ATEST Ochrona Pracy

26 kwietnia 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Jeśli behapowcy gremialnie podnoszą swoje kwalifikacje, to powinno temu odpowiadać stosowne wynagrodzenie.
Tak nie jest, bo w przeciętnym zakładzie, a i w całej gospodarce, wizerunek spraw bhp i specjalistów z tej dziedziny nie kojarzy się z ambitnymi wyzwaniami.

Zarobki poniżej średniej, a jaka pozycja

Byłem może nie akuszerem, ale współuczestniczącym w porodzie obydwu najstarszych stowarzyszeń służby bhp. Kiedy przed laty odwiedziłem szefa łódzkiego OIP Czesława Kowalczyka, do jego gabinetu weszli przedstawiciele grupy założycielskiej - Henryk Dombrzalski i Aleksander Nowak - z prośbą o poparcie swojej sprawy. Czesław pobłogosławił to przedsięwzięcie i wkrótce słowo stało się ciałem. Teraz, we wrześniu 2007 r., Stowarzyszenie Pracowników Służb BHP w Łodzi z dumą podkreśla, że było pierwsze i świętuje 15-lecie swojego powstania (bal w "Savoyu"). Nawiasem mówiąc, z tym pierwszeństwem jest trochę kłopotów, bowiem w roku 1958 na fali "odwilży" powstało w strukturach NOT Stowarzyszenie Inżynierów i Techników BHP, które jednak zaprzestało działalności po niespełna dwóch latach. Z przyczyn, można się domyślać, politycznych. Pisaliśmy o tym swojego czasu w ATEŚCIE.

Łódzkie stowarzyszenie liczy obecnie około stu osób z regionu i woli samodzielność niż rolę dużego oddziału w strukturach ogólnopolskiego stowarzyszenia. W numerze (str. 18) zamieszczamy bilans dokonań tej organizacji.

Trzeba dodać, że w niespełna rok po zarejestrowaniu łódzkiego stowarzyszenia powstała w Warszawie organizacja ogólnopolska. Relacjonowałem jej zebranie założycielskie w siedzibie federacji metalowców na Starym Mieście. Jego animatorem był Wacław Gudalewicz - człowiek działający z ogromną pasją, przez pierwsze dwa lata prezes ogólnopolskiego SPSBHP. Przez następne trzy kadencje organizacją tą kieruje Jadwiga Polaczek z Jeleniej Góry. Kolejna kadencja tej stosunkowo dużej, bo liczącej ponad półtora tysiąca członków i trzydzieści jeden oddziałów, organizacji będzie oceniana na zjeździe w 12 października br. Na str. 20 zamieszczamy główne tematy, tezy, które mogą posłużyć przy wypracowaniu nieformułowanego dotąd programu stowarzyszenia.

Charakteryzując organizacje środowiskowe, trzeba wspomnieć, że przed trzema laty powstało kolejne stowarzyszenie, ze słowem "polskie" na początku - prezesa Marcina Babskiego. Jest ono bardzo aktywne, ale koncentruje się prawie wyłącznie na internetowych kontaktach swoich członków.

Jak wiedzie się ludziom z naszego środowiska? - zapytał redakcję jeden z czytelników, a my postawiliśmy to pytanie kolegom podczas środowiskowych spotkań, także Klubu Czytelnika ATESTU. W rezultacie otrzymaliśmy kilkadziesiąt ankiet, z których wynikało, że blisko połowa behapowców dorabia do etatu, najczęściej w jednym, niedużym zakładzie pracy. Wystawiają za te usługi rachunki rzędu 200-300 zł. Bo etat daje bardzo mizerny dochód. Od Jarosława Łucki, prezesa oddziału OSPSBHP w Poznaniu, otrzymaliśmy obszerne opracowanie, przygotowane przez wydawnictwo "Wiedza i Praktyka", a poświęcone właśnie wynagrodzeniom behapowców. Są tam zawarte informacje w różnych przekrojach - wieku, płci, stażu, funkcji, wykształcenia, województw. Opracowanie przygotowano profesjonalnie, na podstawie badań z ponad 900 zakładów. Badania te potwierdzają nasze intuicje i dane z ankiet nadesłanych do redakcji - pracownicy służby bhp zarabiają źle; 35% behapowców na etacie ma pensje od 800 zł do 1500 zł brutto, zaś 20% w przedziale od 1500 zł do 2000 zł; zatem ponad połowa behapowców ma pensje poniżej 2000 zł brutto. Zaledwie co siódmy behapowiec zarabia powyżej 3500 zł.

Opracowanie nie zawiera danych porównawczych, dotyczących ogółu zatrudnionych. Sięgnąłem zatem do analizy "Badanie wynagrodzeń 2006" przeprowadzonej przez firmę Sedlak & Sedlak. Otóż dla całej polskiej populacji osób z wykształceniem zawodowym mediana (w przybliżeniu), czyli średnia, wynosi 1896 zł brutto. Zaś dla osób z wykształceniem średnim 1900 zł brutto. Zatem większość pracowników służby bhp zarabia mniej niż absolwenci zawodówek lub osoby z wykształceniem średnim. A liczba osób w naszym środowisku z wykształceniem wyższym stale wzrasta - obecnie szacuję ją na co najmniej 30%.

