ATEST Ochrona Pracy

5 maja 2024 r.

[Najnowszy numer] [Prenumerata] [Spis treści]     

 

ATEST 2/2024

Behapowiec co najmniej docentem

Od czasu ukazania się ostatniej zmiany do Rozporządzenia Rady Ministrów z 2 września 1997 r. w sprawie służby bhp, zaczytuję się na łamach "Atestu" kolejnymi opiniami ekspertów, którzy nie pozostawiają suchej nitki na większości postanowień zawartych w tym bublu. Rozporządzenie w obecnym kształcie, mimo że nie wnosi żadnych korzyści w dziedzinie szeroko pojętej ochrony pracy, potrafi jednak wywrócić do góry nogami życie osobiste i budżety domowe wielu pracowników tej branży.

Zostawiając na boku problemy obecnych specjalistów bez podyplomowych studiów behapowskich, nie można przejść obojętnie obok sprzeczności tego knota z Konstytucją. Zaskakująco dziwna jest bierność behapowskich stowarzyszeń zawodowych, które nawet nie sygnalizują o żadnych działaniach, mających na celu spowodowanie zmiany przynajmniej kilku najbardziej skandalicznych zapisów w tym wyjątkowo spartaczonym akcie (bez?) prawnym. Organizacje te nawet palcem nie kiwnęły, aby oprotestować dyskryminujący techników bhp zapis, uniemożliwiający im wykonywanie zadań służby bhp w obcych podmiotach gospodarczych. Nie wiem, czy zadufani w sobie autorzy tego "pomnika niechlujstwa" konsultowali jego projekt ze stowarzyszeniami branżowymi. Jeżeli tak, to świadczy to o braku jakiejkolwiek pozycji tych ostatnich w kształtowaniu rzeczywistości legislacyjnej, w której będą funkcjonować ich członkowie. Potwierdza się więc powszechnie panująca opinia, że płacący składki są skazani wyłącznie na radosną twórczość urzędasów z Departamentu Warunków Pracy, którzy ulegając tzw. lobbingowi ograniczyli się do roli naganiaczy klientów właścicielom - powstających jak grzyby po deszczu - szkół behapowskich, będących jedynymi beneficjentami wprowadzenia zmian w dotychczasowych przepisach.

Pragnę wyrazić uznanie dla p. Macieja Sekundy, który swymi publikacjami potrafił ocenić to "dobrodziejstwo" w sposób jak najbardziej obiektywny. Mimo że tendencyjnie napisana nowelizacja jest korzystna dla jego interesów, potrafi rozsądnie wypunktować liczne niedorzeczności przedmiotowego bubla. Takiej postawy nie prezentowała większość uczestników redakcyjnej debaty, zamieszczonej w "Ateście" 3/2005. Właściwie należało się spodziewać, że opętany chorobliwą tytułomanią profesor szkółki behapowskiej będzie - we własnym interesie - z uporem maniaka lansował pomysł, że behapowiec musi być inżynierem, magistrem lub jednym i drugim naraz. Zaskoczył mnie natomiast przedstawiciel CIOP-u, który ujawnił rewelacyjne wyniki badań nad wykształceniem behapowców w krajach zachodnioeuropejskich. Zastrzegł jednak, że badania dotyczyły członków elitarnych stowarzyszeń, grupujących superwybitne jednostki, a poza tym stwierdził, że wyniki tych badań nie są jeszcze do końca opracowane!

Trudno sobie wyobrazić bardziej skuteczny przykład wprowadzania do obiegu niesprawdzonych do końca i zapewne fałszywych informacji. Za chwilę, zwiedziony bałamutnym wywodem CIOP-owca, inny mądrala zaproponuje konieczność członkostwa behapowców w PAN-ie... bo tak jest w Unii! Do tej pory moja wiedza na ten temat pochodziła z publikacji "Atestu", który na długo przed akcesją systematycznie i rzeczowo przekazywał swym czytelnikom zupełnie inne informacje w zakresie m.in. formalnych wymagań stawianych pracownikom służby bhp w krajach UE. Dziwię się, że redakcja poważnego pisma pozwala sobie na publiczne wypuszczanie tego typu "balonów", które, w moim przekonaniu, mogą podważyć wiarygodność Waszego miesięcznika.

