce druga w(2005-07-05)

deem: I wszystko jasne Panie Prezesie Oddziału! ( ciekawe jakiego(2005-07-06)

Realista : Czy ktoś mi w końcdu powie, gdzie można skończyć(2005-07-09)

Krzysztof: Może i dobrze że podnieśli kwalifikacje, ponieważ ci co(2005-07-13)

Robert: Ja walkę w firmie zatrudniającej ponad 1000 pracowników przegrałem(2005-07-13)

Dziadurkowski: Do Roberta: weż się w garść chłopie. Z cymbalstwem(2005-07-13)

Marek 56: Mam pytanie do szanownych Państwa BHP-owców. Czy ktoś mi(2005-07-13)

Marek 56: PS. W poprzednim Rozporządzeniu mógł., teraz nie czy komuś(2005-07-13)

Prezes Oddziału: Do Marka : technik bhp może prowadzić działalność gospodarczą(2005-07-14)

realista: Panie Prezesie Oddziału, nie do końca ma Pan(2005-07-14)

Prezes Oddziału: Do realisty : skoro nie mam racji, to proszę(2005-07-15)

realista: Do Pana Prezesa Oddziału : § 2. Osoby, o(2005-07-15)

obserwator: To prawda co napisał kolega powyżej. Panie Prezesie Oddziału(2005-07-15)

KOnrad : Do Przesa Oddziału. Przecież to wielka bzdura . Specjalista(2005-07-18)

Malgorzata: powiem ze wole zatrudnic bechapowca z doswiadczeniem niz młodego(2005-08-07)

j48: No to mamy rozporządzonko o służbie bhp ? Zapewniło(2005-08-19)

Prezes Oddziału: Do realisty. To prwada, że zachowują swoje uprawnienia przez(2005-08-19)

realista: Do Pana Prezesa Oddziału - osoby, o których mowa(2005-08-19)

Krystyna: W 1993 r zaczęłam pracować jako behapowiec. W czerwcu(2005-08-22)

j48: Panie Prezesie Oddziału , czy naprawdę nie widzi Pan w tym rozprządzeniu ograniczenia wolności gospodarczej ? - technik bhp na etacie w "X" firmach jest Ok. , a jednosobowo działalności gospodarczej to BE! , a dlaczego .....!!! I tu Panie Prezesie Oddziału rola Pana Organizacji , to Wy jesteście awangardą , może macie rację ,że to tylko inżynier winien mieć takie uprawnienia po jednorocznym stażu , a nie technik z "X" letnim . Sądzę , że nie muszę Panu przypominać poprzedniego rozporządzonka Specyfika tego zawodu z określenie "służba " akcentuje ,że wartości etyczne i moralne osoby w tym zawodzie odgrywać istotne znaczenie . Nie zauważyłem systemowych działań Stowarzyszenia w tym zakresie. Wyższe jeszcze nie zapewniło odpowiedniego etyki i moralności , w innych "służbach" sądzę , ze nie wymaga to przykładów. Może mi Pan Prezes Oddziału wyjaśni to kuriozalne rozwiązanie , bo ja nadal chcę pracować dla siebie i na siebie sam , nie chcę być pracodawcą dla innych , czy może jest oficjalka Pana Organizacji w tej sprawie dla tysięcy techników jednoosobowych firm . Pozdrawiam wyszystkich techników bhp takim przetransformowanym pozdrowieniem "Technicy BHP Rzeczypospolitej łączcie się , a wszyscy nakładziemy im w d....." Może mała organiazcja świadcząca usługi na czarno dla szarej strefy? (2005-08-25)

H.K: Po studium bezpieczeństwa i higieny pracy otrzymuje się prawo do używania tytułu tech.bhp jako tytuł zawodowy. Dla osób z wykształceniem technicznym po dwóch semestrach. Dla osób z wykształceniem ogólnym zaliczone trzy semestry dają prawo do używania tytułu tech.bhp potwierdzone kuratoryjnie. Zachodzi więc pytanie dlaczego po studiach podyplomowych nie można używać tytułu inżyniera bhp??? Czy takie wykształcenie to nie zawód? Czy wyłożona wiedza nie spełnia wymogów stawianych przez kuratorium oświaty, czy to tylko certyfikat??? (2005-08-25)

zrzeszony: Przypominam dla j48 było powiedzenie " nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera" a jednak dziś jest inaczej i niech tak zostanie , prosze nie wracajmy do starego, bo może wrócimy do maczug i jaskiń, bo tak też było. (2005-08-29)

j48: To nie powrót do prehistorii drogi Panie "Zrzeszony" ale już końcówka lat 90 - popatrz na datę poprzedniego rozporządzenia - słabość prawa to jego ciągłe zmiany, bez przygotowania / gdzie programy studiów i bezpłatne kształcenie, wsparcie finasowe jeżeli kształcimy tylko za kasę ?/ To tu jest pole Organizacje BHP , a nie chełpienie się ,że sobie poziom kadr podniesiemy . Nie zapominajmy że to pracodawca płaci wynagrodzenie i pomosi odpowiedzialność za sferę tz. bhp , to niech wybiera sobie doradcę wedlug swojego uznania, nawet najlepiej wkształcony i doświadczony doradca jest tylko doradcą , decyzje podejmuje pracodawca.Może z tytułem "doktora" wezmie większą kasę za "dobre" doradzanie. Moc respektowania prawa i siła pieniądza może być siłą sprawczą dla pracodawcy, aby podnosić poprzeczkę ,a nie produkcja kolejnego rozporządzonka. (2005-08-30)

