ATEST Ochrona Pracy

4 maja 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Szkoleniowiec po podstawówce

Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł pt. "Kto postawi dwóję szkoleniom bhp" zamieszczony w miesięczniku "Atest - Ochrona Pracy" nr 5/2003 i jako długoletni pracownik służby bhp pragnę podzielić się swoimi uwagami dotyczącymi szkoleń w tej dziedzinie. Rozporządzenie o szkoleniach (Dz.U. z 1996 r., nr 62, poz. 285) posiada bardzo dużo luk prawnych i pomimo wielu komentarzy przedstawionych przez resort pracy wątpliwości nie wyjaśniono. Zgodnie z § 1.1 działalność szkoleniowa może być prowadzona przez pracodawców -i tu mam duże zastrzeżenia.

(...) Uważam, że pracodawcy oraz osoby zatrudnione u nich (kierownicy, mistrzowie) nie powinni prowadzić działalności szkoleniowej w dziedzinie bhp i prawa pracy (oprócz instruktaży stanowiskowych). Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pracodawcy nie są zobowiązani do odbycia szkoleń bhp. Szkolenia w zakresie bhp powinny więc prowadzić wyłącznie ośrodki szkoleniowe z odpowiednimi wykładowcami.

W praktyce szkolenie wygląda w ten sposób, że pracodawca kseruje zaświadczenie o danym rodzaju szkolenia, wypisuje dane personalne pracownika, a zaświadczenie wkłada do jego akt osobowych. Pracownik nawet o tym nie wie.

Zgodnie z Kodeksem pracy minister edukacji narodowej został zobowiązany do uwzględnienia problematyki bhp w programach szkolnych. Jednak w rozporządzeniu tego ministra w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych (Dz.U. z 2002 r., nr 15, poz. 142) brak tematyki bhp.

Obecny wzór zaświadczenia o ukończeniu szkolenia z zakresu bhp jest niezgodny z art. 2374 § 3 kp, ponieważ pracownik po odbytym szkoleniu nie potwierdza swoim podpisem zapoznania się z przepisami oraz zasadami bhp.

Proponuję, aby na zaświadczeniu o ukończonym szkoleniu bhp był wpisany okres jego ważności, tak jak w przypadku zaświadczeń lekarskich o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na danym stanowisku oraz dla celów sanitarno-epidemiologicznych. Obecnie wygląda to w ten sposób, że pracownik pracuje na wysokości, w wykopach, przy maszynach stolarskich, drogowych, rolniczych itp., a szkolenie jest ważne 3 lata, co jest dużą nieprawidłowością - maszyny stolarskie, drogowe i inne są zaliczane do maszyn szczególnie niebezpiecznych.

Bezwględnie należy wydać akt prawny, który zabraniałby szkoleń z zakresu bhp pracownikom służby bhp zatrudnionym u pracodawcy (bez względu na rodzaj umowy), ponieważ pracownik ten może być jednostronny, działa pod presją pracodawcy i celowo nie omawia wielu spraw, takich, jak np. świadczenia urlopowe, ekwiwalent za pranie i konserwację odzieży roboczej. Bardzo często wśród słuchaczy szkoleń są zaufani pracownicy pracodawcy i relacjonują właścicielowi, jaką tematykę poruszył wykładowca.

Mam również duże zastrzeżenia do przepisu, który zobowiązuje pracodawców prowadzących działalność szkoleniową w dziedzinie bhp do zapewnienia wykładowców i instruktorów o wysokich kwalifikacjach, odpowiednich do realizowanych programów szkolenia. Obecnie szkolenia prowadzą pracodawcy, osoby kierujące pracownikami - bez względu na posiadaną specjalizację lub bez specjalizacji, a nawet posiadający tylko wykształcenie podstawowe. Szkolenia prowadzą również pracownicy posiadający szkolenia podstawowe dla służb bhp (153 godz.), absolwenci szkół pomaturalnych (technik BHP o rocznym lub półtorarocznym okresie nauki), absolwenci studiów podyplomowych, inspektorzy pracy i inni. Niepokój winien budzić fakt, że inspektorem bhp może być osoba, która posiada średnie wykształcenie, bez matury. Taka osoba prowadzi szkolenia w szkołach, urzędach państwowych i innych, gdzie większość osób posiada wyższe wykształcenie. Brak jest w przepisach wyjaśnienia, kto jest wykładowcą i instruktorem o wysokich kwalifikacjach, odpowiednich do realizowanych programów szkolenia. Czy wykładowcą o wysokich kwalifikacjach jest osoba bez matury, po kursie podstawowym dla służb bhp?