Niestety, wszechobecna w Polsce pazerność nie omija także środowiska związanego z ochroną pracy. Rzeczywistość pokazuje, że osoby mające wpływ na kształt ustaw w tym zakresie zawsze poprą nawet najbardziej niedorzeczne pomysły, byle by krył się za tym dla nich jakikolwiek ochłap. Stąd tylko krok do pomysłu stworzenia kolejnej tzw. korporacji zawodowej, która będzie weryfikować, certyfikować, wartościować i oceniać behapowców oraz przydzielać tytuły, certyfikaty, uprawnienia i wszelkie inne papierki, które uzna za niezbędne do wykonywania "dobrej, behapowskiej roboty !". Potencjalni "właściciele" takiej korporacji, mając usta pełne troski o należyty poziom etyki behapowców, aż ślinią się na perspektywę decydowania o reglamentacji arcyważnych kwitów i możliwości wynikających z takiego układu. Próbki powyższych zamiarów uważny czytelnik "Atestu" niejednokrotnie zauważył podczas lektury deklaracji i opinii przeróżnej maści "behapowskich działaczy".

Przyszłość pokaże, czy doczekamy się rozsądnych i prawdziwie europejskich uregulowań prawnych odnośnie do koncepcji służby bhp w Polsce.

(Nazwisko autora listu do wiadomości redakcji.)

Dodaj swój komentarz


Profesjonalista: Nie dziwi mnie, że autorowi tego artykułu zabrakło odwagi(2005-06-21)

podpis Dziadek nawet nie technik: Ty profesjonalisto od 7 boleści, a gdzie Twój podpis(2005-06-21)

Grażyna T: No tak jaki behapowiec takie bezpieczeństwo. Wreszcie się wzięto(2005-06-21)

Dziadek: Do Grażyny T. - Dobra kobieto, jeśli myślisz że(2005-06-21)

Profesjonalista: Dziadek - ty lepiej daj sobie spokój z bhp(2005-06-21)

As: Do Grażyny T. - brawo nareszcie ktoś otwarcie nazwał(2005-06-21)

Andrzej: Grażynka - bardzo pierwsza klasa, tak trzymać.(2005-06-22)

Ola: m.in. do Grażynki Co do tych pierdzistołków to masz(2005-06-22)

Marek: Nie bede komentował wypowiedzi Profesjonalisty poniewaz daleko mu(2005-06-22)

Profesjonalista - bis: Czytam komentarze dot. artykułów w temacie służba BHP i zawsze jednym z pierwszych komentujących jest Profesjonalista. Argumentów mu starcza na poczatek. Potem gdy padaja kontrargumenty których nie potrafi odeprzeć i milknie. Coś w tym jest. Co do glosów popierajacych stanowisko Profesjonalisty byłbym ostrożny. Wszak nie wiemy czy nie On sam pisze sobie pochglebne opinie. Z tego co wiem w głębokiej mniejszości są zwolennicy nowelizacji dot. wyksztalcenia słuzby BHP a wynika to z niewystarczających merytorycznych i konstytucyjnych podstaw. (2005-06-22)

Jurek: Ilu inspektorów pracy posiada wyższe wykształcenie o kieruku lub specjalności w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy ale mają 5-cio letni staż pracy. Nalezy to zatem zweryfikować. Interpretacje co oznacza wyższe wykształcenie o kierunku lub specjalności w zakresie bezpieczeństwa powinno wydać Ministerstwo Nauki i Sportu , a nie Pan Kowalski. Rozporządzenie jak wiele innych posiada zatem wady prawne i nikt nie dysponuje wykładnią dla sformułowania "wykształcenie o kierunku lub specjalności w zakresie BHP". Ekonomista, polonista kończący studia podyplomowe na wydziale MEiL politechniki warszawskiej jest osobą posiadajaca wykształcenie wyższe o kierunku lub specjalnosci w zakresie BHP czy też nie. Jezeli tak to w naszym kraju po 200 godzinach nauki można zdobywać kolejne fakultety. Polonista może być mechanikiem, a np. rolnik behapowcem. Nalezy jak najszybciej doprecyzować wykładnię prawa bo za parę dni wchodzi w życie kolejny kupiony bubel prawny. (2005-06-22)

początkujący ale pelen nadziei bhp-owiec: witam wszystkich serdecznie!!!śledzę wasze wypowiedzi i chcę przedstawić moją sytuację. Ja ukończylam studia podyplomowe w zakresie bhp , więc biorąc pod uwagę kwalifikacje jestem przygotowana do prowadzenia dzial.gosp. w tym zakresie. W swojej firmie mialam roczną praktykę-tzw.doświadczenie zawodowe,i chcialabym rozpocząc dzialalnośc tzw.teczkowca, jako się zwyklo mówić o Nas. Chcialam powiedzieć że studia na które uczęszczalam niczego mnie nie nauczyly-nie ukierunkowaly i nie pokazaly zasad prowadzenia szkoleń-po prostu nie przygotowaly do zawodu bhp-owca.Do wszystkiego muszę dojść sama, ale każdy kiedyś zaczynal od zera, i mam nadzieję że spotkam takich ludzi i takich klientów którzy w tym będą wyrozumiali i początki mojej dzialalności wiele mnie nauczą. (2005-06-22)

deem: Do Oli! Ja też mam podobne doświadczenia. Kiedyś współpracowałam z takim pierdzistołkiem. Jestem w jego wieku ale poszłam swoją drogą. I dobrze! :) Niestety wiem, że on jeszcze pracuje i tak samo pracuje :( Pozdrawiam! :) (2005-06-23)

behapowiec podyplomowiec: Do początkującego ale pełnego nadzieji. Widocznie nie uczęszczałeś na zajęcia skoro nic nie umiesz. Polecam Ci zrobienie jeszcze raz studiów podyplomowych - tylko uczęszczaj na zajęcia a nie będziesz "nieukiem" (2005-06-23)

