ATEST Ochrona Pracy

28 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

 

ATEST niczym łuska

Zofia Lejko
Tradycja składania życzeń z okazji świąt Bożego Narodzenia jest bardzo stara. Wierzymy w magiczną moc życzeń, dlatego tak ważna jest ich treść. Urodzaj, dobrobyt, zgodnie z dawnymi wierzeniami, należało "zakląć", tj. urzeczywistnić przez wypowiedzenie życzeń pomyślności. Tak więc naszym Czytelnikom życzymy
 
Świąt dających radość i wypoczynek, a w nadchodzącym Roku szczęścia i dostatku oraz wszelkiej pomyślności.
 
Tradycja mówi też, że w Nowy Rok nie należy wchodzić ze starymi problemami i niemiłymi wspomnieniami. Aby ich się pozbyć, należy spisać je na czerwonym papierze i spalić w noc sylwestrową. Wszelkie długi trzeba koniecznie spłacić w starym roku i nie zapomnieć włożyć do portfela łuski z karpia wigilijnego, co ma przyczynić się do pomnożenia pieniędzy.
 
Redakcja

Zbliża się koniec roku, dla jednych czas podsumowań dla innych - planów na przyszłość. My planujemy. W przyszłym roku zamierzamy na łamach ATESTU poświęcić więcej miejsca m.in. bezpieczeństwu w rolnictwie, branży niezwykle wypadkogennej, ale jakby spychanej na drugi plan przez bardziej nagłaśniane wypadki w górnictwie, transporcie czy budownictwie. Podejmiemy tematy związane ze stresem, mobbingiem i dyskryminacją w pracy. To problemy, które stały się znakiem naszych czasów, trzeba szukać sposobów radzenia sobie z nimi. Będziemy kontynuować rozpoczęty przed dwoma miesiącami cykl "Historia techniki", w którym chcemy przede wszystkim prezentować te rozwiązania techniki sprzed lat, które nadal są użytkowane. Wiele z nich pewnie niebawem nie będzie pełnić już funkcji użytkowej, odejdzie do lamusa, ale może dzięki tym prezentacjom chociaż niektóre uda się ocalić od zapomnienia. Zorganizujemy kolejną, czwartą już konferencję ATESTU. Z ogromną tremą przed trzema laty podjęliśmy decyzję o organizacji pierwszej, ale po jej zakończeniu wiedzieliśmy, że konferencje, dające możliwość bezpośredniego kontaktu z czytelnikami, wejdą na stałe do redakcyjnego kalendarza. Jesteśmy przekonani, że do kalendarza licznej grupy naszych czytelników także. W tym roku zapraszamy na konferencję jesienią. Tematem jej (jeszcze roboczym) będzie "Nowa jakość pracy służby bhp". Jedną sesję, zgodnie z podpowiedziami uczestników ostatniej konferencji, poświęcimy osobom niepełnosprawnym. Będziemy kontynuować akcję wspierania czytelnictwa prasy fachowej wśród młodzieży szkół zawodowych i technicznych - niezręcznie pisać o swoim pomyśle, że jest dobry, ale tak uważamy i zamierzamy konsekwentnie go realizować (o czym czytelnicy mogli przeczytać w poprzednim numerze). ATEST powinien znaleźć się w bibliotece każdej szkoły technicznej i zawodowej. Więcej o tym, co nowego pojawi się w 2011 roku na naszych łamach na str 25.

My planujemy, planują też inni. Z wywiadu (czyt. str. 8), jakiego udzielił poseł Janusz Krasoń, przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do przygotowania projektu ustawy o zmianie ustawy o PIP, dowiadujemy się o zmianach przygotowanych przez wspomnianą podkomisję. Główne kierunki zmian - jak powiedział J. Krasoń - zostały sformułowane na podstawie informacji głównego inspektora pracy, które przedstawił Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Należy więc rozumieć, że proponowane zmiany są akceptowane przez głównego inspektora pracy, nawet "...rozszerzenie kręgu podmiotów podlegających kontroli legalności zatrudnienia. Obecnie przepisy pozwalają na kontrolowanie pracodawców oraz przedsiębiorców zatrudniających pracowników, a inspekcja uważa, że powinna też kontrolować podmioty, które nie są ani pracodawcami, ani przedsiębiorcami, a zatrudniają na czarno." A nie tak dawno, bo podczas ubiegłorocznego lutowego posiedzenia ROP, Tadeusz Zając przekonywał, że obowiązek kontroli legalności zatrudnienia przeszkadza inspekcji w wykonywaniu podstawowych zadań i że w Polsce organem wiodącym w zakresie kontroli legalności zatrudnienia powinna stać się umundurowana i uzbrojona służba, która ma możliwości operacyjne i odpowiednie środki przymusu, np. Straż Graniczna. Upłynęło trochę czasu i inspekcja uważa inaczej.

Inną proponowaną zmianą jest "...danie PIP możliwości zlecania pracodawcom wykonywania badań czynników szkodliwych i uciążliwych w środowisku pracy (...), inspekcja będzie mogła sama prowadzić badania środowiska pracy, zarówno na użytek prowadzonych kontroli, ale i po to, żeby móc uczestniczyć w procesie badania różnych aspektów tego środowiska i lepiej współpracować z instytutami naukowymi w tym zakresie. Takie uprawnienie na wniosek głównego inspektora pracy wpisaliśmy do projektu nowelizacji." Czy będziemy bardzo zdziwieni, gdy w efekcie zwiększy się liczba zadań naszego branżowego instytutu naukowego? No i tradycji stało się zadość...

