ATEST Ochrona Pracy

20 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Wypadek zgłoszony po latach

Pani H.P. napisała do redakcji: Mam pytanie dotyczące wypadków. Jak wiadomo osoba poszkodowana powinna niezwłocznie poinformować o tym fakcie pracodawcę. Interesują mnie przypadki, kiedy poszkodowany poinformuje o tym po kilku miesiącach. Najbardziej jednak interesuje mnie, czy wypadki przy pracy przedawniają się, tak jak inne sprawy wynikające ze stosunku pracy. Czy wykonuje się dokumentację powypadkową, np. 5 lat po zaistniałym zdarzeniu? A co w przypadku, kiedy zakład pracy już nie istnieje?

W myśl przepisów art. 291 § 1 kodeksu pracy, roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. W związku z wypadkiem przy pracy możemy mieć do czynienia z dwoma roszczeniami - o ustalenie, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy oraz o świadczenia z tytułu wypadku przy pracy. W pierwszym przypadku art. 291 nie ma zastosowania, tzn. roszczenie o ustalenie, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy w ogóle nie ulega przedawnieniu. Gdyby pracodawca odmówił przeprowadzenia postępowania powypadkowego lub zakład już by nie istniał, należy wystąpić ze stosownym powództwem do sądu pracy, na podstawie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego ("Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny"). W sprawie takiej wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 marca 1999 r. sygn. akt II UKN 510/98 (OSNP 2000/9/366): "Roszczenie o ustalenie, że zdarzenie było wypadkiem przy pracy (art. 189 KPC) nie przedawnia się na podstawie art. 291 § 1 KP". W uzasadnieniu SN stwierdził (podzielając pogląd Sądu Apelacyjnego orzekającego w tej sprawie w II instancji), że przedmiotowe roszczenie nie jest roszczeniem ze stosunku pracy, lecz z zakresu prawa pracy (Zakres prawa pracy jest pojęciem szerszym, a sprawy ze stosunku pracy mogą dotyczyć roszczeń wynikających wyłącznie z treści stosunku łączącego pracodawcę z pracownikiem, a więc objętych treścią np. umowy o pracę). Pracownik może zatem wystąpić z roszczeniem w dowolnym czasie, ale musi przy tym wziąć pod uwagę, że czas pracuje na jego niekorzyść. Ustalenie okoliczności i przyczyn zdarzenia - jak i sam fakt jego zaistnienia - może z upływem czasu być utrudnione, a niekiedy niewykonalne.

Natomiast roszczenia o świadczenia z tytułu wypadku przy pracy przyznawane na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (oraz poprzedzającej ją ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych) ulegają przedawnieniu. Bieg jego terminu rozpoczyna się od dnia, w którym pracownik dowiedział się o doznanym stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 lutego 1999 r. sygn. akt III AUa 795/98). Przedawnieniu ulegają także roszczenia o odszkodowanie od pracodawcy w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego (o naprawienie szkody wywołanej czynem niedozwolonym). Terminy tych przedawnień uzależnione są od charakteru roszczenia i sprawa ta jest na tyle złożona, że omówienie jej znacznie przekroczyłoby łamy "Odpowiedzi Redakcji". Odsyłam natomiast do numerów 10, 11 i 12 "Atestu" z 2003 r., w których trzy obszerne artykuły na temat przedawnienia roszczeń wypadkowych zamieścił Tadeusz Nycz.

AS

Dodaj swój komentarz


Realista: Poszkodowanemu, który uległ wypadkowi przy pracy zależy tylko i(2007-04-28)

behapowiec: zgadzam się z realistą. Ludziom zależy tylko na odszkodowaniu,(2007-05-12)

Roman: Realisto i behapowcu - po co zabieracie głos jeśli nie macie znielonego pojęcia o czym mówicie. A poza tym domyślam się, że żaden z Was nie uległ wypadkowi (i dobrze) i nie wie jakie są z tym związane skutki - nie tylko zdrwotne lecz również finansowe. Pozdrawiam (2010-02-08)

Jędrek: ,,(...)bo po co biegać po >>lekażach (2010-02-08)

Jędrek: ,,(...)bo po co biegać po lekażach, jeżeli ZUS nic nie wypłaci?"Tak pisze behapowiec? (2010-02-08)

Lolek: Czy ktoś z was spotkał się z sytuacja, ze po 10 latach od wypadku poszkodowany dostaje kase? (2010-10-06)

ferdek: TAK (2010-10-06)