Piotr: Całą prawdę o studiach i poziomie nauczania ale także o zaanagażowaniu słuchaczy przytoczył(ła) poczatkujący(a) pełen nadzieii bhp-owiec. Jedynym komentażem który mi sie ciśnie na usta jest : nadzieja jest matką.............. ! (2005-06-23)

Aga: Jestem absolwentką studiów wyższych (lat 28, 4 lata w zawodzie), 3 lata temu otrzymałam tytuł technika bhp, rok temu skończyłam studia podyplomowe z zakresu prawa pracy. Teraz muszę ponownie kończyć studia podyplomowe z zakresu bhp ( opłata- 3 tysiące złotych). To się mija z celem. Co nowego mogę się nauczyć na tych studiach? Ustawodawca chyba nie przewidział takiej sytuacji. (2005-06-23)

Behapowiec: Z wielka przyjemnością czytam Atest i zawarte w nim artykuły. Mniej przyjemności odczuwam czytając komentarze czytelnikow. Te komentarze sa na pozimie politykow PiS i LPR. Wiekszość z internetowych komentatorów trakuje bhp jako poletko swoich interesów. Bardzo trudno znależć komentarz w którym nadrzędną sprawą byloby dobro służby i pracownika w zakladzie pracy. Sposób wyrazania swoich poglądow deklasuje część komentatorów - behapowcow. Czytając te komentarze dochodzę do wniosku, ż mimo wszystko takie rozporzadzenie jest jednak potrzebne. Można sie spierać o przyjete tam kryteria, jednak myśle, że część z tych pdeudo behapowcow powinna natychmiast przestać wykonywać swoje obowiazki i pójść do łopaty. Przynioslo by to większą korzyśc służbie no i pracownikom. (2005-06-24)

behapert: przepis wprowadzony zostal w życie z pogwalceniem Konstytucji.Dokonano zamachu na nabyte prawa dotychczasowych behapowców.Komuś bardzo zależąlo na wyeliminowaniu z prawnego obiegu pracowników slużby bhp z dyplomami techników ia także z wyższym wyksztalceniem i szkoleniem podstawowym. Z tego punktu widzenia przepis należąloby jako niekonstytucyjny zaskarżyć do Trybunalu Konstytucyjnego.Co zrobilo Stowarzyszenie? (2005-06-27)

Adam: Stowarzyszenie uprawia SWOJĄ RADOSNĄ TWÓRCZOŚĆ. Panie behapert niech pan nawet nie wspomina o tym "dziwnym stworze " majacym miano Stowarzyszenia. A poprzedni pan niby Behapowiec wcale nim nie jest . Bo behapowiec ma wielki szacunek do ludzi pracujących łopatą, a człowiek piszący poprzedni post to pewnie przypadkowy gość na stronie. Pozdrawiam, (2005-06-27)

BEHAPOL: Rada ochrony pracy wraz z Panem Sekundą świetnie lobują wokół rozporządzenia w sprawie służby BHP. Wyszkolili juź wielu specjalistów na sobotnio niedzielnych spotkaniach i teraz ich zatrudniaja sami. No i dobrze bo z taką wiedzą co można robić gdzie indziej. Należy ustawowo okreslić jakie osoby moga wykonywać czynności z zakresu bezpieczeństwa pracy w tym Inspektorzy Pracy tak jak to nastapiło w zakresie ochrony przeciwpożarowej w zmianie do ustawy z dnia 6 maja 2005 r. Dz. U. Nr 100 poz. 835 z 2005 r. art. 4 ust. 2a. Co ile ma przechodzić szkolenie inspektor pracy PIP ponieważ nigdzie nie jest sprecyzowane, że ośrodek we Wrocławiu daje dożywotnio uprawnienia bez ich pogłębiania. Jaka ustawa nadała ośrodkowi we Wrocławiu uprawnienia szkoleniowe. (2005-06-27)

DORADCA: Behapowiec lepiej wykształcony od Inspektora Pracy tego się doczekaliśmy.(2005-06-27)

deem: Brawo!!!!! Docent bhp na części etatu lub całym etacie(2005-06-28)

