ATEST Ochrona Pracy

26 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

"Niesmaczny" jubileusz

Po szumnej zapowiedzi uroczystych obchodów 60-lecia powołania służby bhp oraz 20-lecia OSPSBHP nadszedł czas przygotowań. Zgodnie z pismem ZG OSPSBHP prezesi oddziałowych zarządów do 15 kwietnia mieli przesłać wnioski o odznaczenia państwowe dla zasłużonych członków. Ustalono klucz - na pięćdziesięciu członków jedna osoba typowana do odznaczenia. No i jak to zawsze bywa, większość prezesów zdecydowała, że jedynymi osobami zasługującymi na takie wyróżnienie są oni sami. Do lipca sprawa obchodów została przyćmiona nadzwyczajnym zjazdem w sprawie dokonania zmian w statucie OSPSBHP. Na początku lipca część wniosków została złożona w Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie. Niestety większość wniosków wymagała poprawek natury formalnej. Jeszcze w sierpniu niektórzy członkowie OSPSBHP otrzymali propozycję napisania dla siebie wniosku o odznaczenie państwowe... Bardziej zapobiegliwi prezesi rozpoczęli "dochodzenie" w sprawie uznania złożonych wniosków. Niestety, nikt z członków ZG nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie, odsyłając do prezesa ZG. Do połowy sierpnia nie był znany nawet program obchodów. Na stronie ZG widniał pusty afisz. Natomiast prezes ZG uspokajał, że "nie ma co się denerwować". Dopiero w połowie sierpnia z pisma nadesłanego do oddziałów można było dowiedzieć się o miejscu i godzinie rozpoczęcia uroczystej gali. Sam program umieszczony w zaproszeniu był napisany w sposób lakoniczny. Zdziwieniem dla wszystkich była opłata do uiszczenia za każdego członka z oddziału, który zechce wziąć udział w uroczystościach. Jednak większość przemilczała ten fakt, ponieważ organizator zapowiedział lunch.

Już na samym początku uroczystości, która odbyła się 10 września, w kuluarach Sejmu słychać było niezbyt dobre komentarze uczestników gali. Kawa serwowana przed rozpoczęciem skończyła się zanim dotarły grupy uczestników z odległych stron Polski. Przy wejściu do Sali Kolumnowej "straszył" biuletyn wydany z okazji jubileuszu. Po przeczytaniu kilku zdań, czytający zastanawiał się, co autor tekstu "miał na myśli". Tekst napisany został potocznym językiem, z błędami ortograficznymi. Podczas przebiegu uroczystej gali jubileuszowej odczytany został list gratulacyjny od Prezydenta RP oraz wystąpili zaproszeni goście, którzy zapewniali o swojej przyjaźni z OSPSBHP. Podczas prezentacji prof. W.M. Zawieski - z-cy dyrektora CIOP-PIB powiało dla niektórych nudą i rozpoczęły się towarzyskie pogaduszki. Nikt z organizatorów nie raczył uspokoić rozmówców. Pod koniec wypowiedzi profesora nie było nawet słychać, o czym mówi. Rozpoczęło się rozdawanie dyplomów uznania przyznanych przez ROP przy Sejmie RP wyróżnionym członkom OSPSBHP - ok. 200 osobom. Po pierwszej turze dyplomów sala opustoszała, bo na stoły znajdujące się w korytarzu przyniesiono lunch w postaci trójkątnych cieniutkich kanapek. Ci najbardziej zapobiegliwi wnieśli kanapki do Sali Kolumnowej, w której nadal trwała uroczysta gala.

Po wręczeniu ostatniego dyplomu na sali było już prawie pusto. Pozostali tylko ci, którzy spodziewali się państwowego odznaczenia. Prowadzący galę oznajmił, że odznaczeń państwowych nie będzie, że będą w późniejszym terminie i odczytał listę osób, którym takie odznaczenia przyznano. Jak się później okazało (zorientowani w sprawie wygadali się), że wnioski o odznaczenia państwowe zostały podpisane przez Wojewodę Mazowieckiego w poniedziałek (dzień przed uroczystą galą), a do Gabinetu Prezydenta RP zostaną dopiero dostarczone. Osoby, które otrzymały dyplomy "nadprogramowo", zaczęły kojarzyć fakt, że prezes ZG wiedział dużo wcześniej o tym, że odznaczeń państwowych nie będzie i zapobiegliwie obdarzył "poszkodowanych". Po wyjściu z Sali Kolumnowej na stołach, na których miał być podany lunch, było pusto. Prawdopodobnie organizatorzy zamówili o wiele mniejszą ilość lunchu niż zgłoszonych uczestników. Liczba uczestników była znana kilka dni przed rozpoczęciem uroczystej gali. Pod gmachem Sejmu RP słychać było głosy niezadowolenia i zażenowania uczestników uroczystości.

Podsumowując: uroczysta gala obchodów tak znakomitych jubileuszów zapowiadała się wspaniale, a było po prostu "niesmacznie". Organizatorzy zakpili z uczestników od początku do końca. Wybór miejsca na tak znakomite uroczystości może i był trafny, bo przecież nie zawsze bywa się w takim obiekcie. Pozostałe punkty programu żenujące.Koniec

Uczestnik

Dodaj swój komentarz


Maciej Ś.: Gawiedzi trzeba dostarczać "chleba i igrzysk". A nawet jeśli(2013-11-11)

gość: W jednym z oddziałów stowarzyszenia prezes oddziału stwierdził, że(2013-11-11)

uczestnik: żenujący(2013-11-14)

Maciej Ś.: (cytacik) - "uczestnik: hmmm..., byłem (jeszcze) trzeźwy, a nie pamiętam? być może wyszedłem w tych momentach (zgłaszania tych osób) dziwne..... (2013-11-05)" (2013-11-14)

Maciej Ś.: Autorem powyższego tekstu jest też....................uczestnik, ale...............trzeźwo widzący. (2013-11-14)

członek: Cyt. "Ustalono klucz - na pięćdziesięciu członków jedna osoba do odznaczenia. No i jak zawsze bywa, większość prezesów zdecydowała, że jedynymi osobami zasługującymi na takie wyróżnienie są oni sami". Nikt z członków nie został poinformowany o proponowanych wyróżnieniach; zmowa milczenia ogarnęła niektórych prezesów oddziałów (wspaniałych naszych przywódców). (2013-11-15)

członkowie OG: U nas tak było także. (2013-11-15)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2013

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58499526