Nikt nie przeprowadził kompleksowych badań nad służbą bhp - ukazujących choćby liczebność tej służby, proporcje ludzi z wykształceniem wyższym, dynamikę wzrostu wykształcenia i wreszcie analizę pozycji tej służby na tle innych branż gospodarki. Niedawno Rada Ochrony Pracy zaakceptowała kolejny program badań naukowych i wdrożeń na najbliższe pięć lat - dlaczego nie zajęto się gruntowną analizą wspomnianych zagadnień? Przecież służba bhp to filar działalności prewencyjnej. Przedstawiony stan rysuje wyraźnie tematy, które powinny być przedmiotem zainteresowania stowarzyszeń, zwłaszcza ich władz. Jeśli behapowcy gremialnie podnoszą swoje kwalifikacje, to powinno temu odpowiadać stosowne wynagrodzenie. Tak nie jest, bo w przeciętnym zakładzie, a i w całej gospodarce, wizerunek spraw bhp i specjalistów z tej dziedziny nie kojarzy się z ambitnymi wyzwaniami. Warto wspomnieć, że w ciągu ostatnich 20 lat radykalnie zmienił się na przykład wizerunek specjalistów pożarników, inżynierów ochrony przeciwpożarowej, traktowanych obecnie jako ekspertów. Ich stowarzyszenie - chociaż nie najliczniejsze - jest w federacji NOT traktowane jako szczególnie prężne i zasobne. Pora na nasze środowisko. Karty mamy dobre, tylko trzeba umieć nimi grać.

Dodaj swój komentarz


JAK TAK: Moim zdaniem to wszystko dlatego ze KP mówi, że(2007-09-13)

mirek.: Ciekawy tekst p. redaktor wymienia " Czesława Kowalczyka, ale(2007-09-14)

PIOT: BHP-owcem staram sie być od pięciu lat. Do podjęcia(2007-09-14)

Inspektorgadzet: Z artykułu bije smutna prawda. Nieraz słyszałem teksty w(2007-09-17)

M. Obremski: Pracuje cały czas w bhp. Pozdrawiam(2007-09-18)

sk: Jak zwykle bardzo ciekawy główniak. W związku z tym,(2007-09-21)

mirek.: Zwracam się do pana M. Obremskiego o pokazanie swych(2007-09-21)

M. Obremski: Zasoby historyczne nie zainteresowały raczej nikogo. Był apel w(2007-09-25)

J. Knyziak: Bardzo dziękuję za ciekawą dyskusję, w której podjęto wszystkie istotne wątki związane z niskimi zarobkami behapowców. Największe znaczenie, jak sądzę ma zjawisko opisane przez pana JAK TAK Generalnie dla pracodawców angażowanie służb bhp to niezrozumiały, a kosztowny obowiązek. Dziękuję równiez panu sk za uściślenie terminu mediana; uznałem, że lepsze jest uproszczenie nie zmieniające skali zjawiska, niż przytaczanie słusznych, a zawiłych definicji w artykule, który ma być raczej felietonem niż tekstem naukowym (2007-09-26)

Tadeusz: Uważam, że pracownik zajmujący się sprawami bhp będzie zarabiał mało niezależnie od wykształcenia . Pracodawca kieruje się na ogół minimalną płacą jaka obowiązuje w naszym kraju tj. 936 zł i zatrudniając pracownika na część etatu płaci mu część minimalnego wynagrodzenia . Uważam ,że powinien być ustalony stosowny przepis informujący o wynagrodzeniu np. dla inspektora , st. inspektora , specjalisty i st. specjalisty d/s bhp , zależnie od jego wykształcenia i stażu pracy. Znam przypadki , że pracownik służby bhp mający wykształcenie wyższe i duże doświadczenie zawodowe ( staż 30 letni ) zarabia na 1/4 etatu tylko 235 zł ( brutto) . Czy to jest wynagrodzenie prawidłowe , jakie jest traktowanie pracownika - służby bhp ? (2007-10-04)

zrzeszony: Obawiam się że Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych LEWATAN mająca członka w Radzie Ochrony Pracy nie pomoże służbie bhp. Wiadomo kto zarobił pieniądze za szkolenia i jak to wyglądało! Organizował to Członek Rady. Ponownie przypominam że pracownicy służby bhp muszą sie zrzeszyć i nie pozwolić się dzielić. Mamy OSPSBHP i przedstawiciela w Radzie. Musimy być razem. Nie jestem POLITYKIM a specjalistą bhp od lat z certyfikatem. (2007-10-10)