Prezes Oddziału: Do deem : Widać twój docent powinien się zamienić(2005-06-28)

deem: Niczego nie zrozumiałeś Panie Prezesie. Tu chodzi o tych(2005-06-28)

Obserwator: Do deem. Ta dyskusja i poprzednie dyskusje poikazują jakie(2005-06-28)

H.K.: Aktualna propozycja pracy to stanowisko specjalisty bhp w jednostce(2005-06-28)

Prawie bechapowiec. : Proszę o radę! Jakie wykształcenie jest niezbędne do wykonywania(2005-06-30)

Prezes Oddziału: Do prawie behapowca : Jeśli chodzi o wykształcenie to(2005-07-01)

ZT: Jest już nowelizacja przepisu w sprawie służby bhp poz.(2005-07-01)

Realista: Proponuję sobie wyobrazić taki scenariusz. Większość aktualnych BHP-owców bez(2005-07-01)

LW: Zastanawiam się gdzie byli ci wszyscy opiniodawcy projektu rozporządzenia(2005-07-02)

J.H.: W Ministerstwie nikt nie skończył studiów wyższych o kierunku(2005-07-02)

Specjalista: Do Prezesa Oddziału. Proszę o adres firmy jeżeli jest(2005-07-05)

Prezes Oddziału: Do Specjalisty : firma jest w wielkopolsce druga w(2005-07-05)

deem: I wszystko jasne Panie Prezesie Oddziału! ( ciekawe jakiego(2005-07-06)

Realista : Czy ktoś mi w końcdu powie, gdzie można skończyć(2005-07-09)

Krzysztof: Może i dobrze że podnieśli kwalifikacje, ponieważ ci co(2005-07-13)

Robert: Ja walkę w firmie zatrudniającej ponad 1000 pracowników przegrałem(2005-07-13)

Dziadurkowski: Do Roberta: weż się w garść chłopie. Z cymbalstwem(2005-07-13)

Marek 56: Mam pytanie do szanownych Państwa BHP-owców. Czy ktoś mi(2005-07-13)

Marek 56: PS. W poprzednim Rozporządzeniu mógł., teraz nie czy komuś(2005-07-13)

Prezes Oddziału: Do Marka : technik bhp może prowadzić działalność gospodarczą(2005-07-14)

realista: Panie Prezesie Oddziału, nie do końca ma Pan(2005-07-14)

Prezes Oddziału: Do realisty : skoro nie mam racji, to proszę(2005-07-15)

realista: Do Pana Prezesa Oddziału : § 2. Osoby, o(2005-07-15)

obserwator: To prawda co napisał kolega powyżej. Panie Prezesie Oddziału(2005-07-15)

KOnrad : Do Przesa Oddziału. Przecież to wielka bzdura . Specjalista(2005-07-18)

Malgorzata: powiem ze wole zatrudnic bechapowca z doswiadczeniem niz młodego(2005-08-07)

j48: No to mamy rozporządzonko o służbie bhp ? Zapewniło(2005-08-19)

Prezes Oddziału: Do realisty. To prwada, że zachowują swoje uprawnienia przez(2005-08-19)

realista: Do Pana Prezesa Oddziału - osoby, o których mowa(2005-08-19)

Krystyna: W 1993 r zaczęłam pracować jako behapowiec. W czerwcu(2005-08-22)

j48: Panie Prezesie Oddziału , czy naprawdę nie widzi Pan(2005-08-25)

H.K: Po studium bezpieczeństwa i higieny pracy otrzymuje się prawo(2005-08-25)

zrzeszony: Przypominam dla j48 było powiedzenie " nie matura a(2005-08-29)

j48: To nie powrót do prehistorii drogi Panie "Zrzeszony" ale(2005-08-30)

doradca zawodowy: Specjalista to nazwa stanowiska na którym zatrudniony jest pracownik(2005-12-06)

beeper: Uważam, że przy wszystkich swoich wadach, bezlitośnie wytykanych rozporządzeniu,(2006-01-31)

Gabar: Znalazłam się na tej stronie przypadkowo. Drodzy "BEHAPOWCY" nie(2006-03-29)

Aga: Myślę,że doświadczenie i staż pracy liczy się bardziej niż(2006-04-06)

Marcin: Dziwi mnie wypowiedź osoby, która twierdzi, że niczego się(2008-03-25)

ah: BARDZO MI PRZYKRO Z POWODU TEGO CO TUTAJ PRZECZYTAŁAM.(2009-06-02)

Jędrek: Najlepiej zatrudnić się w jakiejś większej firmie na etacie.(2009-06-02)


Dodaj swój komentarz  
 

©ATEST-Ochrona Pracy 2005

Liczba odwiedzin od 2000 r.: 58656861