[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

Czy I Kongres Służby BHP spełnił swoje zadanie?

Uczestniczyłem w obradach I Kongresu Służby BHP "Służba bhp w XXI wieku" zorganizowanego przez OSPSBHP. Dobrze że taka impreza się odbyła. Jednak nie był to kongres, ale kolejne seminarium. Jakie cechy powinien mieć kongres, można przeczytać w październikowym ATEście . Nic dodać, nic ująć. Mnie brakowało dyskusji, z której moglibyśmy wyciągnąć wnioski co do dalszej działalności służby bhp, a może i zmian prawnych dotyczących bhp. Poniżej przedstawiam swoje przemyślenia związane z tematem podstawowym kongresu.

Zmieniają się zakłady pracy. Na nasz rynek wchodzą podmioty zagraniczne. Widać wpływ przepisów unijnych, nowych opracowań naukowców, pojawia się nowy sprzęt ochronny. To tylko niektóre czynniki mające wpływ na naszą pracę. Dlatego my również powinniśmy się do tego dostosować, ale i mieć wpływ na te zmiany.

Obecnie obsługuję kilka małych zakładów. To co niejednokrotnie przeżywam to gehenna. Pracodawcy nie są zainteresowani naszą działalnością. Jest przepis, lub nakaz inspektora pracy to zatrudniają pracownika służby bhp. Ale nie daj Boże, żebyśmy ingerowali w jakieś sprawy w firmie. "Jakim prawem my wydajemy zalecenie? Dlaczego on ma płacić za czas szkolenia? To on stanowi prawo w swojej firmie a nie jakieś kodeksy pracy? To jest wymysł z okresu socjalizmu, a teraz są inne czasy" - słychać. Wydawałoby się, że zmienia się spojrzenie na sprawy bhp, po kontrolach instytucji do tego powołanych, po wypadkach itp.

Nie widzę przyszłości dla behapowców pracujących w małych zakładach. Obecnie młodzi pracownicy służby bhp, wykształceni, mający wszelkie uprawnienia, obsługując taki zakład cofają się w rozwoju. Bo to czego się nauczyli nie ma zastosowania w praktyce.

Wielu członków kaliskiego oddziału stowarzyszenia jednoznacznie stwierdza, że pracodawcy są niedouczeni. Mają kwity i to zadowala wszystkich - również kontrolujących. Brak solidnego szkolenia pracodawców powoduje, że nie mają pojęcia, iż pracownik służby bhp może ograniczyć koszty ich działalności, bo on potrafi to zrobić. Pracodawcy nie wiedzą jak wykorzystać umiejętności służby bhp. Czy przyczyna jest tylko po stronie jednostek szkoleniowych? Mają przecież dobrych wykładowców, programy itp. Ale pracodawcy muszą wytrzymać 16 godzin na szkoleniach. A to już jest ponad ich siły.

I tu chciałbym przejść do meritum sprawy. Społeczeństwu, a w szczególności pracodawcom brakuje wiedzy o bhp. W ostatnim okresie oglądałem spot telewizyjny, opracowany przez inspekcję pracy, dotyczący pracy na wysokości. Jest dobry, ale nadawany w godzinach rannych, gdy nasi pracodawcy jeszcze śpią. Gdzie są inne programy telewizyjne, radiowe? Czy produkuje się np. filmy, seriale, w których poruszane są problemy bhp? Czasem ogólnodostępna prasa, np. "Rzeczypospolita", porusza sprawy związane z bhp, ale problemy te mogłyby również opisywać kolorowe gazety. To są na pewno koszty i ktoś musiałby je ponieść, ale w sumie one się opłacą.

Wiedza i świadomość pracodawcy jest najistotniejszą sprawą w organizowaniu bezpiecznej i niekoniecznie drogiej pracy. Chcąc żeby praca służby bhp była skuteczna, musimy mieć partnerów do tej działalności. My możemy organizować kongresy, rozmawiać o przyszłości służby bhp, ale bez analizy wspomnianych problemów nie będzie wystarczających efektów.

Wypowiedzi gości na kongresie były ogólnikowe, "głaskające" problemy i chwalące nas. Ale odniosłem wrażenie, że jakby nie do końca rozumiano, czym się zajmuje służba bhp. A życie toczy się dalej od kontroli do kontroli, od wypadku do wypadku.

Henryk Karczowski
prezes kaliskiego oddziału OSPSBHP

Dodaj swój komentarz

Maciej Ś.: Autor uczestniczył w „OBRADACH”. Ale wg autora było to – de facto – SEMINARIUM. Czy autor tego zaszeregowania kongresu do formy dokonał w oparciu o kryterium czasu trwania, jak to ujmuje rozporządzenie ws. szkolenia bhp? A może by napisał, co On rozumie przez „seminarium”? - - - KONGRES - > obrady - > seminarium - > wypowiedzi gości (ogólnikowe). - - - No to właściwie o co tu idzie, i co to było? - - - - - - - Istnieje taki „punkt graniczny” jak ekonomicznie uzasadnione koszty bezpieczeństwa. Czy ktoś się do tego odnosi (najlepiej ze zrozumieniem)? - - - Podzielam „wrażenie” autora, że „kongresmeni” (i wielu innych) nie do końca rozumieją, czym zajmuje się służba bhp. - - - Parafrazując ostatnie zdanie autora - > życie toczy się od jednego spotkania behapowców do kolejnego ich spotkania, a fizjologiczno-emocjonalny przerywnik tych sekwencji stanowią „kolacje integracyjne”. Potem następuje proces trawienia i wydalania. I to by było na tyle… (2010-11-20)

jaru: masz rację - potwierdzam, że pracodawcy olewają bhp, ale to znaczna wina pipu, który nie egzekwuje ostro postanowień prawa. Przykład - pracodawca zawiera umowę na obsługę bhp i w tym samym miesiącu ją rozwiązuje ponieważ jego kolega stwierdził, że jest frajerem. W koło wszyscy nie posiadają opieki bhp, a u mnie był na kontroli PIP i nie nakazał tworzyć służbę bhp. Prawda jest jedna - tysiące firm nie posiada obsługi bhp i PIP nie zaleca jej tworzenie... (2010-12-06)

W.Gudalewicz: Niektórzy obsługują kilka a nawet kilkanaście firm w zkresie bhp i robią to powierzchowne i nie wykonują należycie te 22 zadania, o których mowa w rozporządzeniu o służbie bhp, natomiast PIP przymyka na to oko zaś przacodawcy jest to na rękę, ale problem jest w tym, że gro behapowców nie ma pracy a ze szkół wypuszcza się znaczną ilość uczonych behapowców. (2010-12-08)

J 23: A ile kolega Gudalewicz ma firm lub jego żona jestem ciekawy.Najlepiej glupoty pisac (2010-12-09)

W.Gudalewicz: Najlepiej i wskazane by było, aby J 23 wykonywał należycie swoje obowiązki zwiazane z obsługą firm w zakresie bhp a wszczególności przedstawiał wiarygodne roczne sprawozdania wraz z wnioskami dla szefów firm. Natomiast ciekawość jest wskazana w celu wypełniania te 22 zadania, jakie ciążą na służbie bhp. Jeżeli chodzi o firmę, to mam tylko jedną a zajmuję się wieloma zagadnieniami a w przyszłości także zajmę się J - 23. (2010-12-20)

Dodaj swój komentarz