ATEST Ochrona Pracy

29 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Nie krytykanctwo, a życzliwa krytyka

Bardzo sobie cenię czasopismo ATEST i chętnie je czytam, niejednokrotnie posiłkując się w mojej behapowskiej pracy zaczerpniętymi z niego fachowymi informacjami (...).

W nr. 2/2005 "Atestu" (czytanym z dużym opóźnieniem) natrafiłem na artykuł "Krzywe zwierciadło" autorstwa Józefa Ślęzaka, a w nim zdanie: "Przypomnieć trzeba, że statystycznej ewidencji podlegają w Polsce wypadki już od pierwszego dnia zniezdolności do pracy". Z takiej informacji wyprowadzić należy wniosek jednoznaczny, że jeśli nie ma niezdolności do pracy (wypadek bez zwolnienia lekarskiego), to wypadek nie podlega ewidencji statystycznej (już od pierwszego... - czyli wcześniej, a więc od 0 nie)! Czyli że, jeśli poszkodowany, pracując narzędziem, które niespodziewanie ukruszy mu ząb (a badałem wypadek, gdzie wybiło pracownikowi 3 zęby i mimo to nie przebywał na zwolnieniu lekarskim, nie mówiąc o innych bezzwolnieniowych zdarzeniach, które spełniały definicję wypadku i to najnowszą, czyli z powstaniem urazu) może nawet nie przerwać pracy, to po zbadaniu takiego zdarzenia i uznaniu go za wypadek przy pracy (jeśli do urazu zęba będzie nagłość, przyczyna zewnętrzna i związek z pracą) nie sporządzamy karty statystycznej?

Co najmniej od 1981 (od kiedy pracuję w służbie bhp) każdy wypadek podlega rejestracji i statystyce. Trochę przykro, że w tak szanowanym przeze mnie czasopiśmie natrafiam na takie błędy. Zapewniam, że nie jest moją intencją obrażenie lub urażenie kogokolwiek, w tym samego inspektora Józefa Ślęzaka, ale w tym przypadku sam wprowadził "Krzywe zwierciadło".

Zbigniew Saganowski

Zbigniew Saganowski ma niewątpliwie rację. W publikacji (A-OP nr 2/2005) uprościłem zredagowanie kwestii i wyszło jak wyszło! Powinno być: "W danych GUS wyodrębnia się już wypadki od 1 dnia niezdolności do pracy". Sprawozdanie GIP za 2003 r., jak też moje opracowanie, bazują w tej materii na oficjalnych danych statystycznych, w których nie wyodrębnia się wypadków niepowodujących niezdolności do pracy (patrz Mały Rocznik Statystyczny Polski - 2004 r., strony 140-141, tabela 7/87).

Żeby całkowicie rozwiać wątpliwości Czytelnika co do stanu mojej świadomości w tej dziedzinie, pragnę przypomnieć, że w całej powojennej historii tej części prawa pracy, "prawny byt wypadku" nigdy nie zależał od tego, czy wypadek powodował niezdolność do pracy. Czymś zupełnie innym jest natomiast rzetelna rejestracja wypadków niepowodujących absencji chorobowej. Interesującą analizę problemu przedstawił Dariusz Smoliński (A-OP nr 8/2004) stwierdzając po dłuższym wywodzie "Nierejestrowanie wypadków niepowodujących niezdolności do pracy jest normalną praktyką stosowaną przez pracodawców."

Swoim spostrzeżeniem Czytelnik mocno poparł tezę o niewiarygodności danych statystycznych dotyczących wypadków przy pracy. Uwzględniając bowiem wszystkie wypadki przy pracy, również nieznaną liczbę wypadków niepowodujących niezdolności do pracy - wymowa rozbieżności między statystyką a rzeczywistością będzie jeszcze bardziej przygnębiająca.

mgr inż. Józef Ślęzak

Dodaj swój komentarz


wojciech wlodarczyk: Kamyk do waszego ogrodka ostatni Atest rubryka Teksty preteksty. publikowane przez Was karty zagrozen byly dosc ciekawe karta zagrozen dla pracownika biurowego miala wiecej zagrozen niz dla spawacza (2005-07-26)

świadom: Po co się wysilać??? Prace papierkowe mamy opanowane to i zagrożenia...:( (2005-08-24)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58567403