ATEST Ochrona Pracy

29 marca 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

Kto jest kim w ochronie pracy

ATEST Ochrona Pracy

Kto jest kim

Lista nazwisk w bazie danych "Kto jest kim"

ATEST 3/2006

Dariusz Smoliński

Dariusz Smoliński
Dariusz Smoliński

Nazwisko Dariusza Smolińskiego powinno być dobrze znane czytelnikom poradników z dziedziny prawa pracy i zagadnień bhp, zwłaszcza oceny ryzyka zawodowego. Mimo że nie ukończył jeszcze czterdziestu lat, jest autorem dziesięciu książek adresowanych do pracowników służby bhp i specjalistów ds. kadr. Tego można by oczekiwać, biorąc pod uwagę, że Dariusz zapowiadał się doskonale od lat najmłodszych. W szkołach osiągał znakomite wyniki. Ukończył Technikum Elektryczne w Słupsku z wynikiem bardzo dobrym. Podczas studiów w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Koszalinie został stypendystą Ministra Młodzieży, Turystyki i Sportu. Nominacje wręczał wówczas minister Aleksander Kwaśniewski. Dariusz Smoliński studia na WSI skończył w roku 1991.

Jeszcze podczas studiów, na piątym roku, otrzymał stanowisko asystenta stażysty, co było dużym wyróżnieniem. Mimo to nie pozostał na uczelni. Zaraz po wakacjach podjął pracę na budowie, świadomy, że doświadczenie tego rodzaju jest niezbędne dla inżyniera budownictwa. Zdobył tam uprawnienia zawodowe. Poznał czym jest praca w budownictwie, jak wyglądają stosunki między wykonawcami, jak przedstawia się kwestia stosunków prawnych, jak konstruować i egzekwować umowy. Miał bowiem okazję pracować w Słupskim Przedsiębiorstwie Budowlanym, firmie z tradycjami, która współpracowała z licznymi podwykonawcami, a co najważniejsze prowadziła wiele budów, w tym i tę, na której Dariusz Smoliński pracował najdłużej - Pomorskiego Banku Kredytowego w Słupsku. Ten okres pracy dał mu wiele ważnych doświadczeń.

W roku 1994 dowiaduje się o możliwości zatrudnienia w PIP. Był to okres relatywnie wysokich wynagrodzeń w inspekcji pracy w stosunku do płac w budownictwie. Pracę w inspekcji postrzegał jako szansę na dalszy rozwój zawodowy - choć wtedy chyba jeszcze nie spodziewał się, czym będzie się zajmował. Działalność inspekcyjna kojarzyła mu się jedynie z kontrolami przeprowadzanymi na budowach, na których pracował. Dopiero ukończenie szkolenia w Ośrodku Szkolenia PIP we Wrocławiu dało mu wyobrażenie o działalności kontrolno-nadzorczej inspekcji pracy. Po zdaniu egzaminu na inspektora pracy podjął pracę w Słupsku w oddziale koszalińskiego OIP. (Teraz, po zmianach terytorialnych, biuro w Słupsku podlega pod OIP Gdańsk.)

Przywykł pracować dużo i chętnie, uzyskiwał dodatkowe uprawnienia zawodowe. W roku 1999 zdobył kwalifikacje rzeczoznawcy ds. bhp. W 2000 roku kończy kolejne studia podyplomowe, tym razem w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy. W roku 1996 rozpoczął pisanie książek fachowych - powstało ich dziesięć. Od "Co pracownik o prawie pracy wiedzieć powinien" po "Ocenę ryzyka zawodowego z zastosowaniem komputera". Jest również autorem kilkunastu artykułów zamieszczonych w prasie fachowej, m.in. w "Ateście". Pamiętamy go z kilku tekstów, zwłaszcza z "Ustawy o sekretarkach". Dlaczego nie ma obowiązku zatrudniania np. sekretarek - wywodził - z odpowiednim przygotowaniem zawodowym, jak również wielu innych specjalistów niezbędnych w firmie, a jest ustawowy obowiązek zatrudniania behapowców. Przecież, jeśli pracodawca będzie przekonany o niezbędności tej służby, zatrudni nie jednego, a nawet dwóch behapowców. Dariusz Smoliński myśli niekonwencjonalnie - nadmiar nauki nie zniszczył jego kreatywności.

Od kilku lat jest także biegłym Sądu Okręgowego w Słupsku. To różnorodne doświadczenia wzbogacają wiedzę inspektora pracy. W ostatnich latach powraca także na uczelnie, lecz tym razem nie jako słuchacz, lecz wykładowca. Prowadzi okresowo zajęcia w dwóch uczelniach - w Politechnice Gdańskiej na studium podyplomowym "Zarządzanie bezpieczeństwem" oraz w Wyższej Szkole Zarządzania w Słupsku, gdzie na studiach licencjackich prowadzi zajęcia z zakresu prawa pracy.

Sprawy zawodowe stały się jednocześnie jego pasją. Granica między pracą a hobby w jego przypadku się zatarła. Wiadomo, lepiej się pracuje, jeśli swoją pracę się lubi.

Dobra organizacja pozwala mu znaleźć czas także na wypoczynek. Uprawia turystykę rowerową. Pływa jachtem (jest sternikiem). Wakacje dzieli zazwyczaj pomiędzy jeziora, góry i morze. Zresztą nie tylko Bałtyk, nad którym mieszka; wypoczywa również nad morzem Śródziemnym lub Czerwonym.

Dariusz Smoliński ma dopiero 39 lat, więc na pewno doczekamy się niejednej jego publikacji.

 
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2006

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58086742