Myśleć trzeba zawsze
Tekst p. M. Majki "Ryzyko utraty rozumu" zamieszczony w numerze 3. ATESTU zawiera dwie tezy:
1. Jeśli zagrożenie wynika z nieprzestrzegania przepisów bhp, wówczas nie ma to nic wspólnego z podwyższonym ryzykiem zawodowym.
2. Jeśli dane zagrożenie może wystąpić również w sytuacji "pozazawodowej", to nie można tu mówić o ryzyku zawodowym. Posługując się tymi kryteriami łatwo udowodnić, że ryzyko zawodowe w pracy listonosza jest żadne (bo znacznie więcej - niż listonoszy - zwykłych obywateli jest gryzionych przez psy i napadanych w celach rabunkowych). Żadne też jest ryzyko zawodowe w pracy górnika, bo - jak dowodzi np. ostatnia katastrofa w Jastrzębiu - przyczyną takich wypadków jest nieprzestrzeganie przepisów bhp.
I jeszcze jedna informacja dla Autorki: Alkohol etylowy znalazł się na liście substancji niebezpiecznych nie ze względu na szkodliwe działanie w przypadku przekroczeń NDS, lecz wyłącznie ze względu na łatwopalność.
A.S.
Dodaj swój komentarz
Fala: Ale sie Pan " przejechał " po tym " pikadorze choć miał zielone światło. Rozporządzenie "transportowe z tego co pamiętam odnosi się do 3 i 4 kołowych wózków. A pikador ma pewnie dwukółkę więc może z nią te 200 metrów dymać na bezdechu, a później wozić się z górki. (2002-05-25)
Renata: Pisząc o pikadorach oparł się pan tylko na 200 m a co z pochyłością terenu większą niż 8%. Interpretując w ten sposób przepisy jak pan to zrobił zawsze będziemy łamać przepisy. Przepis na który się pan powołuje dotyczy przemieszczania ładunków na wózkach po pochylniach powierzchni większych niż 8% oraz na odległość większą niż 200 m. (2002-06-3)
Dodaj swój komentarz
|