Dodaj swój komentarz


OS&H: Jeśli PIP chce poważnie potraktować swoją misję prewencyjną to powinien mieć wsparcie naukowo badawcze. Dlatego CIOP i inne instytuty nie tyle powinny współpracować z PIPem, co być jego integralną częścią. Z wielką korzyścią dla wszystkich stron, ponieważ PIP na codzień porusza się w zakładach pracy, które są naturalnymi polami badawczymi. Dobrym przykładem skuteczności takiej organizacji i związków nauki z inspekcją i przemysłem jest HSE w Wielkiej Brytanii. To by wymusiło realizowanie rzeczywistych potrzeb wynikających z praktyki warsztatowej, a nie sufitologicznych projektów badawczych stworzonych na potrzeby utrzymywania przy życiu instytutów. Życzę całej Redakcji sukcesów rynkowych i misyjnych w Nowym Roku. (2010-12-15)

przypadkowy: PIP niech się zajmie na poważnie egzekwowaniem prawa pracy i ubezpieczeń społecznych oraz legalnością zatrudnienia , działalnością prewencyjną ale skuteczną a nie pozorowaną (wypadkową). Po co ma wchodzić w kompetencje laboratorium Higieny pracy WSSE lub innych podmiotów zajmujących się badaniami i pomiarami środowiska pracy. Chyba, że chodzi o to, by te dwie instytucje połączyć ze sobą w jedną jak to było kiedyś (przed II wojną światową). Skąd na to brać kasę ? Np. na nowe etaty, środki na aparaturę, odczynniki chemiczne itd itp.,utrzymanie laboratorium. Niech PIS i Sanepid skutecznie zapobiegają chorobom zawodowym i stosują odpowiednią profilaktykę zdrowotną w ramach posiadanego budżetu. Podobno należy ciąć wydatki , bo tego wymaga budżet na rok 2011 i lata następne. Więc rodzi się pytanie skąd taki pomysł w ogóle w tak trudnej dla nas sytuacji kryzysowej. Być może się mylę, Oby. Takich nowatorkich pomysłów w przeszłości było zbyt wiele, a dzisiaj za to płacimy my podatnicy nie mając nic za to wzamian. przypomnę choćby likwidację kas chorych no i co to zmieniło ? nie wiem czy stać nas na bzdurne rozwiązania w obecnym czasie, mam poważne wątpliwości. (2010-12-15)

W.Gudalewicz: Wszystko niby fajnie i niby cacy, ale co jest powodem i dlaczego Rząd do tej pory nie ma organu kontrolnego nad warunkami wykonywania pracy, niby jest PIP i ROP, ale te dwa ciała nie dość, że są wkomponowane w ustawę o PIP, to w rezultacie są podległe Marszałkowi Sejmu, który ani nie panuje nad sytuacją ani nie są poprawiane warunki pracy zaś wypadków jest zbyt duża ilość a koszta ztego tytułu pokrywa i tak już biedne i sfrustrowane nasze polskie społeczeństwo, natomiast nikt w naszym kraju nie odpowie na niby proste pytanie jakie koszta wqynosiły np. w 2009-2009 i w 2010 r.z tytułu wypadków/ po (2010-12-16)

Adamus-: Pani Z. Lejko . inni : Poseł J. Krasoń i GIP J. T. Zając mają władzę i własne interesy w "PO" i "SLD", a BHP - LEŻY .... (2010-12-17)

houseeee: houseeee: Przybywa behapowców, insp. PIP i wypadków w kopalniach i na budowach w 2011r. ??? (2011-01-13) (2011-01-13)

W.Gudalewicz: Tak jest przybywa i przybywa, gdyż system ochrony człowieka w środowisku i orocesie pracy jest w naszym kraju nieadekwatny do rzeczywistych realiów. 1. Zlikwidsować Radę Ochrony Pracy i włączyć ten twór w Komisje sejmowe, która miałaby upowaznienie do powoływania ekspertów w zakesie technicnego bezpieczeństwa pracy. 2. Wykreślić Radę Ochrony Pracy z ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy - bzdurą jest, aby dwa ciała tj. jedno społeczne zaś drugie państwowe widniały na jednej ustawie o PIP. 3. Nie może być tak, aby ROP i PIP podlegały Marszałkowi Sejmu zaś Razd nie ma organu kontroli nad warunkami wykonywania pracy. 4. Ministerstwo Pracy nie ma organu kontrolnego ani prawa pracy ani bhp. 5. PIP powinien wydawać akta normatywne a nie kontrolować przepisy wydawane przez inne resorty z którymi PIP nie może się doporozumien np. z MPiPS. Jest jeszcze wiele, wiele innych niedorzeczności, choćby z instytutami, które niespełniają wytycznych o których mowa o instytutach naukowobadawczych itp. Sądzę, że nadszedł czas na społeczną dyskusję nad systemem ochrony pracy, a tak apropo nazewnictwo "Ochrona Pracy' powinna być wykreślona z naszego słownictwa, gdyż pracy się nie chroni tylko człowieka pracy itp. (2011-01-17)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2010

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58543585