ATEST Ochrona Pracy

20 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Szkolenia bhp pod prawo oświatowe

Wpisując się w trwającą ogólnopolską dyskusję na temat potrzebnych zmian w organizacji szkoleń w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy, pozwalam sobie zabrać głos.

W mojej ocenie organizacja szkoleń w dziedzinie bhp w dzisiejszej formule prawnej nie uwzględnia zarówno zmian technologicznych, jak i gospodarczych. Stąd potrzeba zmiany dotychczasowych rozwiązań. Realizując to, należy uwzględniać inne akty prawne, a w ólności ustawy: o swobodzie działalności gospodarczej, o systemie oświaty, o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, a także rozporządzenia: Ministra Edukacji Narodowej w sprawie kształcenia ustawicznego w formach pozaszkolnych, w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego, Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bhp, Rady Ministrów w sprawie służby bhp.

Proponowane dotychczas zmiany w rozp. Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie szkolenia w dziedzinie bhp nie uwzględniają konieczności powiązania z ww. aktami prawnymi, a w szczególności z ustawą o systemie oświaty oraz przepisami dotyczącymi kształcenia ustawicznego w formach pozaszkolnych. Próby naprawy czegoś, co jest nieefektywne i nieskuteczne, prędzej czy później będą wymagać kolejnych korekt. Proponuję zatem zmianę systemową, a nie korektę. Szkolenia bhp są dla osób dorosłych, dlatego powinny być prowadzone w trybie kształcenia ustawicznego w formach pozaszkolnych.

Powinny być traktowane jako kursy umożliwiające uzyskiwanie i uzupełnianie wiedzy, umiejętności i kwalifikacji zawodowych. Szkolenia zawodowe oparte są na podstawach programowych kształcenia dla zawodu, w których zawarte są, wspólne dla wszystkich zawodów, treści w zakresie bhp. Zatem należy traktować je jako kompetencje zawodowe, a później (w zakładzie pracy, dla pracownika) jako kwalifikacje zawodowe. Zatem zasadne jest podporządkowanie szkoleń w zakresie bhp jurysdykcji prawa oświatowego.

Innymi zagadnieniami wymagającymi uregulowań są kwestie podmiotów prowadzących te szkolenia oraz ich treści programowych. Zagadnienia budzące największe kontrowersje w środowisku podmiotów świadczących usługi edukacyjne w zakresie bhp w chwili przejścia pod regulacje prawa oświatowego zostaną rozwiązane. Jednostki kształcenia ustawicznego podlegają rejestracji (określone kryteria itd.), dodatkowo kwestie podatku VAT zostają uregulowane (zwolnienie podmiotowe).

Zmianie powinny ulec podstawy programowe, czyli ramowe programy kształcenia. Istniejąca korelacja między brakiem szkoleń bhp a liczbą zdarzeń wypadkowych potwierdza nieefektywność istniejącego systemu szkoleń bhp. Proponowane zmiany są jedynie korektą i niczego nie zmienią. Proponuję stosować metody szkoleń opisane i stosowane w szkolnictwie. Szkolenia zgodnie z podstawami programowymi szkoleń zawodowych powinny być prowadzone w trybie modułowym, w następującym układzie: 1. Prawo pracy. 2. Techniczne bezpieczeństwo pracy. 3. Człowiek w środowisku pracy. 4. Postępowanie na wypadek zagrożenia.

Czas realizacji ustali pracodawca w porozumieniu z właściwym organem PIP (w zależności od kategorii ryzyka, zagrożeń, liczby i ciężkości zdarzeń wypadkowych, wykonywanych prac szczególnie niebezpiecznych itd.). Podstawą treści programu powinny być rzeczywiste potrzeby uczestników szkoleń, wynikające z sytuacji w ich środowisku pracy (stopień wypadkowości, ciężkości zdarzeń, występowanie czynników szkodliwych i niebezpiecznych itd.). W sytuacji spowolnienia gospodarczego organizacja szkoleń w dziedzinie bhp powinna być jak najmniej absorbująca czasowo i kosztowo. Dlatego wprowadzić należy system szkoleń, w którym zastosowana metoda szkoleniowa dostosowana jest do kompetencji pracowników, do potrzeb organizacji, a nie jako metoda taniego przeszkolenia z tematów "narzuconych odgórnie". Zasadniczą rolę odegrają tutaj pracownicy służby bhp oraz pracownicy PIP, którzy będą wspólnie zatwierdzać zakładowe systemy szkoleń w dziedzinie bhp. Każda zmiana technologii, zdarzenie wypadkowe lub potencjalnie wypadkowe wymuszą dostosowanie treści programowych realizowanych w zakładzie pracy.Koniec