doradca zawodowy: Specjalista to nazwa stanowiska na którym zatrudniony jest pracownik jak np. inspektor, kierownik, sekretarka, referent. Natomiast technik bhp to zawód ! Cóż to za zawód pojawił się ostatnimy czasy: specjalista ? Przypominam sobie komedię polska -film Barei z czasów PRL-u, kiedy pewna kobieta odpowiada na pytanie, że "mój mąż jest z zawodu dyrektorem". Zainteresowanych odsyłam do Klasyfikacji zawodów i specjalności tam jest określone czy specjalista to zawód czy stanowisko. Użyte w Rozporządzeniu słowo specjalista wprowadzono po to aby ograniczyć dostęp do prowadzenia działalności gospodarczej techników bhp. a także aby "napędzić" klientów na studia podyplomowe, które są traktowane ogólnie jako jednostki pozaszkolne, czyli można domniemywać, że są to kursy. Domniemywam, że część tego Rozporządzenia była pisana pod dyktando prowadzących działalność gospodarczą dla kilkudziesięciu a nawet więcej podmiotów. Celem było ograniczenie konkurencji... Należę do techników, którzy uzyskali tytuł w bezpłatnej szkole a nie jak specjaliści na płatnej dyplomówce. Proponuję zrzeszyć się aby lobbować na rzecz pokrzywdzonych absolwentów Studium po szkole średniej z tytułem technik bhp. Ścieżka prawna już istnieje, przykład -aplkiacje prawnicze, więc łączmy się aby nie było zapóźno i nie stało sie jak z absolwentami prawa, którzy mają zamkniętą drogę przez korporacje typu Izba Radców itp. Chętnych techników do działań w celu zmiany obecnej zaistniałej sytuacji proszę o kontakt na adres e-mail (2005-12-06)

beeper: Uważam, że przy wszystkich swoich wadach, bezlitośnie wytykanych rozporządzeniu, było ono bardzo, bardzo potrzebne i szkoda tylko, że primo: weszło w życie tak późno, duo: że daje furtkę jeszcze 8 lat pracy wszelkiej maści dziadkom do orzechów by mogli kisić się na tym stanowisku i blokować miejsce młodym. W moim mieście (myslę zresztą że nie tylko w moim) wygląda to w ten sposób że większość behapowców w zakładach pracy to wojskowi emeryci, którzy gdzieś tam kiedyś w wieczorowym uniwersytecie marksizmu-leninizmu porobili kursiki i teraz "pogłębiają" tę otchlań wiedzy na następnych równie kompetentnych kursach okresowych dla służb bhp. Przyszedłem na stanowisko po właśnie takim fachowcu i pierwsze parę tygodni poświęciłem na zorientowanie się w papierach. Bagno. Brawo ustawodawca!!! (2006-01-31)

Gabar: Znalazłam się na tej stronie przypadkowo. Drodzy "BEHAPOWCY" nie wiedziałam, że ta grupa zawodowa jest w stosunku do siebie taka złaśliwa. Nie bardzo wiem dlaczego tak na siebie nalatujecie i się obrażacie. W każdej grupie zawodowej są pracownicy lepsi i gorsi. Niech pracodawca oceni, weryfikacja dokona się sama. Nie przeceniajcie sie tak młodzi podyplomowcy. Ja niedawno też skończyłam, inny kierunek - i co z tego jeżeli moje przygotowanie do zawodu jest zerowe. Także, może mimo wszystko doceńcie choć trochę praktykę tych ludzi z dłuższym stażem niekoniecznie inżynierów itd (2006-03-29)

Aga: Myślę,że doświadczenie i staż pracy liczy się bardziej niż byle jakie studia.Po studiach człowiek nie jest wcale przygotowany do pracy.Dopiero lata praktyki owocują.A jak ktoś jest leniem to ani studia nie pomogą ani długoletnia praca.Uważam,że dobry bhp-owiec to tak jak lekarz musi bez przerwy się dokształcać,jeździć na szkolenia,siedzieć w przepisach. (2006-04-06)

Marcin: Dziwi mnie wypowiedź osoby, która twierdzi, że niczego się na studsiach podyplomowych nie nauczyła...albo nie chodziła na zajęcia albo wybrała kiczowatą, prywatną uczelnię...ja mam 2 lata doświadczenia w służbie bhp i kończę właśnie studia podyplomowe...jestem z nich zadowolony i naprawdę solidną wiedzę przekazują...jest to uczelnia państwowa we Wrocławia o odpowiedniej renomie... (2008-03-25)

ah: BARDZO MI PRZYKRO Z POWODU TEGO CO TUTAJ PRZECZYTAŁAM. WŁAŚNIE UKOŃCZYŁAM STUDIA NA KIERUNKU BHP I CZY TO OZNACZA ŻE NIE MAM SZANS NA PRACĘ W TYM ZAWODZIE?! GDZIE MAM ZDOBYĆ DOŚWIADCZENIE WEDŁUG PAŃSTWA? (2009-06-02)

Jędrek: Najlepiej zatrudnić się w jakiejś większej firmie na etacie. Dobrze byłoby dla Ciebie, aby firma posiadała wieloosobową komórkę BHP- takiej firmy szukaj. (2009-06-02)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58467465