Muzeum ochrony pracy
Z olbrzymim zainteresowaniem czytam artykuły wstępne redaktora naczelnego "Atestu", a w szczególności ten z nr. 10/2005. Gorąco popieram pana inicjatywę zawartą w tym artykule. We wrześniu 2005 odwiedziłem muzeum Dasa w Dortmundzie. Widok i wrażenia niezapomniane. Wymienione przez pana sale wystawowe (art. Disneyland ochrony pracy 3/94) są już wykończone. Mam nadzieję, że pańska inicjatywa zostanie zrealizowana, żałuje tylko, że nie w moim mieście - Radomiu, gdzie niezagospodarowanych terenów poprzemysłowych jest bardzo dużo, a sąsiedztwo Warszawy oraz obecność Wyższej Inżynierskiej Szkoły Bezpieczeństwa i Ochrony Pracy byłyby dodatkowym atutem.
D. Tomczyk
Dodaj swój komentarz
W.Gudalewicz: W pierwszej kolejności należałoby wreszcie konkretnie zdefiniować pojęcie "ochrona pracy" - (achrana truda), przeciez pracy się nie chroni tylko człowieka w środowisku i procesie pracy. Natomieast jeżeli chodzi o muzeum to tylko może powstać na Górnym Śląsku, gdyż tam, a dlatego, że tam powstały pierwsze służby bhp. Druga propozycja to moze być usytuowane tam gdzie wydaza się najwiecej wypadków przy pracyPozdrawiam (2005-11-17)
Ryszard Szozda: Trzeba by to zrobić i nic nie stoi na przeszkodzie, aby miejscem takim był Kraków a redakcja Atestu objęła patronat medialny (a może nie tylko ?). Moim zdaniem - każde miejsce jest dobre. Oczywiście - takie muzeum mogłoby powstać gdziekolwiek, gdzie byłby ktoś, kto chciałby i mógłby to organizować a wierzę, że Redakcja mogłaby objąć patroinat nie tlko nad takim, które powstanie w krakowie. Inicjartywę popieram. (2005-11-19)
Dodaj swój komentarz
|