Małgorzata Kochańska

Dodaj swój komentarz


Maciej Ś.: Ideał = specyfika zunifikowana... (słowa, pojęcia dobrałem z pełną(2013-03-14)

Maciej Ś.: Nie ma też możliwości jednoczesnego odnoszenia się do ustawy(2013-03-14)

baśka: Normalny, myślący pracodawca , któremu zależy na bezpieczeństwie swoich(2013-03-14)

Maciej Ś.: Można się zgodzić z tym (powyżej) poglądem, ale.........................wówczas pracodawca(2013-03-14)

Porozum do głowy: Jeżeli będą przyznawane przez ZUS tak duże odszkodowania za wypadki w pracy, to pracownicy zawsze będą "kombinować", ponieważ im zależy głównie na kasie, a nie na tym, żeby wypadków uniknąć. Bardzo często podawane są przez poszkodowanych ile można "wyciągnąć" od ZUS" np. za skręcenie, skaleczenie, złamanie. Ostatnio usłyszałem od kuzyna, że za oparzenie prawej ręki podczas wykonywania pracy dostał takie odszkodowane, że kupił sobie używaną Skodę Fabię. Nic nie wspomniał o cierpieniu. I odwrotnie - wypadki w drodze (do pracy i z pracy) - odkąd nie przysługuje poszkodowanemu odszkodowanie z ZUS - mało kto jest zainteresowany zgłaszaniem takich wypadków, bo tylko 100% za zwolnienie lekarskie, a dużo przy tym 'chodzenia". (2013-03-19)

Maciej Ś.: Wypadek w drodze do/z pracy - procedura ("kwitologia") jest bardzo prosta, zatem nikt nie unika takich zgłoszeń o ile................zdarzenie skutkuje lekarskim orzeczeniem o niezdolności do pracy (bez zwolnienia lekarskiego zgłaszanie takiego "wypadku" jest bezprzedmiotowe). - - - - Wypadek przy pracy - jednorazowe odszkodowanie pieniężne może być przyznane WYŁĄCZNIE za stwierdzony (orzeczony) i procentowo określony uszczerbek na zdrowiu, jako następstwo tego zdarzenia. "Cierpienie" poszkodowanego, czy też (i nawet) brak orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy (zwolnienia lekarskiego) nie ma nic do rzeczy...... Ponadto stawki (za % uszczerbku) określa przepis, a lekarz orzecznik ZUS z natury i z urzędu "ma węża w kieszeni" i nie jest "rozrzutny". (2013-03-19)

Maciej Ś.: PS. Pojęcie "wypadek w pracy" nie jest tożsame z pojęciem "wypadek przy pracy" (lub zrównany - w zakresie świadczeń - z wypadkiwm przy pracy). (2013-03-19)

W11: Z przedstawioną teorią "Porozum do głowy" nie zgadzam się. W swojej karierze nie spotkałem się aby poszkodowany pracownik sam siebie doprowadził do wypadku przy pracy. W każdym środowisku znajdzie się "samobójca", ale my na to nie mamy wpływu. Właściwie przeprowadzone postępowanie powypadkowe i omówione z pracownikami okoliczności i przyczyny powstania tego wypadku motywują pracowników i przełożonych do zachowania bezpiecznych metod pracy. (2013-03-19)

