ATEST Ochrona Pracy

2 maja 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Szkolenie sobie podobnych

Gdy w roku 1996 pojawił się program szkolenia pracowników służb bhp w formie przepisu prawa, spodziewano się, iż w ten sposób ujęta zostanie w ryzy samowola edukacyjna, a rynek wyeliminuje firmy szkoleniowe niepotrafiące sprostać nowym ambitnym zadaniom. Starano się nawet w pewien sposób monopolizować tę formę kształcenia poprzez tworzenie sieci autoryzowanych ośrodków działających pod szyldem Ośrodka Szkolenia Państwowej Inspekcji Pracy, gwarantujących wysoki poziom kształcenia.

Jednak nawet takie zabiegi nie poprawiły skutecznie jakości szkoleń oferowanych na rynku.

Proponowane 153 godziny kursu, rozłożone w czasie ok. 2 miesięcy, dla jednych były zbyt absorbujące, dla innych za drogie, a jeszcze inni byli zwolennikami "koncentratu szkolenia", przez co rozumieć należy nabycie uprawnień behapowca w ekspresowym tempie 10 dni.

Z perspektywy 11 lat działalności na rynku edukacji w zakresie ochrony pracy nasuwa mi się smutna refleksja, iż szkoleń służb bhp właściwie nikt nie traktuje w kategoriach kwalifikacji zawodowych. Ot, uzyskanie takiej sobie, jeszcze jednej możliwości dorobienia do pensji, obsługi drobnych przedsiębiorców, czy nade wszystko szkolenia pracowników. Zwłaszcza ta ostatnia wydaje się być szczególnie atrakcyjna - szkolić każdy może, a odpowiedzialność za to żadna. Im szybciej i taniej, tym lepiej. Czy w tej pogoni za łatwym i szybkim zyskiem nikt nie zastanawia się, że często dobre szkolenie decyduje o ludzkim zdrowiu lub życiu?

Taki "specjalista" nie dojrzy zagrożeń

Pospiesznie i byle jak przygotowany pracownik bezpieczeństwa i higieny pracy nie zauważy zagrożeń i nie podejmie właściwej decyzji, ale też nie znajdzie pracy w firmie o wdrożonym systemie zarządzania bezpieczeństwem pracy. Bylejakość mści się przy pierwszych kontrolach PIP, Inspekcji Sanitarnej czy UDT. Zatem szkolić trzeba nie tylko odpowiedzialnie, ale również z uwzględnieniem nowej rzeczywistości widocznej nadto wyraźnie w firmach z kapitałem zachodnim. Podstawą dobrej pracy służb bhp jest tam przede wszystkim umiejętność poruszania się w obszarze zarządzania bezpieczeństwem pracy, procedur i standardów bezpieczeństwa.

Program szkolenia powstały przed prawie 6 laty nie mógł nawet uwzględniać takich zagadnień, gdyż ich po prostu nie było.

Realizując kurs dla kandydatów na inspektorów bhp należy wzbogacić program o zagadnienia dotyczące zarówno zarządzania bezpieczeństwem pracy, jak i oceny ryzyka zawodowego na stanowisku pracy (PN-N-18001 i PN-N-18002), nawet kosztem mniejszej liczby godzin przeznaczonych na prawo pracy.

Innym niemniej ważnym aspektem edukacji kandydatów na inspektorów bhp jest problem praktyki zawodowej. Wymóg zatrudnienia przez 2 lata na jakimkolwiek stanowisku jest w moim przekonaniu niedostateczny i w żadnym stopniu nie świadczy o przygotowaniu zawodowym. Przecież nawet zwykłe przyuczenie do zawodu trwa 3 lata.

Uczmy się od zarządców nieruchomości

Problem praktyki zawodowej, ergo bezpośrednie stosowanie posiadanej i nabytej w trakcie szkolenia wiedzy, został dość dobrze rozwiązany przez środowisko zarządców nieruchomości. Postępowanie kwalifikacyjne zmierzające do otrzymania licencji zawodowej trwa prawie rok, z czego 6 miesięcy to warsztaty zawodowe, a 4-5 miesięcy kurs kończący się egzaminem wewnętrznym. Ukończenie kursu pozwala na uczestnictwo w warsztatach, a o dopuszczeniu do egzaminu końcowego decyduje zaliczenie obu poprzednich etapów. Zarządca posiada niezbędną wiedzę i praktykę, aby właściwie chronić życie i zdrowie ludzi zamieszkujących powierzone mu budynki. Czy w tym aspekcie nie powinien mu dorównywać pracownik służb bhp? Przecież jego zadaniem jest też czuwanie nad bezpieczeństwem, a więc zdrowiem i życiem zatrudnionych w zakładzie pracowników. Czy zatem nie powinno się wymagać kwalifikacji na takim samym poziomie?

