Dodano: 2015-06-26

     [1] [2] [3] [4] [5][6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20]      ...[26]

W następnej kolejności na posiedzeniu w Warszawie złożył rezygnację Romuald Durecki, ponieważ został powołany na stanowisko Prezydenta Opola.  

Z uwagi na problemy zdrowotne wystąpił z ZG Tadeusz Kuran. Wśród członków Zarządu wyraźnie i systematycznie narastało zniechęcenie do pracy i współpracy z Prezesem Zarządu Głównego  

Na kolejnym posiedzeniu we Wrocławiu Prezes Wacław Gudalewicz na sekretarza ZG powołał członka oddziału we Wrocławiu co było niezgodne z ordynacją wyborczą. Pani sekretarz przejęła dokumentację od sekretarza w Warszawie, lecz w czasie podróży dokumenty zagubiła, bądź zostały jej skradzione, dlatego tak mało jest potwierdzonych dokumentami spraw stowarzyszenia. z tamtych lat. Ponieważ ich brak nie pozwala na dokładne opisanie historii proszę osoby, które coś pamiętają o uzupełnienie tych faktów już dzisiaj historycznych.  

Tę część historii opieram bardziej na obserwacji i własnym odczuciu, oraz szczątkowych dokumentach zachowanych w niewielkim archiwum.  

Niezaprzeczalny jest ogromny wysiłek, a nawet determinacja Wacława Gudalewicza w trosce o dobrą współpracę i integrację służby bhp.  

W zarządzie głównym z powodu ciągłych zmian i braku konkretnych ustaleń w sprawie organizacji pracy narastały konflikty, które były niezrozumiałe dla niektórych członków zarządu, w tym również dla mnie.  

Prezes Pan Gudalewicz sygnalizował swoją rezygnację z pełnienia funkcji prezesa, lecz nim złożył rezygnację, zablokował konta bankowe oddziałom terenowym, rzekomo w trosce o dobro prezesów oddziałów.  

O fakcie tym poinformował wszystkich członków Stowarzyszenia listem otwartym z dnia 14.07.1995 r. Fakt ten wywołał ogromne niezadowolenie prezesów, ponieważ zablokowano płacone składki członkowskie, a oddziały mogły istnieć dzięki właśnie tym składkom.  

Na posiedzeniu w Warszawie w dniach 27-28 stycznia 1995 r na wniosek Grażyny Niedzielskiej zostałam wyznaczona przez Gudalewicza sekretarzem Zarządu Głównego i na tymże spotkaniu mimo usilnych moich próśb, złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa. Rezygnacja prezesa oznaczała zwołanie Zjazdu Nadzwyczajnego.