(...) Wyjaśnienia wymaga również § 44 ustęp 3 rozporządzenia MPiPS w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, dotyczący powierzenia obsługi punktów pierwszej pomocy i apteczek pracownikom wyznaczonym i przeszkolonym w udzielaniu pierwszej pomocy. Brak jest jednoznacznego określenia, kto może przeszkolić pracowników w udzielaniu pierwszej pomocy (pracodawca, pracownik służby bhp, osoba kierująca pracownikami, lekarz lub pielęgniarka) i jaki jest czas tego szkolenia. (...)

Czy jako spełnienie wymagań przeszkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy można uznać odbycie przez pracownika instruktażu ogólnego (0,7 godz. pomocy przedlekarskiej) podczas podstawowego lub okresowego szkolenia bhp? Czy powinien on odbyć dodatkowe szkolenie i w jakim wymiarze?

Janek CK

Dodaj swój komentarz


Jan: Zważając na to co Pan napisał jestem pewien, że(2003-09-29)

jan: Nie wiem gdzie pan zdobywał swoje bhpowskie szlify, ale zdaje się, że nie uważał pan na paru wykładach. Nie wiem, jakie zaświadczenie miał Pan na myśli, ale jeżeli chodzi o instruktaż ogólny czy stanowiskowy, to na tych zaświadczeniach znajduje się miejsce na podpis szkolonego i bez takiego podpisu to zaświadczenie jest nie ważne Nie rozumiem również Pana oburzenia w kwestii szkolenia przez osoby bez matury. Przecież te osoby mają jednak wykształcenie średnie, czyli spełniają odpowiednie wymogi (nie są po podstawówce). Poza tym zdaje się , że nawet nowej matury nie będzie można zdawać z wiedzy o bhp, więc. (2003-09-29)

Jan: Tak się złożyło, że mogłem osobiście sprawdzić jaką wiedzę można zdobyć w policealnym studium bhp i na studiach podyplomowych z tej dziedziny ( na jednej z krakowskich uczelni) i muszę stwierdzić, że , szkoła policealna wypadła korzystniej , szczególnie dla osób które są "surowe" w dziedzinie bhp. Wiele osób kończy studia podyplomowe bhp (dwa semestry) , wcześniej nie do końca nawet wiedząc co to znaczy skrót bhp i stają się "wielkimi fachowcami" w sprawach bezpieczeństwa i higieny pracy, z tytułem mgr lub mgr inż. A że ten tytuł naukowy dotyczy bankowości, marketingu, bibliotekoznawstwa, zarządzania, itd, to już inna bajka. (2003-09-29)

Spec: Szanowy Janie Jeżeli ktokolwiek jest zielony w sprawach bhp to niech nie liczy na to, że zostanie wybitnym specjalistą służby bhp. Za moich czasów ( rok 1977), kiedy rozpoczynałem pierwszą pracę w służbie bhp od kandydatów na podyplomowe studia wyższe, wymagano ukończenia wyższych studów technicznych lub przyrodniczych oraz minimum 1 roku pracy w służbie bhp.Natomiast w szkołach policealnych, ukończenia technikum zawodowego oraz stażu pracy minimum 1 roku w służbie bhp, a dla absolwentów liceum wymagano dłuższego stażu pracy w służbie bhp, a o tym czy taki pracownik mógł być przyjęty to decydował dyrektor szkoły po rozpoatrzeniu prośby kandydata. Dzisiaj jest to historia, bo prawie wszyscy kończą naukę i to bez większej praktyki otwierają prywatne biura i ośrodki szkolenia, co przedtem było nie do pomyślenia. (2003-10-1)

Spec: CDN. Żeby zostać dobrym fachwcem to trzeba przejść jeszcze szereg szkoleń specjalistycznych w tym dotyczących branży w której się pracuje.Trzeba przeżyć szereg przykrych spraw takich jak wypadki ciężkie, smiertelne, choroby zawodowe, kontrole PIP i inne , procesy karne i cywilne, bo tu zdobywa się przede wszyskim wiedzę praktyczną i odporność psychiczną itd. Dzisiaj wymagania są znacznie mniejsze przez to łatwiej jest zostać specjalistą bhp na papierze. Trudniej jest nim być w praktyce, bo stale trzeba się dokształcać, podnosić kwalifikacje zawodowe, ciągle pracować nad sobą, ażeby uzyskać wszechstronną więdzę. To trzeba ciągle podkreślać i przypominać wszystkim kolegom " behapowcom" Bo w tej pracy liczą się dwie rzeczy wiedza teoretyczna i praktyczna. Pozdrawiam wszystich specjalistów bhp. (2003-10-1)

