Kto jest kim
Lista nazwisk w bazie danych "Kto jest kim" ATEST 9/2015
Piotr Kozak
Piotr Kozak
O swojej drodze zawodowej zadecydował po raz pierwszy wybierając kierunek studiów: wydział mechaniczny Politechniki Gdańskiej. Poszedł w ślady ojca, który studiował budowę maszyn na tym wydziale. Jak był w III klasie szkoły podstawowej jego tata zorganizował wizytę w gdańskiej elektrociepłowni, gdzie pracował. Do dziś Piotr Kozak ma przed oczami kotłownię, maszynownię - od tamtego czasu wiedział, że chce pracować w przemyśle ciężkim. Na kierunku budowa maszyn ukończył specjalizację w zakresie turbin parowych, gazowych i wodnych - z myślą o pracy w przemyśle lub na morzu. Bezpośrednio po studiach związał się z Elektrociepłownią w Gdyni (będącą częścią grupy EDF Polska), najpierw jako praktykant, później stażysta, a w końcu inspektor w wydziale mechanicznym odpowiedzialny za nadzór nad stanem technicznym urządzeń wytwórczych elektrociepłowni.
Dużą zmianę w życiu zawodowym P. Kozaka spowodował udział w projekcie wdrożenia nowoczesnych systemów planowania remontów na bazie standardów francuskich (dla energetyki jądrowej), rozwinęło to jego zainteresowania w zakresie zarządzania. W trakcie realizacji projektu rozpoczął studia uzupełniające na PG w zakresie zarządzania systemami produkcyjnymi. Niebawem został w Elektrociepłowni powołany na stanowisko związane z zarządzaniem planami strategicznymi - jego zadaniem było stworzenie procesu monitorowania realizacji strategii i wdrożenie go do bieżącej działalności spółki. Celem było doskonalenie systemu zarządzania, swoje umiejętności podnosił m.in. uczestnicząc w projekcie wdrożenia systemu samooceny zgodnego ze standardem EFQM. Został audytorem Systemu Zarządzania Jakością (ISO 9001), Środowiskiem (ISO 14001), a następnie BHP (PN-N 18001) - i tu zaczyna się jego związek z zarządzaniem bezpieczeństwem. W związku z planami zmiany struktury całej Grupy EDF Polska podjął pracę w dziale zajmującym się bhp w Federal-Mogul Bimet S.A., co zobligowało go do ukończenia rocznego studium w zakresie bhp.
Obecnie kieruje zespołem zajmującym się ochroną środowiska, bezpieczeństwem i higieną pracy oraz pełni obowiązki pełnomocnika zarządu ds. systemu zarządzania ochroną środowiska i bhp. Praca daje mi satysfakcję - mówi - ponieważ widzę jej efekty; rozmawiam z pracownikami i wiem, że zmiany które wdrażamy wpływają na ich komfort pracy i podniesienie własnej wartości.
Pierwszym tematem, jakim zajął się jako pracownik służby bhp, było wyposażenie pracowników w odpowiednie obuwie, które zapewniło prawidłową postawę, ochronę nóg i odpowiedni poziom higieny stóp pracownikom wykonującym pracę w pozycji stojącej. Dostrzegł koszty braku wygody, który przekłada się na jakość produkcji, zwolnienia lekarskie związane z chorobami stóp itd.
Dostosowanie stanowisk pracy do standardów bezpieczeństwa jest bardzo skomplikowane, ale jego zdaniem, jeżeli się powiedzie, daje satysfakcję. W działaniach tych rola pracownika służby bhp polega na pomocy w zdefiniowaniu zagrożeń i środków niezbędnych do ich kontroli, ale też na znalezieniu złotego środka pomiędzy możliwościami technicznymi, finansowymi, ergonomią i potrzebami produkcyjnymi.
Uważa, że sukces w zakresie bezpieczeństwa w jego zakładzie wynika z doskonałej współpracy pomiędzy pracodawcą i pracownikiem służby bhp. Żeby zmieniać rzeczywistość, niepotrzebna jest rewolucja w prawie, natomiast konieczny jest profesjonalizm w działaniu pracownika służby bhp. To on musi udowodnić swoją wartość, by móc zbudować pozycję niezbędną do realizacji obowiązków. Ale P. Kozak ma wątpliwości, czy tzw. branża szkoleniowa bhp jest w stanie przygotować wysokiej klasy specjalistów. Niemożności upatruje w niskim poziomie kształcenia w ogóle i upadku etosu wykładowcy, eksperta, mentora. Świadomy pracodawca sam zapewni odpowiedni poziom kompetencji służby bhp poprzez system szkoleń, szukanie następców, współpracę z zaprzyjaźnionymi zakładami, współpracę wewnątrzkorporacyjną. Krótko mówiąc: służba bhp winna być zaszczytną funkcją dla najlepszych, a nie wyborem dla niepotrafiących sobie znaleźć miejsca gdzie indziej. Tylko tacy pracownicy są w stanie stworzyć wartość dodaną do działalności pracodawcy.
Czysto hobbystycznie i bez sportowego zacięcia uprawia rodzinnie (ma żonę i dwoje dzieci) turystykę górską, rowerową, kajakową. Nie odhacza zabytków i nie przepada za dużymi miastami. Lubi spotkać prawdziwych ludzi, zjeść z nimi w małej knajpce gdzieś na rynku małego miasteczka i poczuć klimat miejsca. Ostatnio rozpoczął naukę gry na gitarze, co zabiera mu cały wolny czas, którego nie ma zbyt wiele. Lubi książki dot. historii średniowiecza, najchętniej okolic Gdańska, literaturę SF, szczególnie dawnego Związku Radzieckiego (bracia Strugaccy, Kir Bułyczow etc.), ale i polską z tamtych czasów, nie przepada za literaturą współczesną.
|