ATEST Ochrona Pracy

19 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Powiadomienie o wypadku

Pan W. Z. pisze: W pracy na nocnej zmianie skaleczyłem się - zdarcie naskórka dwóch palców prawej dłoni. Opatrzyłem palce u przełożonego i wróciłem do pracy. Po powrocie do domu zmieniając opatrunek spostrzegłem, że palce są w gorszym stanie niż się spodziewałem, dlatego udałem się do szpitala, gdzie założono mi szwy. Następnego dnia w pracy zgłosiłem kierownikowi wypadek. Zrobił adnotacje w swoim dzienniku. Problem w tym, że bhp nie chce uznać tego zdarzenia za wypadek przy pracy, ponieważ nie było wpisu tego dnia, w którym się skaleczyłem, a dopiero później okazało się, że obrażenie jest większe niż wyglądało to na początku. Co mam robić w takiej sytuacji?

Zgodnie z definicją zawartą w ustawie z października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1673 ze zm.) - za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą.

Kwalifikacji prawnej zdarzenia dokonuje zespół powołany przez pracodawcę do zbadania okoliczności i przyczyn tegoż zdarzenia. Opis okoliczności zawarty w pytaniu czytelnika jest niewystarczający do sformułowania jednoznacznych wniosków czy zdarzenie jest czy nie jest wypadkiem przy pracy, jednak opisana odmowa wszczęcia postępowania powypadkowego jest całkowicie nieuzasadniona. Pracodawca (powołany przez niego zespół powypadkowy) jest zobowiązany przeprowadzić postępowanie, w wyniku którego sporządza protokół powypadkowy także wtedy, gdy pracownik powiadomi o wypadku w późniejszym terminie, choć istotnie - powiadomienie to powinno nastąpić niezwłocznie po ujawnieniu się skutku wypadku.Koniec

A.N.

Dodaj swój komentarz


ekspert: Panie Andrzeju N - proszę wyjaśnić czytelnikom, co znaczy powiadomić "niezwłocznie" Czyż przełożony pracownika nie powziął informacji o zaistnieniu zdarzenia na nocnej zmianie ? A jaka podstawa prawna jest tej wypowiedzi: "powiadomienie to powinno nastąpić niezwłocznie po UJAWNIENIU SIĘ SKUTKU WYPADKU" - to chyba własna interpretacja? (2014-01-09)

ekspert: „nie­zwłocz­nie” - Czy da się zmie­rzyć ramy cza­sowe takiego nie­zwłocz­nego dzia­ła­nia, tej koniecz­nej do pod­ję­cia reak­cji ? (2014-01-09)

Andrzej N.: Odp. 1 Niezwłocznie - najszybciej (z obiektywnego punktu widzenia) jak to jest możliwe Odp. 2 Art. 211 pkt 6 Odp. 3 Nie da się zmierzyć niezwłoczności jedną miarą Czy w czymś jeszcze mogę pomóc ? (2014-01-09)

ekspert: Art 211 pkt 6) - "niezwłocznie zawiadomić przełożonego o zauważonym w zakładzie pracy wypadku albo zagrożeniu życia lub zdrowia ludzkiego oraz ostrzec współpracowników, a także inne osoby znajdujące się w rejonie zagrożenia, o grożącym im niebezpieczeństwie," krótko pisząc komentując czepiałem się gry słów, zwracając uwagę na słowa pisane dużą literą "przełożony" "ujawnienie się skutku wypadku" i przyznam że w zacytowanym art. nie widzę ich..., ale może się czepiam ;-) Moim zdaniem przełożony nie zawiadomił kierownika o zaistnieniu zdarzenia w nocy. Mam rację ? Mogę w czymś pomóc jeszcze ? (2014-01-09)

Andrzej N.: A w czym szanowny "ekspert (?)" chciałby mi ewentualnie pomóc ? Zdaje się że to nie jak mam na siłę wymyślony problem (?).... (2014-01-09)

ekspert: Ja ? Myślę, że w niczym już nie pomogę. Tak przy okazji - Nie mam żadnego wymyślonego problemu, wyrażałem swój pogląd komentując odp. na list niejakiego A.N. ukazując, podnosząc ich rangę. Myślę, że to już koniec w tym temacie. Autor listu sam wyciągnie wnioski... Choć myślę, że Pan Andrzej N. trochę się podirytował moim poglądem na jego odp. POZDRAWIAM (2014-01-09)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2013

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58389184