Kama: Panowie p. Janek ma racje . Wspomniany przepis o szkoleniu z m-ca maja 1996 r,nie precyzuje wzoru zaświadczenia a zaświadczenia mogą być różne z miejscem na podpisy lub nie. Przepis mówi że potwierdzenie odbytego szkolenia może być na innym dokumencie a nie na zaświadczeniu byle był podpis osoby szkolonej i szkolącej wraz z pieczątką.Sprawa następna to: nie sprecyzowanie w w/w przepisie o szkoleniu brak sprecyzowanego terminu szkoleń okresowych jest tylko byle jakie określenie i uważam że powinno się jasno określić ze np.przy pracach szczgólnie niebezpiecznych np. piły tarczowe i taśmowe szkolenie powinno odbywać się co roku.Jedna sprawa mnie denerwuje jako pracownika bhp z stażem długoletnim ,wykształceniem w tym kierunku i pracującym na swoj rachunek a mianowicie to że osoby po podstawówce lub po zawodówce jak wspomniał mój przedmówca trzepie kase gdyż namnożyło się ich bardzo gdyż przepisy na to zezwalają a to denerwuje mocno że nic po tym kursie nie umieją. (2003-10-1)

Kama: Dokumentacja powypadkowa była zrąbana a to żła interpretacja przepisów prawny.Musze powiedzieć że są bezkarni igdyż mają opłacanych pracownikó PIP którzy ich chronią ,a na dodatek eliminują uczciwych fachowców z zakresu bhp z zakładów na rzecz tak powiem nieuczciwych teczkowców. Teczkowcy ludzi nie szkolą tylko wypisują zaświadczenia o odbytym szkoleniu ,kasują forse od własciciela i szukają następnego. Uważam że tak nie może być powinniśmy walczyć o zweryfikowanie które powinno być uzależnione od stażu pracy w służbie bhp i wykształcenia. Eliminować trzeba karierowiczów chcących zbić majątek jak się uważa na dających duży zysk na szkoleniach bhp czy na opracowaniu ryzyka zawodowego tutaj to ceny są ogromne.Podam przykład: ,znam osoby które będąc nauczycielami zostali również spec. d/s bhp.Specjalistą w zakresie bhp , został nawet lekarz rodzinny a także inpektor PIP i jego 3 osobowa rodzina bo Panowie bhp to dojna krowa która nie daje chudego mleka ale śmiatane . (2003-10-1)

kfal: Wszystkie Państwa komentarze wynikają ze strachu. Niestety. Boicie się Państwo utraty posad, dodatkowych pieniędzy itd. Bhp-owcy po kursach boją się tych z dyplomami , ci z dyplomami nie chcą aby rynek odbierali im osoby po "podstawówkach". A wszystko i tak sprowadza sie do kasy. Zapewniam , że jest mnóstwo dobrych specjalistów po kursach, kierujących sie wielką etyką zawodową , którzy za dyshonor uważaliby przeprowadzenie "szkolenia na papierze." I nie jest ważne dla mnie co Państwo sobie myślicie na temat danej kategorii specjalistów bhp. Dla mnie wykładnikiem przedatności do tego zawodu jest ogromna wiedza teoretyczna i praktyczna. Fachowość w każdym przypadku będzie atutem a malkontenci reprezentować będą nurt średniaków lub nawet mierniaków w tej dziedzinie. Pozdrawiam (2003-10-2)

