ATEST Ochrona Pracy

26 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Czegoś tu nie rozumiem?!

Przeczytałem artykuł "O zagrożeniach i ryzyku" autorstwa Bogusława B. Kędzi i Stanisława Kowalewskiego z CIOP i osłupiałem! CIOP nie zgadza się z CIOP-em i go krytykuje?!

W artykule czytamy: "W różnych publikacjach, nawet normach, używa się ryzyka do opisu stanu bezpieczeństwa związanego z zagrożeniami środowiskowymi (np. hałas...)... Pomijając rzadkie przypadki oddziaływania czynników środowiskowych o chwilowych wartościach szczytowych przewyższających ludzką odporność, to trudno się tu doszukać przypadkowości. Nadzorowanie tychże zagrożeń, aczkolwiek trudne i niewdzięczne, jest związane z metrologią. ...Gdzie tu miejsce na probabilistykę? ...".

Nasuwa się tylko jeden wniosek - wg autorów ocena ryzyka zawodowego nie może być mierzalna. Ocena to prawdopodobieństwo - a prawdopodobieństwo jest niemierzalne?!

Czy to oznacza, że autorzy nie zgadzają się z PN N 18002, gdzie wprost wskazuje się, że "tam, gdzie jest to możliwe, zaleca się oszacować ryzyko zawodowe na podstawie wartości wielkości charakteryzujących narażenie"? Czy to oznacza, że nie zgadzają się ze swoimi kolegami z CIOP, którzy uczestniczyli w tworzeniu tej normy? Jeśli tak, to kwestionują także inny dorobek wydawniczy CIOP, gdzie wielokrotnie wskazywano, że ocena ryzyka zawodowego dla czynników, dla których zostały określone wartości NDN i NDS powinna zostać przeprowadzona w oparciu o pomiary środowiska pracy, a nie w oparciu o rachunek prawdopodobieństwa. Co gorsza, proponują ograniczenie oceny ryzyka zawodowego do czynników mechanicznych, stwierdzając, że ryzyko "...powinno być miarą występowania zdarzeń wypadkowych wywoływanych zagrożeniami najczęściej urazowymi." Czy oznacza to, że wg autorów artykułu problematyka związana z możliwością zachorowania pracownika na chorobę zawodową leży poza oceną ryzyka zawodowego?!

Problem tkwi w definicji - oczywiście definicji ryzyka zawodowego. Autorzy dowodzą, że najlepsza definicja ryzyka zawodowego - to definicja oparta na częstości i prawdopodobieństwie.

Otóż wydaje się, że akurat definicja ta jest najgorsza - przynajmniej w odniesieniu do oceny ryzyka zawodowego wynikającej z dyrektywy 89/391/EWG i zapisów kodeksu pracy oraz § 39 ogólnych przepisów bhp. Niestety, definicja ta ugruntowała się w polskim prawie i występuje także w wyżej wymienionych ogólnych przepisach bhp. Nie umiem powiedzieć co spowodowało jej zawrotną karierę w polskim prawie, gdyż przed 1997 rokiem podejście do ryzyka zawodowego (tego z kodeksu pracy) było bardziej wyważone i racjonalne1. Dowodzi tego definicja ryzyka zawodowego zamieszczona w ustawie o służbie medycyny pracy2. W definicji tej zamiast prawdopodobieństwa użyto słowa "możliwość". I tu tkwi podstawowa różnica. Definicja wynikająca z PN N 18002 jest definicją pochodzącą z przepisów i norm dotyczących maszyn, tzw. maszynowych. Tam definicja ta ma swoje miejsce i znaczenie. Jednakże proste przeniesienie jej do całej sfery ochrony pracy spowodowało więcej szkody niż pożytku. Ochrona pracy to szerokie pojęcie. Mieści w sobie nie tylko zagadnienia ściśle techniczne. Ochrona pracy to nie tylko osłony i wyłączniki bezpieczeństwa. Jest w niej miejsce na wiele czynników związanych z pracą, począwszy od zagrożeń wypadkowych, poprzez profilaktykę lekarską, aż do zagadnień z pogranicza psychologii i socjologii3. Tak więc ograniczanie definicji ryzyka zawodowego do czynników mechanicznych wydaje się nieuzasadnione.

Wydaje się, że konieczna jest nie tyle zmiana zapisów art. 226 kodeksu pracy, jak to proponują autorzy artykułu, a zmiana § 2 ogólnych przepisów bhp, gdzie zamieszczono definicję ryzyka zawodowego. Chyba już czas, aby uświadomić sobie, że słowo ryzyko zawodowe w odniesieniu do ochrony pracy jest czymś szerszym niż matematyczne ustalanie prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku. Ryzyko zawodowe wynikające z dyrektywy 89/391/EWG i art. 226 kp jest w swojej istocie bliższe humanistycznemu rozumieniu pojęcia niż matematycznej definicji. Tym samym do definicji ryzyka zawodowego, tej z art. 226 kp i § 39 ogólnych przepisów bhp, powinno powrócić słowo "możliwość" (tak jak to jest w definicji zamieszczonej w ustawie o służbie medycyny pracy).

Stały Czytelnik
(nazwisko do wiadomości redakcji)

1 Mówiąc o ryzyku zawodowym rozróżniano ryzyko wypadkowe i chorobowe.

2 Ryzyko zawodowe to możliwość wystąpienia niepożądanych, związanych z wykonywaną pracą, zdarzeń powodujących straty, w szczególności niekorzystynych skutków zdrowotnych, będących wynikiem zagrożeń zawodowych występujących w środowisku pracy lub związanych ze sposobem wykonywania pracy.

3 Ostatnio modny stał się mobbing, a wcześniej równie modne było molestowanie seksualne.


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2002

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58503907