ATEST Ochrona Pracy

7 maja 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Zamiast zmierzchu - zielone światło

Artykuł p. Macieja Sekundy pt. "Zmierzch społecznej inspekcji pracy" zamieszczony w "Ateście" w rubryce "W opinii eksperta" poruszył środowiska inspektorów, a w szczególności ich grono zrzeszone we wrocławskiej Wszechnicy SIP.

Autor ocenia bardzo skąpe informacje, które docierają z Komisji Kodyfikacji Prawa Pracy dotyczące tworzenia nowego kodeksu pracy i wypowiada się na równie niedookreślony na dzisiaj temat funkcjonowania sip w nowej, unijnej rzeczywistości. Stanowisko autora uważamy za bardzo subiektywną refleksję, a argumentację za nieprzekonującą. Reformowanie prawa należy zacząć od szukania oszczędności, to z gruntu słuszne założenie, jednak argument dotyczący kosztów ponoszonych przez pracodawcę w odniesieniu do sip jest mocno przesadzony. Po pierwsze, dlatego, że zadania wykonuje się przede wszystkim poza godzinami pracy, a nie, jak stwierdza autor, w czasie pracy. Po drugie, nie wszyscy pracodawcy płacą dodatek, a jeśli już, to kwota jest symboliczna, w kosztach przedsiębiorstwa niewiele znacząca.

Czy rzeczywiście sip jest to twór nieznany w Unii Europejskiej, przecież powołani w niektórych państwach do czuwania nad interesem pracowniczym przedstawiciele załogi do spraw bhp, są odpowiednikami naszych społecznych inspektorów pracy. Czynnik społeczny jest bardzo istotny w relacjach z pracodawcą. Rozsądny pracodawca z pewnością znajduje w społecznym inspektorze sojusznika w zakresie bezpiecznej organizacji pracy, co wpływa na zmniejszenie kosztów i zgodne z prawem pracy funkcjonowanie przedsiębiorstwa.

Członkowie komisji bhp nie mogą przejmować uprawnień SIP, dlatego że zakres ich działania jest jednak zasadniczo inny, choć cel nadrzędny przyświeca im ten sam.

Instytucja SIP powstała co prawda w latach 50., jednakże nie jest skostniała, a jej zadania jasno precyzuje ustawa z 23 czerwca 1983 r.

Co do ochrony prawnej SIP uważamy, że szczególna ochrona w okresie wykonywania zadań jest niezbędna i wpływa na większą pewność działań inspektora w trudnych często relacjach z pracodawcą.

Odnosząc się do końcowych dywagacji p. Sekundy uważamy, że w Polsce w dalszym ciągu z powodzeniem może działać społeczna inspekcja pracy, która nie stoi w sprzeczności z dyrektywami unijnymi. Postulujemy raczej rozbudowanie systemu dokształcania społecznych inspektorów (np. na wzór Wszechnicy SIP działającej przy ZR NSZZ "Solidarność" Dolny Śląsk) i obligatoryjnego obowiązku podnoszenia poziomu wiedzy w zakresie nadzoru nad warunkami pracy.

Działania społecznych inspektorów pracy zawsze były i będą przyjazne pracownikom.

Za Radę Programową Wszechnicy SIP
Małgorzata Kędzierska, Elżbieta Salamon

Dodaj swój komentarz


garry: Społeczna Inspekcja Pracy jest reliktem z przeszłości absolutnie nie przystającym do obecnych czasów. Bezwzględnie należy ją zlikwidować min. dlatego, że tak naprawdę w czasach kapitalizmu jaki funkcjonuje w naszym kraju, powszechnego wyzysku pracownika działalność SIP sprowadza się do pozornych działań. Trzeba stworzyć taki kodeks pracy który będzie bezwzględnym gwarantem interesu pracownika w taki sposób by nie dochodziło do łamania praw pracowniczych oraz zwiększyć uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy. (2005-10-21)

uchacha: Znam jednego dobrego inspektora społecznego ale niestety "komunistyczne" wszystkie jak lecą zwiazki zawodowe, chociaz ich bylo 6 w zakładzie, oraz dyrektor, kadrowiec i o zgrozo z PIP-em zgnoili go dokładnie!..... mimo to pozostał przyjazny pracownikom a pracownicy go właśnie wybierali na kolejne kadencje mimo sprzeciwu wszystkich wymienionych wyzej działających w zakładzie. :) (2005-10-21)

