Kto jest kim
Lista nazwisk w bazie danych "Kto jest kim" ATEST 5/2015
Mariusz Butowski
Urodził się w Chojnicach, gdzie w 1978 r. ukończył liceum ogólnokształcące mieszczące się w dawnym kolegium jezuickim - które później było tematem jego pracy magisterskiej. Kilkanaście dni po rozpoczęciu przez Mariusza Butowskiego studiów historycznych na Uniwersytecie Gdańskim Karol Wojtyła został papieżem. Wiara jest dla niego bardzo ważna - mówi, że czuje obecność Boga w swoim życiu. Rok 1980 to "Sierpień", I Zjazd "Solidarności" w hali Oliwia, potem stan wojenny. Za udział w strajku na terenie Stoczni Gdańskiej (trzymano ich 48 godzin w słynnej sali BHP) - więzienie. Lata studiów to nauka, zabawa, obozy naukowe, ale też praca w studenckiej spółdzielni pracy Techno-Service, gdzie przeszedł pierwsze szkolenia bhp. Do dziś pamięta kluczowe pytanie na egzaminie - dlaczego nie wolno malować drabin drewnianych? Sprzątał stocznie, mył okna m.in. na uniwersytecie. Na uczelni poznał swoją piękną żonę, z którą zamieszkał w Gdyni. Studiował dosyć długo, a właściwie pracował w spółdzielni studenckiej. Z kolegami wykonywali prace brukarskie, rozbiórkowe, betoniarskie. Była to ciężka fizyczna praca, ale dobrze płatna.
W końcu jednak trzeba było skończyć studia. Z kolegami założyli spółdzielnię i na początku robili to samo. Później nauczył się kosztorysowania, gospodarki magazynowej, podstaw księgowości i in. oraz ukończył kurs podstawowy dla inspektorów bhp. Zdobył uprawnienia do obsługi maszyn i urządzeń wydawane przez IMBiGS w Warszawie. W wieku 40 lat magister historii ukończył Policealne Studium Zawodowe - został technikiem budownictwa z uprawnieniami budowlanymi w specjalności instalacyjnej, obejmującej sieci, instalacje i urządzenia: wodociągowe i kanalizacyjne, cieplne, wentylacyjne oraz gazowe. Kierował pracami budowlanymi i sprawował nad nimi nadzór bhp. W 2000 r. ukończył Studium Podyplomowe Ergonomii i Bezpieczeństwa Pracy na Politechnice Warszawskiej i został etatowym pracownikiem służby bhp, ale rozpoczął też samodzielną działalność gospodarczą ukierunkowaną głównie na nadzór, doradztwo i szkolenia bhp. Po szkoleniu w zakresie wdrażania systemów zarządzania bhp wg wymagań PN-N 18001 przyczynił się do wdrożenia tego systemu w firmie, która potem została wyróżniona w konkursach PIP - Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej i Bezpieczna budowa. Został członkiem Sieci Ekspertów ds. BHP, certyfikowanych przez CIOP-PIB. Kontakty z CIOP skutkują tym, że dwie firmy, w których pracował, zostały członkami Forum Liderów Bezpiecznej Pracy, a jedna z nich zdobyła Złotą Kartę. Za ważny krok w swojej działalności zawodowej uważa wstąpienie do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP. Oddział gdański, którego jest członkiem, liczy przeszło 250 członków. Docenia organizowane cyklicznie szkolenia, podczas których aktualizuje i uzupełnia wiedzę z zakresu bhp. Wiedzę tę wykorzystuje na seminariach i konferencjach, które organizuje lub jest zapraszany w charakterze wykładowcy. Rozwój służby bhp widzi w samorządzie zawodowym, dlatego zaangażował się w prace nad tym projektem. Bardzo lubi twarde merytoryczne dyskusje, prowadzone w sposób taktowny, z poszanowaniem godności dyskutujących. Kształcenie, nauczanie to jest to, co najbardziej lubi w pracy behapowskiej i co sprawia mu satysfakcję. Ma liczne grono "swoich" techników bhp, których uczył w różnych trójmiejskich szkołach policealnych, a teraz utrzymuje kontakt, a bywa że doradza. Jest też wykładowcą z zakresu bhp w ośrodkach szkoleniowych na przeróżnych kursach zawodowych, głównie budowlanych. Jego praca jest zauważana i doceniana, ale największą radość sprawia mu, kiedy po szkoleniu, słuchacze zadają pytania i chcą dyskutować.
Jeden z ciekawszych projektów, w jakich uczestniczył w ostatnich latach, dotyczył remontu i modernizacji Opery Leśnej w Sopocie, gdzie był koordynatorem ds. bhp. W szczytowych okresach realizacji na ograniczonym terenie pracowało kilkanaście ciężkich maszyn budowlanych i 300 pracowników z różnych firm. Była to budowa "medialna", co rusz jakaś delegacja VIP-owska, radio, telewizja. Przez cały okres budowy zdarzył się jeden wypadek - złamany palec.
Oprócz działalności zawodowej angażuje się w różne inicjatywy społeczne. Razem z żoną byli w grupie założycielskiej świetlicy socjoterapeutycznej dla dzieci z ich dzielnicy, gdzie przez kilka kadencji był radnym. Ostatnio "wygasza" te działania, bo zakochał się, tym razem we wnuczce Helence. To jej stara się poświęcać jak najwięcej czasu, tańczy z nią, chodzi na plac zabaw, wspólnie oglądają filmy z Napo. Lubi podróże, zwiedzanie, teatr, koncerty. Cieszy go, że dzieci poszły w jego ślady. Najstarszy syn pracuje jako behapowiec, obecnie na miejscu, ale był też behapowcem w Kazachstanie, synowa również skończyła studia podyplomowe bhp na Politechnice Gdańskiej, córka jest inspektorem ochrony ppoż., zięć wspomaga go w sprawach komputerowych, a najmłodszy syn rozpoczął studia bhp. Dla M. Butowskiego najważniejsza jest rodzina i wspólne z nią zasiadanie do stołu, do którego zapraszają z żoną też przyjaciół i znajomych.
|