Dariusz: ta dyskusja to ślepa uliczka szkolenia bhp nie mają nic wspólnego z oświatą i kształceniem dorosłych szkolenia bhp powinny być ściśle związane z zakładem i prowadzone przez kompetentnych pracowników tegoż zakładu najlepiej je przeprowadzi majster, technolog, lekarz lub pielęgniarka zakładowa, itd. szkolenia mają być tak prowadzone aby pracownik dowiedział się na stanowisku pracy (w rozumieniu ogólnych przepisów bhp) jak wykonać sprawnie i bezpiecznie swoją pracę oraz jak zachować się w sytuacji awaryjnej i już, to koniec nic więcej nie jest potrzebne a rozporządzenie z tymi ramowymi programami w sprawie szkoleń bhp to relikt PRL więc go nie zmieniajcie a doprowadźcie aby został w całości uchylony jako zbyteczny a nawet szkodliwy, choćby w tym minimum 3 godziny na szkolenie ogólne - choćby w warzywniaku, nie wyobrażam sobie :) pozdrawiam (2013-03-30)

sceptyk: Do Dariusza: Ma pan słuszną rację, to nie uczelnia a zakład pracy. Pracownik ma znać podstawowe przepisy bhp obowiązujące jego stanowisko, wykonywać pracę zgodnie z tymi przepisami bhp i stosować bezpieczne metody wykonywanej pracy. Na pracodawcy ciąży prawny obowiązek szkolenia pracowników, o ilości godzin szkolenia i tematyki szkolenia, on sam powinien decydować. Rozporządzenie w sprawie szkoleń bhp należy zlikwidować. Aktualnie, nikt nie prowadzi szkoleń w takiej ilości godzin jak zapisano w rozporządzeniu. Instruktaż ogólny u behapowca trwa do pół godziny, instruktaż na stanowisku pracy do 1 -2 godzin, a szkolenie okresowe do 3-4 godzin. Żaden profesor, doktor, magister nie nauczy bhp pracowników. Kto nauczy bhp np. pracowników z lekkim upośledzeniem umysłowym, itd. (2013-03-31)

sceptyk: Treść programową szczegółowego programu szkolenia okresowego bhp pracowników dostosowuję do rzeczywistości jakie występują na stanowiskach pracy. Obowiązujące rozporządzenie nie narzuca tematyki szkolenia, jest to tylko rama, a nie obowiązek. W związku z powyższym każdy pracodawca może wprowadzać swoje tematy szkolenia, i to jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Tak przeprowadzone szkolenie przynosi pożądane efekty i zadowolenie pracowników, czas szkolenia nie został zmarnowany. (2013-03-31)

Alicja: Zgadzam sie z gościem Po rozum do głowy, bardzo trafnie to ujął, zrozumcie,że ludziom zależy na "kasie", a szkolenia nie mają nic współnego z wypadkami, pryzkład - znam pracodawców, którzy prowadzą firmy od 20 lat, nigdy nie było żadnych wypadów przy pracy, szkoleń BHP również. Nie zawsze szkolenia BHP idą w parze z wypadkami. Problem nie tkwi w szkoleniach BHP, a w sprawowaniu nadzoru nad pracownikami. (2013-04-08)

sceptyk: Do Alicji: Masz rację, problem tkwi w nadzorze nad pracownikami i szkoleniu bhp na stanowisku pracy. Szkolenie okresowe bhp to fikcja, nie przydatne pracownikowi. Tematyka szkolenia brana z sufitu, wyrzucone pieniądze w błoto. Osoby kierujące pracownikami szkolenie bhp powinny przechodzić w certyfikowanych ośrodkach szkolenia. To od nich zależy bezpieczeństwo pracy i właściwy nadzór. (2013-04-08)

sceptyk: Należy zlikwidować całkowicie służbę bhp. Jest ona w ogóle nie potrzebna dla pracodawcy. Służba bhp powinna być zrzeszona na zasadzie działalności kancelarii adwokackiej. Pracodawca gdy ma problem to wynajmuje fachowca z tej kancelarii, i wie wtedy za co płaci. (2013-04-08)

Maciej Ś.: Wiem, bo widziałem niejednokrotnie z bliska, jak wygląda i przebiega "certyfikacja" ośrodków........... Audytor certyfikujący....też człowiek, a i zapłacić mu trzeba. (2013-04-08)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2013

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58392053