ATEST Ochrona Pracy

26 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Patenty godne nagrody

Od pewnego czasu w "Ateście", pod nagłówkiem "Patenty i projekty", publikuje się opisy przedmiotów niebędących ani patentami, ani projektami, lecz zaledwie zgłoszonymi do Urzędu Patentowego wynalazkami lub wzorami. Należy wątpić, czy większość z nich urząd potraktuje poważnie. Bo i co to za nowości? Czym różni się pokazany w nr 4/04 pojazd do przewozu pieniędzy od takiegoż pojazdu używanego w tym celu od wielu lat? Albo - z tego samego numeru - rurka do podlewania kwiatów. Urządzenie do spryskiwania składające się z rurki wetkniętej do plastikowej butelki znane jest od czasów niepamiętnych, od kiedy tylko istnieją elastyczne pojemniki (teraz plastikowe, niegdyś gumowe). Przyrząd do przecinania tabletek, co do najdrobniejszego szczegółu taki sam, jak opisany w nr 10/04, jest dostępny na polskim rynku od wielu lat. Produkuje go pewna czeska firma. A już "wynalazki" z nr 12/04 przechodzą ludzkie pojęcie:

Gwóźdź dwustronny. Pacjent szpitala psychiatrycznego wbijał gwóźdź w ścianę, główką do ściany. Drugi pacjent zwrócił mu uwagę, że ten gwóźdź nie pasuje do tej ściany, tylko do przeciwległej. Ten z patentu pasuje do obu naraz. Trzeba tylko jeszcze wynaleźć - i oczywiście zgłosić do opatentowania - młotek z dziurą, aby dało się ten gwóźdź wbić nie tępiąc ostrza.

Mocowanie siekiery na trzonku. Już dawno wymyślono, że siekierę, podobnie jak młotek, trzeba zaklinować, czyli po nałożeniu jej na trzonek wbija się klin, który trzonek rozeprze. Nowe rozwiązanie jest bardziej skomplikowane od klina i wcale osadzenia siekiery nie poprawia, a wręcz pogarsza. Co prawda, nakładka 3 uniemożliwia spadnięcie siekiery z trzonka, ale już po kilkakrotnym użyciu (ponieważ trzonek nie jest należycie rozparty; wkręt 4 niestety nie zastąpi klina) siekiera zacznie się chwiać na trzonku, co znakomicie utrudni pracę użytkownikowi.

Urządzenie do bezpiecznego ładowania, rozładowania i przestrzeliwania broni. Akurat jest bardzo niebezpieczne. Wystarczy skierować lufę pod trochę nieodpowiednim kątem i zamiast w granulat gumowy, trafić w ściankę stalowej rury. Już dawno dowiedziono, że nie istnieje na świecie bardziej nieprzewidywalny ruch niż ruch rykoszetującego pocisku. Przestaje działać nawet zasada, że kąt padania = kątowi odbicia. Czy nie lepiej pozostać przy tradycyjnym kulochwycie lub skrzyni z piaskiem? Poza tym rysunek jest błędnie opisany: są dwa 1, a żadnego 3.

Proponuję ustanowienie honorowej nagrody, coś w rodzaju IGNobla, dla najbardziej beznadziejnego "patentu" zamieszczonego - nie wiadomo w jakim celu - w "Ateście". Te trzy z nr 12, to raczej pewni kandydaci.

KL

Od redakcji: Dziękujemy za wnikliwą recenzję. To są zgłoszenia patentowe, które pobudzają w Czytelnikach proces myślenia, wywołują protesty, inspirują. Taki jest cel tej publikacji. Serdecznie pozdrawiamy.


Brak komentarzy

Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58508517