ATEST Ochrona Pracy

29 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Targi BHP
Czy tylko skutki recesji?

Praktyka informowania o różnego rodzaju imprezach targowych jest powszechnie znana, a przesada w podawaniu liczby wystawców traktowana z życzliwym nawet przymrużeniem oka. Nadmierna przesada jednak denerwuje.

Smacznego życzy szef W informacji otrzymanej w dniu otwarcia Targów BHP w biurze prasowym MTK w Katowicach (9-11 maja br.) przeczytałem, że udział weźmie około 200 wystawców. Otwierający IX Międzynarodowe Targi BHP z-ca Głównego Inspektora Pracy W. Lach powiedział: "Witam około 100 wystawców i licznych okręgowych inspektorów pracy". Też przesadził - i ja i obecni obok mnie byli funkcyjni PIP rozpoznali tylko szefową OIP z Katowic. Honorowy patronat nad imprezą pełnią szefowie PIP i Straży Pożarnej. W imieniu komendanta głównego (zresztą poprzedniego szefa katowickiej komendy PSP) honory pełnił komendant wojewódzki. Piszę o sprawach, które same w sobie nic nie znaczą, ale złożone razem składają się na odbiór niegdyś ważnej imprezy.

Nie spotkałem prawie żadnej z 15-20 najważniejszych firm zajmujących się produkcją i sprzedażą środków ochrony pracy. Całość ekspozycji, w tym kilkanaście firm wystawiających w ramach równoległej imprezy SAVEX (targi technik zabezpieczeń) nie była w stanie wypełnić nawet jednej hali.

Rozmawiałem z wystawcami; mieli przekonanie, że w tym roku Targi BHP były słabiej reklamowane niż w poprzednich latach. Rzecznik targów twierdził, że było tak, jak w poprzednich latach. Bo przecież jednak reklamy jednorazowe w czterech gazetach i kilkadziesiąt komunikatów w radiu.

Szukałem dalej przyczyn targowego regresu. Może w jakimś stopniu przyczynił się do niego termin - zaraz po najdłuższym polskim weekendzie, a tuż przed targami A+A w Düsseldorfie (od 15 maja br.).

Nie dopisały również imprezy towarzyszące, od kilku lat prowadzone wcześniej przez Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu oraz OIP w Katowicach. Wówczas obejmowały co najmniej kilkanaście prelekcji. Tym razem było ich zaledwie siedem. Ale uwaga, jeden z nielicznych jasnych punktów - "Ocena ryzyka zawodowego w aspekcie zarządzania bezpieczeństwem"- wykład dr. A. Słomki z Wrocławskiego Ośrodka Szkolenia PIP, zgromadził około 150 osób (nigdy tyle tu nie było - powiedziały panie z obsługi). Po prostu - dobry, praktyczny temat, znany w środowisku wykładowca.

Wyróżnienia

Tradycyjnie najlepszym wyrobom przyznawano wyróżnienia. Do konkursu zgłoszono 14 wyrobów, w tej czy innej formie wyróżniono 8 produktów. Komisja brała pod uwagę: skuteczność zabezpieczeń przed czynnikami szkodliwymi i niebezpiecznymi, innowacyjność i nowoczesność, funkcjonalność i estetykę, atrakcyjność cenową. I muszę to uznać za wyjątkowy walor, niespotykany na innych konkursach - charakterystyki były pisane krótko i konkretnie.

Coś szczególnego

Opisaliśmy w ostatnich latach kilkadziesiąt imprez targowych, za każdym razem poszukując czegoś odmiennego jakościowo. Oto po raz pierwszy zetknąłem się z ofertą kuponów żywieniowych firmy Sodexho Pass. Oferta polegała na wykorzystaniu przepisów podatkowych, z których wynika, że najkorzystniej dla pracodawcy i pracownika jest otrzymać nieopodatkowany dochód w formie karty żywieniowej o wartości 190 zł. Taka podwyżka w gotówce kosztowałaby firmę około 228 złotych, z czego pracownik otrzymałby 125 złotych. System wykorzystuje możliwości realizacji kuponów na terenie całej Polski - w czterech tysiącach punktów gastronomicznych i wielu supermarketach, a także w Telepizzy i McDonaldzie. Stałe żywienie się pizzą może mieć jednak skutki opłakane dla pracowników i pracodawców.

Od przedstawiciela firmy Stockhausen dowiedziałem się, że polityka promocji środków ochrony skóry przynosi widoczne rezultaty - coraz więcej osób dba o skórę rąk. Wzrasta zapotrzebowanie na tego rodzaju środki ochronne, choć w niektórych krajach Unii Europejskiej wzrasta liczba chorób skóry. Bardziej dbamy o siebie, ale stajemy się coraz wrażliwsi.