Jan: Czy pseudo Ferdek spotkał Ferdka Kiepskiego? (2010-10-06)

ferdek: TAK.! ;( PS 1..) Ten co dostał KASE to był "gość", który zgłosił po ponad 10 latach wypadek "w drodze" ale w rezultacie przeszedł przez procedury odwoławcze i sąd zakończył sprawę wypadkiem "w pracy" a "gośĆ" dostał wszystkie świadczenia łącznie z rentą "powypadkowĄ". Nie bez znaczenia było, że to był "gość " odpowiednio "usytuowany " w hierarhi "środowiskowo społecznej" i w czasach kiedy świadczenia z wypadków "w drodze" były takie jak z wypadków "w pracy" LATA 90-TE! PS 2. ) Wtedy była jeszcze praca "lżejsza niz sen" dla ludzi z takim "WYKSZTAŁCENIEM" JAK "FERDKA" ;(( (2010-10-07)

mike: Roman i ferdek macie racje-wiele osób, biur i firm zajmujących się bezpłatnie,, tzn za jakiś % od wygranej sprawy" pomocą dla osób poszkodowanych w wypadkach odrzucają te powyżej 3 lat lub tzw trudne lub małe wypadki (o małej wartości odszkodowań) - mają za dużo zachodu żeby je zrobić i często wprowadzają w błąd poszkodowanych lub ich rodziny. W wielu przypadkach są to sprawy gdzie można wystąpić o uznanie zdarzenia jako wypadek w pracy i o świadczenia z tym związane. Kilka lat temu miałem wypadek, i sporo czasu zajęło mi to aby dostać to co powinienem. Od tego czasu staram się pomagać innym-trafia do mnie do oceny coraz więcej takich dokumentacji powypadkowych - od osób poszkodowanych i z kilku biur zajmujących się pomocą dla poszkodowanych - i mogę potwierdzić, że nie są to sprawy łatwe, każda wymaga indywidualnego rozpatrzenia ale są jednak w wielu przypadkach do zrobienia. Pozdrawiam (2011-01-03)

skryba: Komisja powypadkowa w zakładzie pracy dwukrotnie uznała, że uległem wypadkowi przy pracy i choć w końcu kwietnia 2013r. minie rok od wypadku (zgłoszenie wypadku w maju 2012r.) pracodawca nie podjął decyzji. Innymi słowy już drugi protokół powypadkowy nie doczekał się decyzji pracodawcy. Nie wystepowałem do ZUS o ustalenie skutków zdrowotnych wypadku. Z powodu silnego stresu w pracy spowodowanego przez przełożonego odwieziono mnie na Szpitalny Oddział Ratunkowy, lekarz SOR po przeprowadzonych badaniach oraz zaordynowanych lekach wystawił mi zwolnienie na jeden dzień, z zaleceniem udania się do lekarza rodzinnego i poradni specjalistycznej na dalsze leczenie. Nastepnie bez przerwy chorowałem 1 m-c (dwa kolejne zwolnienia lekarskie). Czy mógły ktoś mi powiedzieć czy mam jakieś szanse na odszkodowanie ponieważ jestem po 60 tce i ten stres napewno mi zaszkodził. (2013-03-24)

Maciej Ś.: Najpierw trzeba osiągnąć (do ręki) protokół powypadkowy. Jeśli pracodawca ociąga się z jego doręczeniem (wydaniem), należy koniecznie zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy. Po otrzymaniu jednego egzemplarza protokołu powypadkowego należy (na piśmie) złożyć (na ręce pracodawcy) wniosek o podjęcie dalszego postępowania przez ZUS. Pracodawca będzie obowiązany przesłać wówczas stosowne dokumenty powypadkowe do ZUS. Następnie trzeba poczekać na reakcję ZUS-u, tj. na wezwanie do stawiennictwa przed lekarzem orzecznikiem w celu ustalenia uszczerbku na zdrowiu. Podstawą do przyznania jednorazowego odszkodowania jest wyłącznie to właśnie orzeczenie ZUS-owskie. (2013-03-25)

WIEM-NIEWIEM: CZytam -czytam i jestem szczęśliwy, że moja decyzja nie angażowania się w BHP-owskie zrzeszenia i wypowiedzi na forach była słuszna. Nie wiam, jakim cudem to środowisko mądralińskich -przemądralińskich jeszcze nie zostało rozsadzone wewnątrzną bombą zadufania. Czytając forum -każde forum bhp, widzę lejącą się na każdym kroku żułć i pomyje. Nie analizuje przypadów ale zawiść ludzi ich małostkowość. Ogarnia mie zniechęcenie, wielkie zniechęcenie dla tego typu dywagacji o pozionie rynsztokowym. Ktoś zaraz mapisze że się mądrze i nie znam się . Otóż znam się - ale się nie wymądrzam, mam na tyle doświadczenia oraz wykształcenia, że z pełną premedytacją powiem " wiem że nic nie wiem" i że wiedząc coraz więcej znam ogrom swojej niewiedzy. Który z was forumowiczów tak napisze jak ja? Zaden, a jeżeli się taki znajdzie z chęcią zaproszę go na piwo i pogadam z przyjemnością. (2015-01-19)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2007

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58395343