Ocena ryzyka
Ocena ryzyka zawodowego wciąż stwarza behapowcom wiele problemów, a jest ustawowym obowiązkiem. Dużą popularnością cieszą się więc kursy i zajęcia dotyczące tych zagadnień.
(...)
Analiza ryzyka
"Nie liczcie modeli liczbowych dla maszyn, skoncentrujcie się na człowieku" - mówiła dr Teresa Musioł podczas warsztatów z analizy ryzyka zawodowego zorganizowanych przez firmę Conart.
Podkreślała też, że jednym z większych zagrożeń jest brak informacji, pracownicy często nie wiedzą, jak mają postępować. Zaletą tych zajęć były ćwiczenia praktyczne. Żeby wprowadzić w temat, T. Musioł ze swadą omawiała elementy oceny ryzyka na podstawie sytuacji rozwodu. Następnie uczestnicy warsztatów oceniali ryzyko metodą jakościową w prostych sytuacjach zagrożenia, które zdarzają się bardzo często w życiu codziennym poza pracą. Takie ćwiczenie uczy myślenia w kategoriach szacowania ryzyka i stosowania środków profilaktycznych. Było to przygotowanie do oceny ryzyka "rzeczywistej" sytuacji w miejscu pracy, którą oglądano na filmie. Układanie i stosowanie listy kontrolnej ma pomóc przede wszystkim w odpowiedziach na pytania: na co patrzeć, czego szukać, z kim rozmawiać, o co pytać - słyszeli kursanci podczas zajęć z budowania list kontrolnych.
Ocenę ryzyka zawodowego ułatwiają informacje zbierane w zakładzie; są to m.in. rejestr wypadków przy pracy, rejestr chorób zawodowych i podejrzeń o takie choroby, rejestr pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, rejestr czynników rakotwórczych i pracowników narażonych na ich działanie, książka obiektu budowlanego, dokumentacje techniczno-ruchowe maszyn i urządzeń, instrukcje bezpiecznej pracy. Na przykład rejestr wypadków przy pracy powinien zawierać numer i datę sporządzenia protokołu, imię i nazwisko poszkodowanego, miejsce, datę i godzinę wypadku przy pracy, informacje o skutkach wypadków dla poszkodowanego, czas trwania niezdolności do pracy, krótki opis okoliczności wypadku, uznanie, bądź nieuznanie zdarzenia jako wypadku przy pracy, datę przekazania wniosku do ZUS, informację o wypłaconych świadczeniach, bądź o pozbawieniu świadczeń.
T. Musioł w podsumowaniu warsztatów mówiła, że specjaliści od bezpieczeństwa i ergonomii powinni zająć się bezpiecznym funkcjonowaniem człowieka w środowisku w ogóle. Podała przykład: nawet jeśli pracownik ma tak zorganizowaną pracę i zaprojektowane stanowisko, że dawki stresu w pracy są minimalne, to powiększają się one np. o stres związany z dojazdami w korkach.
Robert Kozela
Brak komentarzy
Dodaj swój komentarz
|