Nie jest łatwo małym firmom opracowującym prototypy. Emson-mat przygotował np. palestezjometr - miernik czucia wibracji działającej na palce, a tym samym wczesnego wykrywania początków schorzeń spowodowanych drganiami. Różnego rodzaju opłaty są słone, wzrasta konieczność opłacania coraz to nowych świadectw. Na takie działania porywają się teraz głównie koncerny. Kosztuje wszystko. Jeszcze kilka lat temu prezentacje dla środowisk lekarskich były prawie grzecznościowe. Teraz wpuszczenie podczas przerwy na kilkunastominutową prezentację kosztuje i kilka tysięcy złotych. Koszty takie muszą obciążać produkt, ale kto go kupi, jeśli będzie zbyt drogi. Nie ma w naszym kraju kompletnie wsparcia dla własnej myśli technicznej, która często rodzi się w małych firmach inżynierskich. Nie myślą o tym praktycy od ochrony pracy.

Skutki zmian w gospodarce widoczne są w różnych miejscach. Oto kiedyś zaskakiwała oferta kopalni "Orzeł Biały"produkującej półmaski przeciwpyłowe - najpierw dla swoich potrzeb, później dla innych, bo dłuższe serie, to tańszy produkt. Teraz spotykam ofertę Centrum Naukowo-Produkcyjnego wydzielonego z kopalni, które produkuje półmaski i proponuje swoje usługi laboratoryjne w zakresie środowiska pracy.
(...)

KRUS, to ma politykę

Przyznam się, z zazdrością patrzę od kilku lat na przemyślaną i atrakcyjną politykę promocyjną KRUS. Proste, dobrze zilustrowane książeczki typu "Bezpieczna praca ze zwierzętami w gospodarstwie rolnym" czy "Wyroby zwiększające bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym", to kolejne z kilkudziesięciu pozycji wydawniczych. Ani śladu "waty", ględzenia, których tak wiele w podręcznikach dla robotników, behapowców i menedżerów. W tej ostatniej książeczce pokazano kilkadziesiąt wyrobów oznaczanych znakiem bezpieczeństwa KRUS, bądź nagrodą prezesa tej centrali. Ot, choćby wały - przegubowo-teleskopowe ze wzmocnionymi osłonami. Albo przerzynarka do drewna, do poprzecznego cięcia drewna opałowego, stosowana zamiast słynnej piły tarczowej. My, nierolnicy, płacimy wypadkową składkę na ZUS, z której czerpie nie wiadomo kto i na co. Nie ma skoordynowanej polityki w dziedzinie promocji bezpieczeństwa pracy, mimo istnienia licznych instytucji państwowych do tego celu powołanych. Uczcie się od KRUS.

Pomóż sobie, policja ci pomoże

Każdy musi znać zasady bhp, choćby był wyłącznie gospodynią domową, każdy powinien posiadać elementarną wiedzę na temat zasad postępowania w związku z zagrożeniem dla życia i mienia. Prezentacja Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, Komend Miejskich z Częstochowy okazała się wyjątkowo wszechstronna. Kilkanaście rodzajów ulotek na różne okazje. Niektóre z tych rad są oczywiste, ale nigdy dość przypominania, tym bardziej, że większość ulotek była dość atrakcyjna (jak na finansowe możliwości Policji). W jej stoisku miałem możliwość odbycia ciekawej rozmowy z funkcjonariuszami. Wniosek: szkolenia niewytwarzające nawyków są do niczego. Ile instytucji szkolących wie o tym, ale nie wyciąga wniosków. Funkcjonariusze opowiadali, jak po całodziennym, podobno dobrym szkoleniu, kiedy upozorowano napad na bank, okazało się, że ludzie ciągle nie umieli zachować się właściwie.

Tymczasem i policja sięga do najnowszych technik, nie ogranicza się tylko do ulotek. Podczas targów prezentowano satelitarny system monitorowania pojazdów Liberty GPS.

Szkoda tych targów

Myślę, że szkoda byłoby, aby katowicka impreza upadła całkowicie. Nic nie dzieje się samo. Dla kierownictwa MTK ma ona niewielkie znaczenie, nie jest dochodowa, jedynie angażuje ludzi zatrudnionych na etacie. Istotne sygnały - z GIP, kierownictwa PSP, dyrekcji instytutów naukowych, do niedawna wiernych targom BHP, mogłyby tę imprezę uratować. A może nie warto? Jest SAWO, a targi A+A odbywają się (w tak bogatym kraju) raz na dwa lata. Tak od kilku lat mówią wystawcy. Niech jednak sytuacja będzie jasna. Tej jasności brakuje.

Jerzy Knyziak

(...)


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2001

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58559301