ATEST Ochrona Pracy

Wirtualne muzeum bhp

Sortowanie alfabetyczne.

Historia bhp

Stowarzyszenia służby bhp

Historia OSPSBHP spisana przez J. Polaczek

Historia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby Bezpieczeństwa i Higieny Pracy opisana na podstawie zachowanych dokumentów i wspomnień przez Jadwigę Polaczek, byłego sekretarza stowarzyszenia (w roku 1995), i od października 1995 r. do 2007 r. prezesa Zarządu Głównego OSPSBHP.

 Dodano: 2015-06-26

 

     [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11][12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20]      ...[26]

  Strona 10      Strona 12  

Po głębokim zastanowieniu się nad treścią tego artykułu Zarząd uznał za stosowne nie kierować sprawy do Sądu Koleżeńskiego lecz udzielić odpowiedzi w wydawanym już przez Zarząd Główny biuletynie pod redakcją wiceprezesa Mirosława Obremskiego w art. "Naszym zdaniem" .  

Oto treść odpowiedzi.  

Ziarno okazało się puste Panie Prezesie, jak wiele słów wypowiedzianych oficjalnie i nieoficjalnie, które doprowadziły do sytuacji takiej, a nie innej, w której ma Pan historyczny udział.  

Nikt w żadnym momencie nie negował i nie zamierza negować niezaprzeczalnych zasług włożonych w powołanie do życia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Ubolewać należy nad tym, że doprowadził Pan do utraty wiarygodności i jego dobrego imienia. W tym momencie, w którym większość behapowców opowiada się by podjąć kolejny wysiłek, aby nie dopuścić do upadku Stowarzyszenia Pan będzie stał z boku licząc na "hecę" i rzucając grochem.  

Nie można Panu zabronić, każdy ma prawo decydować o sobie. Otóż informujemy, że Sąd Rejestrowy stwierdził, że wprowadzone do statutu w trakcie Obrad Zjazdu Nadzwyczajnego poprawki są prawidłowe i dokonał ich rejestracji.  

Zgodnie z demokracją, którą szanujemy, każdy ma prawo do wyrażania swoich uwag i opinii, a gdy jeszcze są one merytorycznie zasadne stają się kluczem do dalszego rozwoju.  

Z pańskich dywagacji wynika, że wybrany demokratycznie Zarząd Główny, z którego większość stanowią osoby, które przeniosły idee Stowarzyszenia do tworzących w ich regionach oddziałów to ludzie bez kwalifikacji, za których trzeba myśleć i podejmować decyzje. ..... Otóż jest to dla osób obecnego i poprzedniego zarządu co najmniej obraźliwe i nie pozostaje nic innego jak skierować sprawę do Głównego Sądu Koleżeńskiego, a jego wnioski będą przez ZG ściśle realizowane.

 
  Strona 10   - 11 - Strona 12