ATEST Ochrona Pracy

19 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Przedawnienie możliwości dochodzenia roszczeń
z tytułu wypadku przy pracy

Czytelnik R.G. napisał: W szkole Policji w 2004 r. podczas zajęć (sztuki walki) uszkodziłem odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Posiadam stosowną adnotację w książeczce zdrowia. Lekarz, który wtedy mnie badał, dokonał wpisu: "uraz przeciążeniowy dolnego odcinka kręgosłupa". W kwietniu 2008 zacząłem odczuwać bóle kręgosłupa i po wstępnych badaniach trafiłem do szpitala, gdzie zrobiono mi dokładne badania i okazało się, że mam problemy z odcinkiem lędźwiowym na poziomie L1 i L5. Bóle odczuwam nadal. Do chwili obecnej nie zgłaszałem tego problemu w zakładzie pracy. Nie za bardzo wiem, w jaki sposób mogę dochodzić swoich praw, a co za tym idzie, czy mój przypadek nie uległ przedawnieniu.

Pierwszą czynnością, jaka powinna zostać podjęta przez poszkodowanego pracownika jest powiadomienie pracodawcy o zaistnieniu zdarzenia, zgodnie z § 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 28 lipca 1998 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania, a także zakresu informacji zamieszczanych w rejestrze wypadków przy pracy (DzU nr 115, poz. 744; zm.: DzU z 2004 r., nr 14, poz. 117; DzU z 2006 r., nr 215, poz. 1582 t.j.).

§ 1. Pracownik, który uległ wypadkowi, jeżeli stan jego zdrowia na to pozwala, powinien poinformować niezwłocznie o wypadku swojego przełożonego.

Obowiązek taki nie został przez Pana wypełniony, nie wiadomo również czy korzystał Pan wówczas ze zwolnienia lekarskiego, aczkolwiek informacja o wpisie do książeczki zdrowia sugeruje, że tak było.

Z zapisu § 1 cyt. wyżej rozporządzenia wynika, że informacja o zdarzeniu wypadkowym powinna zostać przekazana pracodawcy niezwłocznie - jeśli stan zdrowia poszkodowanego pracownika na to pozwala. Niezwłocznie, czyli bez zbędnej zwłoki - chyba że jest ona uzasadniona okolicznościami. Być może pierwotne skutki zdrowotne urazu były na tyle błahe, że nie mógł Pan przewidzieć, iż w późniejszym czasie będą one przyczyną poważnych dolegliwości. Trudno obecnie przesądzić, jakie były przesłanki braku zgłoszenia, jednakże - zgodnie z przepisami - pomimo upływu czasu nadal zachowuje Pan prawo do domagania się od pracodawcy sporządzenia protokołu powypadkowego. Brak sankcji w postaci przedawnienia roszczeń poszkodowanego pracownika powoduje, że pracodawca nie może odmówić wykonania obowiązku wynikającego z art. 234 § 1 kodeksu pracy, tj. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku.

Na sporządzenie takiej dokumentacji pracodawca ma 14 dni od chwili, kiedy uzyskał informację o zdarzeniu wypadkowym. Dla celów dowodowych korzystne będzie przedstawienie przez Pana wszelkich dokumentów (np. zaświadczeń czy opinii lekarskich, ewidencji czasu pracy itp.) świadczących, że:

- zdarzenie miało charakter nagły,

- było wywołane przyczyną zewnętrzną,

- spowodowało uraz,

- nastąpiło w związku z pracą

 i miało miejsce:

- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności albo poleceń przełożonych, lub

- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia, lub

- w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.

Jeśli są świadkowie zdarzenia, celowe będzie uzyskanie ich wyjaśnień.