W. Gudalewicz: WacławGudalewicz: W nawiązaniu do artykułu p. Macieja Sekundy pt. "zmierzch społecznej inspekcji pracy" uważam za niegodne i nierozważne wcinanie się w to najmniejsze ogniwo społeczne, jakim jest społeczna inspekcja pracy. Autotr tegoż artykułu utożsamia się z pracodawcami, którzy najchętniej pozbyliby się tego społecznego ciała wybieranego przez załogę - oj nieładnie Panie Macieju. Społeczna Inspekcja Pracy bądź, co bądż jest wkomponowana w dwie ustawy tj. ustawa - Kodeks pracy i ustawa o Społecznej Inspekcji Pracy, które wywodzą się z podstawowych zasad Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Art. 24)c.dnastąpi. (2005-10-22)

W. Gudalewicz: c.d. do powyższego - śmię podkreślić, że związki działajace w naszym kraju zbyt mało uwagi poswięcają społecznej inspekcji pracy, a przecież wiadomo że mają w ustawie o zwiazkach zawodowych zapisane odnośnie inicjonowania i organizowanie wyborów społecznych inspektorów pracy w zakładach pracy. A zatem apeluję do reprezentatywnych związków zawodowych tj. NSZZ Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych - niepozwólcie na to, aby zlikwidowano działalność społecznych inspektorów pracy w zakładach pracy. (2005-10-23)

W. Gudalewicz: c.d. do powyzszego - wspomnę, że Państwowa Inspekcja Pracy, jako sprzymierzeniec społecznej inspekcji pracy zbyt mało poświęca uwagi SIP - o ile sobie przypominam to o współdziałaniu ze społeczną inspekcją pracy - Główny Inspektor Pracy już trzeci raz odkłada przedłożenie stosownej informacji o współdziałaniu z SIP dla Rady Ochrony Pracy - natomiast w planie pracy ROP jest zawarte, że Główny Inspektor Pracy w listopadzie br. przedłoży dla ROP informację- zobaczymy. (2005-10-23)

W. Gudalewicz: c.d. do powyższego - odnosząc się do wpisu przez (garry) (wstydzi sie swojego nazwiska) - przyznam, że nie masz racji z tym reliktem z przeszłości - zlikwiduj się samm (garry), a społeczną inspekcję zostaw w spokoju! (2005-10-23)

W. Gudalewicz: c.d. do powyzszego - wpis (uchacha) jest zbliżony do rzeczywistych realiów i masz przyjacielu w zupełności rację - tak trzyma! (2005-10-23)

W. Gudalewicz: c.d. do powyzszego - odnosząc się do koleżanek Rady Programowej Wszechnicy Społecznych Inspektorów Pracy tj. Małgorzaty Kędzierskiej i Elżbiety Salomon - przyznam, że riposta odnosząca się do artykułu "Zmierzch spopłecznej inspekcji pracy" autorstwa Macieja Sekundy jest bardzo trafny. (2005-10-23)

zrzeszony: Popieram - społeczna inspekcja pracy jest reliktem poprzedniego systemu. trzeba się zdecydować, czy ne lepiej dobra służba bhp. Nie mnożyć tych kontrolujących pracodawcy, Wystarcy dobra, wykształcona, służba bhp! Ustawy można i tak trzeba zmienić. (2005-11-07)

garry: Chyba miałem rację, co ? (patrz I wpis) Przykład macie gorący z AMiRR, gdzie stworzono masę zw. zawodowych i wybrano nieusuwalnych społecznych. Nie dziwię się, że znajdują oni obrońców wśród np. p. Gudalewicza który po trosze żyje z tego sztucznego tworu. Jeszcze raz powtarzam : SIP to relikt z przeszłości. Należy ten twór zlikwidować !!! (2005-11-08)

Paweł Miniuk: To nie prawda, że społeczni inspektorzy są nieusuwalni. Wręcz odwrotnie dobry inspektor pracy, który broni interesy ludzi pracy jest niewygodny dla pracodawcy i to jego w pierwszej kolejności się zwalnia. Takie zdarzenie ma miejsce ostatnio w Zakładach Mięsnych w Białymstoku. Zwolniono Zakładowego Społecznego Inspektora Pracy za to, że podczas pomiarów hałasu nie chciał jako elektryk wyłączyć maszyn głośno pracujących, aby przekłamać wynik pomiaru na korzyść pracodawcy. Pozdrawiam. Pawel. (2005-11-08)

ZN: Paweł łącze pozdrowienia Zenon Naskret. Mam nadzieje że Ty(2005-11-09)

Elżbieta: Społeczny inspektor broniąc interesów ludzi pracy wcale nie musi(2005-11-14)

tadek: byłem i dalej jestem świadkiem jak społeczny inspektor pracy(2008-10-18)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58683194