Założyć swoją firmę i powielać bylejakość

Realizując szkolenia kandydatów na inspektorów bhp od ponad dekady, zauważam, iż coraz częściej motywem do ukończenia przez nich kursu jest chęć założenia swojej firmy szkoleniowej, a nie praca w zawodzie. Czy w trosce o bezpieczeństwo potencjalnych klientów nie powinno się wdrożyć postępowania kwalifikacyjnego uwzględniającego przede wszystkim staż zawodowy sensu stricto oraz posiadane kwalifikacje merytoryczne i dydaktyczne? Czego może nauczyć "szkoleniowiec" startujący dopiero w zawodzie, a realizujący cały program, np. kursu podstawowego dla osób kierujących pracownikami (sic!). Oczywiście, każdy towar można sprzedać - na opisane wyżej szkolenia są nabywcy - ale argumentem przetargowym jest bezpieczeństwo, zdrowie, a nawet życie ludzi. Pierwszą jaskółką jest tu, opisywana już w "Ateście", sprawa szkoleń przeciwpożarowych, których wykonawcami mogą być tylko osoby ze stosownymi uprawnieniami. Oby były następne…

Teresa Szczepkowicz-Duda
dyrektor Ośrodka "eSTe SECURA"
w Krakowie

Dodaj swój komentarz


Tadeusz Koszyk: Podejrzewam, że PIP prowadząca działalność gospodarczą we Wrocławiu zaciera(2002-02-9)

józef kluczek: Przyuczanie do zawodu "behaperta" w ramach podstawowego szkolenia (2002-02-13)

kora: Jestem sluchaczką Policealnego Studium Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. Piszę(2002-02-15)

Jarosław Żółtowski: Uważam, że doświadczenie zawodowe, oprócz predyspozycji indywidualnych, jest niezwykle(2002-02-19)

Małgorzata Zerner: Uważam, że ktoś powinien zająć się weryfikacją firm, które(2002-02-20)

Fala: Pani Małgorzato Ale Pani sobie wymyśliła(2002-03-2)

Fala: No i widzicie jak się szkoli ? Pani Kora,(2002-03-3)

bezpiecznik: Fala- gratululuje trzeżwego osądu i(2002-03-14)

Tadeusz: Pani Małgorzto Zerener Proponuje zacząć od firm rodzinnych Mąż(2002-04-1)

Styanisław: o jakosci szkolenia pracowników w dziedzinie bhp w większej(2002-04-30)

KORA: Droga Pani Falu oraz Panie Bezpieczniku, po długim czasie(2002-07-12)

Edward: Panie Tadeuszu tak jest też w Lubuskim. A czy kontrolować służbę bhp,proszę wrócić do artykułu wstępnego.Tam Pan Zając informuje o negatywnych wynikach takich kontroli.A ja osobiscie znam też pozytywne wyniki,tylko że wyróżnieni za zasługi dla bhp należą do elity mającej ścisły związek z PIP. (2002-07-14)

stary behapowiec: Pani Koro,niech Pani nie będzie tak dumna,że zdobywa Pani nową wiedzę i że Panią "wciąga".Wkrótce Pani ukończy studium i przyjdzie czs na "przecią-gnięcie" po rzeczywistości.Wyuczona wiedza Pani da niewiele,bo to wszystko czego się Pani uczy wyczyta Pani z obszernych podręczników i prasy w tym zakresie,należy tylko wiedzieć jak się w tym poruszać a najważniejsze jak wprowadzić to do realizacji.I tu już nikt Pani nie pomoże,a wyuczoną wiedzę i dumę będzie sobie Pani mogła włożyć do kieszeni.To nie jest łatwy chleb,wkrótce się Pani zorientuje ,że jakby nie patrzeć pupę ma Pani i tak zawsze z tyłu.I o to chodzi aby był ktoś taki komu zawsze można przyłożyć.Proszę przeczytać Rozporządzenie w sprawie służby bhp i jej obowiązki. (2002-07-14)

.: . (2002-10-15)

Darek1234: Nie zwalajcie całej winy na osoby szkolące. Na szkolenie w praktyce mam maksymalnie ok. 5-6 godzin, a rozmowa o zwiększeniu czasu kończy się tak: pracodawca - chyba Pan żartuje, ja - może jednak dałoby radę trochę więcej czasu na realizację, pracodawca - już Panu odpowiedziałem, ja - to kiedy można zorganizować? I na tym kończy się rozmowa. A termin realizacji np. szkolenia podst. dla pracowników na stanow. robot. jest tylko fikcją. (2002-10-15)

życzliwy: Pani Koro tak trzymać i nie popuszczać.Jeżeli pani ukończy studium BHP,to namawiam panią,na podjęcię studów podyplomowych, np. w CIOP lub na wyżssejuczelni.Natomiast staremu behapowcowi doradzam zastanowić się, być może przyszedł czas na emeryturę,lecz tego nie zauważył.Pozdrawiam i życzę pani samych sukcesów (2002-10-16)