Należy jednak podkreślić, iż samo sporządzenie protokołu powypadkowego nie przesądza o uznaniu zdarzenia za wypadek przy pracy. Nawet w sytuacji, gdy zespół powypadkowy oceni je w sposób dla Pana korzystny, to decyzję ostateczną w tej sprawie podejmie Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Prawo do wystąpienia z roszczeniem o wypłatę odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy jest kolejnym uprawnieniem poszkodowanego pracownika. Jeśli uraz, którego doznał Pan w 2004 r. będzie uznany za pierwotną przyczynę obecnych dolegliwości, a samo zdarzenie stanie się wypadkiem przy pracy i komisja lekarska orzeknie o stopniu uszczerbku na zdrowiu, będzie Pan mógł domagać się wypłaty odszkodowania. Problemem kluczowym będzie kwestia uznania związku przyczynowo skutkowego pomiędzy zdarzeniem z roku 2004 i obecnym pogorszeniem stanu zdrowia.

Kwestia przedawnienia roszczeń może zostać rozwiązana dwojako, w zależności od tego, kto będzie podmiotem zobowiązanym do wypłaty.

Jeśli podmiotem zobowiązanym będzie ZUS, właściwe dla oceny przedawnienia będą przepisy o ubezpieczeniu społecznym, jeśli zaś będzie to pracodawca i zakres roszczeń wykroczy poza odpowiedzialność ZUS - właściwą podstawą prawną będzie kodeks pracy. Zgodnie z art. 291 kodeksu pracy roszczenia ze stosunku pracy przedawniają się z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy płatnikiem będzie wyłącznie ZUS. Sąd Najwyższy (sygn. akt II UK 23/07) w postępowaniu kasacyjnym stwierdził bowiem, iż argument o pracowniczym charakterze roszczeń z ustawy wypadkowej stał się nieaktualny po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 24 kwietnia 2002 r. (sygn. akt P/5/01) i powołując się na art. 6 ust. 1 pkt 4 i 5 uznał, że jednorazowe odszkodowanie ma charakter ubezpieczeniowy i jako takie nie podlega przedawnieniu.

T.S.

Dodaj swój komentarz


Maciej Ś.: str. 36 – REDAKCJA odpowiada, a właściwie to anonim o kryptonimie „T.S.”. Poszkodowany w wypadku pracownik powiadamia PRACODAWCĘ; „…pracodawca ma 14 dni od chwili, kiedy uzyskał informację o zdarzeniu wypadkowym”; „NALEŻY JEDNAK PODKREŚLIĆ, iż samo sporządzenie protokołu powypadkowego nie przesądza o uznaniu zdarzenia za wypadek przy pracy. Nawet w sytuacji, gdy zespół powypadkowy oceni je…, TO DECYZJĘ OSTATECZNĄ w tej sprawie podejmie Zakład Ubezpieczeń Społecznych”. - - - Z tego wynika, że poszkodowany pracownik MUSI KONIECZNIE szukać pracodawcy, bo nie wystarczy tu przełożony (którego wskazuje przepis). ZUS nie ma uprawnień do negatywnej (niekorzystnej dla poszkodowanego) zmiany kwalifikacji prawnej zdarzenia, jeżeli zostało ono uznane przez pracodawcę ( zatwierdzonym protokole powypadkowym) za wypadek przy pracy. Zupełnie innym uprawnieniem ZUS-u (i to tylko i wyłącznie w trzech enumeratywnie wymienionych przypadkach) jest możliwość odmowy przyznania świadczeń powypadkowych. (2009-04-20)

Ryszard: Jeżeli poszkodowany przebywał podczas wypadku w szkole policyjnej, to można domniemywać, że jest funkcjonariuszem policji, a z tego względu dla całego zdarzenia najważniejszy jest prawomocny protokół powypadkowy sporządzony na polecenie pracodawcy (komendanta). Następnie poszkodowany jest dopiero kierowany na komisję lekarską MSWiA, która określa uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem w służbie. Następnie wydawana jest przez komendanta wojewódzkiego policji decyzja o odszkodowaniu (1% uszczerbku w chwili obecnej to ok. 470 zł). Funkcjonariusze nie mają nic wspólnego z ZUS-em, bo nie opłacają składki wypadkowej. (2009-04-24)

Jędrek: To tak jak było onegdaj z moim strażakiem OSP uczestniczącym w ćwiczeniach zorganizowanych przez PSP!!! (2009-04-24)

Piotr Wróblewski: Jest osobne rozporządzenie powypadkowe dla Policjantów i Rozporządzenie pracownicze nie ma nic do rzeczy! (2009-06-03)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2009

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58377215