KAMA: do p. kfal Panie kolego ja również uważam za dyshonor przeprowadzania szkoleń na papierze i uważam ,że spec.bhp czy inspektor ,który tak robi ma niską etykę zawodową i robi wielkie świństwo. Ale muszę Panu powiedzięć o jednej sprawie. Moja koleżanka spec. d/s bhp studia podyplomowe, pracownik dużej firmy została oskarżona przez inspektora PIP I INNYCH pracowników służby bhp z jej rejonu ,że wystawia zaświadczenia bez odbycia szkoleń. Sprawa znalazła swój epilog w Sądzie. Pisze Pan ,że boimy się utraty stanowisk pracy to prawda ,gdyż dla niektórych osób, a napewno w większości jest to żródło utrzymania dla całej rodziny. Proszę Pana mam w zakresie bhp specjalizacje ,studia i bardzo długoletni staż pracy w tym zawodzie i w różnych branżach. Denerwuje mnie ,że chłopaczki naprawde po zawodówce bez żadnego stażu w zawodzie uważają się za wielkich specjalistów w zakresie bhp . (2003-10-2)

KAMA: do p. kfal c.d prowadzą szkolenia, a te prowadzone przez nich zajęcia są godne politowania. Proszę Pana ,musimy dbać o prestiż i honor specjalisty d/s bhp i dbać, aby jedna łyżeczka dżiegciu nie spowodowała zepsucie całego słoika miodu. Musimy dbać ,o czystość naszych szeregów i nie dopuszczać w nasze środowisko osób myślących o wielkich pieniądzach , którzy myślą o tym w jaki sposób zarobić kase ,a nie plamić się prowadzeniem wykładów. Pozdrawiam (2003-10-2)

kfal: do p. KAMY: Zgadzam się całkowicie z przedstawioną przez Pana(ią) opinią. I jednocześnie cieszę się , że nie jestem w swych poglądach osamotniony. To dodaje trochę skrzydeł. Po prostu niezależnie od tego jaka jest sytuacja musimy robić swoje . Życie i zdrowie naszych kolegów jest dobrem najwyższym (brzmi jak frazes ,ale jakie to ludzkie?) Życzę powodzenia w pracy zawodowej i życiu osobistym. Pozdrawiam (2003-10-3)

Herod-baba: Temat szkoleń jest bez przerwy maglowany i nic z(2003-10-3)

herod-baba: Cd. Gdy czytam takie komentarze jakie pisze Kama, to(2003-10-3)

Mały Joe: do herod-baby Ja myśle że ty /ona/, na temat(2003-10-3)

herod-baba: Ja nikogo nie oceniam żle. Krytykuję tylko autorów za(2003-10-6)

herod-baba: Do Mały JOE Jeżeli zdobyłeś tyle materiałów na temat(2003-10-6)

behapert: JAK NA DŁONI WIDAC,ze sprawy szkoleń w zakresie bhp(2003-10-8)

Bolo: Myślę że należy pozostawić uprawnienia do przeprowadzania szkoleń również(2003-10-8)

behapert: Prawo nie zabrania.Moim zdaniem prowadzenie systemem "wewnątzakładowym" szkoleń przez(2003-10-9)

Bolo: Jeszcze prawo tego nie zabrania , ale przy najbliższej(2003-10-10)

piter: Wiedza a umiejetność jej przekazania słuchaczom tto dwie rzeczy(2003-10-10)

TERMINATOR: Do herod-baby Pewny jestem ,że jesteś inspektorem PIP albo(2003-10-11)

herod-baba: Terminator Nie odkryłeś Ameryki. Skoro inspektorzy pracy otrzymali upomnienia,(2003-10-13)

Zrzeszony: nie wprowadzać rewolucji w zakresie szkoleń - jest rozporzadzenie(2003-10-13)

herod -baba: Sprostowanie błędów. Oczywiście chodzi w tekście o brak odwagi(2003-10-13)

TRZEŹWY: O czym ludzie rozmawiacie? Prawda jest taka, że pracodawca(2003-10-14)

Herod-baba: TERMINATOR Radzę CI byś udał się do psychologa, bo(2003-10-20)

H. Kowalski ZZIITBHP: Szkolenie podstawowe dla służb bhp (153)godz, mogą kończyć osoby(2003-10-20)

Spec: Do H. Kowalski. Pan jako przestawiciel związku powinien podjąć(2003-10-22)

prymus: Do Zrzeszonego. Nie trzeba być zrzeszonym w Waszym Stowarzyszeniua(2003-10-22)

robek: Czytając Państwa komentarze nt. wymaganych kwalifikacji do wykonywania zadań(2003-10-23)

DAVI: Nie trzeba mieć bóg wie jakich tytułów by być(2004-08-20)

behapówka: uważam ,że można być dobrym szkoleniowcem i mieć tylko(2004-08-22)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2003

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58642217