Adam C.: Szanowni Państwo U nas w Kraju można bardzo szybko zostać inspektorem bhp .Większość z nich posiada wykszałcenie średnie,często ogólne i tylko prrzeszkolenie podstawowe dla służby bhp,(w małych i średnich firmach tak się dzieje).Należy podnieść wumagania pracownikom tej służby, co byłoby,dla nich motywacją do podwyższania kwalifikacji na studiach wyższych.W Niemczech,aby zostać spec.bhp,trzeba ukończyć studia wyższsze i trzyletnie studia podyplomowe bhp.Tylko tacy specjaliści,są zatrudniani na różnych stanowiskach,np.kontrolnych,czy w firmach ubezpieczeniowch.W Polsce się pod tym względem zmienia na lepsze i tylko wypada zmienić programy szkoleń bhp na kursach i rozp.M.P, które powinno zwolnić pracowników sł.bhp,którzy ukończyli studia o kierunku bhp lub studia podyplomowe,czy technika bhp.Kursy okresowe bhp,powinni kończyć tylko Ci, którzy ukończyli tylko szkolenia podstawowe dla służby bhp.Pozstali powinni mieć obowiązek doksząłcania się na szkoleniach specjalistycznych. (2002-10-16)

inny Mariusz: Pani Koro dzisiaj jest już "po ptakach" może Pani sobie bhp odpuścić lub startować na "pipowca"-to stanowisko jest pewniejsze i bardziej dochodowe. (2002-10-16)

strażk i behapowiec: Popieram stanowisko pana Adama M.Zadaję takie pytanie autorce artykułu pani T. Sz.-D.- dlaczego tylko behapowcy mają mieć obowiązek szkolenia się na kursach okresowych bhp a,na przykład strażacy nie ? .Po prostu strażak, który kończy wyższe studia oficeskie otrzymuje tytuł inżyniera lub mgr inżyniera,a aspirant technika ppoż. i to wystarcza.W czasie pełnienia służby w jednostce Państwowj Straży Pożarnej ma możliwość w dalszym ciągu doksztłcania się,podobnie jak w cywilu,gdy pracuje w jakiejś firmie.Tak samo dotyczy ta zasada osób, które ukończyły szkolenie ppoż. w Ośrodkach podległych PSP.Kończąc nie znajduję żadnego uzasadnienia, ażeby tak dalej było zwłaszcza,że szkolenie okresowe trzeba ponawiać praktycznie,co 6 lat. (2002-10-17)

Adam G.: FALA nie po raz pierwszy i nie ostatni wypisuje bdzdety w swoich komentarzach. Nie wiem,czego można takiemu autorowi gratulować ,jeżeli jest cały czas na nie.To" Nie" ma czasami wymiar prostoty i wulgaryzmu. Czy tak mają wyglądać poważne dyskusje, pytanie kieruję do bezpiecznika i pozostałych autorów, którzy w podobny sposób wyrażają swoje opinie, czasem dalekie od prawdy. (2002-10-17)

K.Z.: Panie Adamie proszę wobec tego prowadzić poważną dyskusję,co się Pan przejmuje Falą i innymi.Każdy ma prawo do własnych poglądów.Co sądzi Pan o szkoleniach słuzb bhp podstawowym, okresowym.Ktoś się wypowiadał,że potrzebne są nam bardziej narady robocze z pip niż"marwe" szkolenia.Jestem za. (2002-10-17)

Adam G.: Ja się nie przejmuję Falą i innymi.Zgadzam się,że każdy(2002-10-18)

Adam G.: I jeszcze jedna refleksja napisana po namyśle. Trzeba spotykać,się(2002-10-18)

Fala: Nie każdy miał możliwość uwić sobie kokon, w którym(2002-10-18)

...: Komentarz do PIP. Są to ludzie bradzo często przekupni,(2002-10-20)

prowadzacy od 17 lat wlasna firme: Kadry PIP to urzednicy karierowicze , najczesciej bez kontaktu(2002-10-20)

Fala: Na własna rękę to i pod kościołem by nic(2002-10-20)

Sławomir K,: Popieram.Kursy bhp podstawowe to tylko pieniądze wyrwane z naszej(2002-10-20)

Janek R.: Dyskusja zwłaszcza na temat edukacji w zakresie bhp,będzie trwała(2002-10-21)

Roman C.: Proponuję się zająć problemami służby bhp,a nie inspekcją(2002-10-21)

Fala: Co zmienić, by odmienić ?, wizerunek służby bhp. Skoro(2002-10-22)

Zenon: Moi drodzy,obym się mylił,ale mam wrażenie,że na nic dyskusje,żale(2002-10-23)

behapert J.K.: Jakość szkolenia stanowi i nadal będzie decydować o bezpieczeństwie(2002-10-24)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2002

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58610114