Rafał: Dokładnie! zgadzam sie z poniższym postem takie są realia w naszym kraju w naszych warunkach bytowych, potencjałach i mentalności może za kilkanascie lat zmieni sie kultura i filozofia pracy:) (2008-03-22)

P.Much.: Jestem gł.sp.bhp i pracuję z firmie prywatnej.Mój zarobek to 1200 zł netto.Mam 35 lat praktyki jak inż.mechanik wszystkie szkolenia.Uważam,że tak niskie płace spowodowane są nadprodukcją bhp.przez różnego rodzaju studia podyplomowe. Nie można moim zdaniem historyka nauczyć nowego zawodu przez 1 rok.A tak się dzieje.To jest luka w prawie oświatowym.Czas wreszcie uszczelnić rynek studiów podyplomowych. (2010-02-26)

Maciej Ś.: A jak inż. mechanik stał się głównym specjalistą ds. bhp? Na czy opiera swoje kwalifikacje i uprawnienia behapowskie? - - - Bezsporne jest, że ukończenie studiów podyplomowych nie daje nowego zawodu; stanowi tylko poszerzenie i uzupełnienie wiedzy w określonej dziedzinie. (2010-02-26)

Profesjonalista: Do Much : Na pozycję i prestiż trzeba sobie zapracować. Nie wystarczy tu samo wykształcenie. Piszesz że jesteś Głównym Specjalistą ale chyba tylko z nazwy. Jeśli sami nie potrafimy się cenić to nie liczmy na to że ktoś nam coś da. W tak nieskiej wycenie swój udział mają własnie dawni specjalisći bhp ( po kurasach ) którzy za marne grosze oferują swoje usługi oraz mudnurowi po studiach podyplomowych którzy mają już emeryturki i sobie do nich tylko dorabiają. Ale to nie powinno być przeszkodą w zdobyciu odpowiedniej pozycji w zakładzie i wynagrodzenia. Trzeba tylko troche podszkolić się w umięjętnościach interpersonalnych, negocjacjach, radzeniu sobie z emocjami a wszystko można osiągnąć. Problem tylko w tym że 80% behapowców uważa się za jamądrzejszych i nie ma zamiaru poszerzać swojej wiedzy poza merytoryczną. Ich strata a później biadolenie. Ja jestem i znam wielu Głownych Specjalistów BHP, którzy zarabiają miesięcznie netto 7 tys. zł. Trzeba tylko wciąż się uczyć. (2010-02-26)

jola: Witam, Ja pracuje w firmie zatrudniającej 2000 tysiące osób i zarabiam 1400 netto studia podyplomowe bhp , .....itp przez 3 lata pracy żadnej premii i zero podwyżki. Mój kolega po studium zaocznym bhp w tej firmie zarabia 3 tys na rękę, pracuje o rok dłuzej niz ja. Mój przełożony menager bhp zero wiedzy z dziedziny BHP nie ma nic w tym kierunku skończone a jest moim przełożonym, zarabia 8 tys netto plus 2-3 tys premii, za prace która ja wykonuję ja bez jego zgody nie mogę nic podpisać nic zrobić, on odbiera, stany techniczne i uwaza się za BOGA w dużej korporacji.... i tylko non stop dostaję upomnienia i nadany np za nie odkurzenie gaśnicy itp (2010-08-18)

Jędrek: Jeżeli cenisz swoją wiedzę, to pozostaje złożyć wymówienie. (2010-08-18)

jaru: zapamiętajcie - na dobrych behapowcach nie zależało komuchom, ani obecnym pseudodemokratom - behapowiec jest potrzebny bo tak nakazuje kodeks pracy. Z tych też względów pracodawca zatrudnia lichego specjalistę bhp za marne grosze przekształconego w przyspieszonym tempie z bezrobotnego polonisty lub młodego emeryta policjanta. Zapotrzebowanie na specjalistów bhp z doświadczeniem i stosowną wiedzą zapewne wzrośnie tylko wówczas, gdy chore polskie prawo w tej materii zostanie radykalnie naprawione. Rychło zmian na pewno nie doczekamy za tego pokolenia, które bojaźliwie zajęło odpowiedzialne stanowiska rządowe nie mając pojęcia o niezbędnej potrzebie przeforsowania zmian w zakresie poprawy bezpieczeństwa pracy. Fachowcy na pewno będą stanowić zagrożenie dla nieudaczników i z tej przyczyny jeszcze przez długie lata zatrudniani będą za liche grosze pseudobehapowcy... z poważaniem panowie behapowcy manipulowani przez nieudaczników (2013-03-10)

W11: Służba bhp w firmie traktowana jest jak "zło konieczne". Przedstawisz szefowi problem, to sam zostajesz z tym problemem. Co do wynagrodzenia, przedstawia się ono różnie, ale jest stosunkowo za niskie. Mając kilka firm do obsługi, da się z tego wyżyć. (2013-03-11)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2007

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58516417