Studia podyplomowe powinny ułatwiać zmianę zawodu
Od niedawna jestem czytelnikiem miesięcznika ATEST - Ochrona Pracy, a to dlatego, że podjąłem decyzję o zostaniu bardzo dobrym, a nawet najlepszym behapowcem.
Z wielką uwagą czytam w tym czasopiśmie artykuły i opinie ekspertów, dotyczące tematu kto i z jakim wykształceniem powinien być specjalistą ds. bhp. I czy studia podyplomowe z bhp powinny dawać prawo wykonywania zawodu behapowca.
Wielkie mnie ogarnęło rozgoryczenie i złość, a jednocześnie zaduma, po tym jak przeczytałem wywiad z prof. Adamem S. Markowskim (ATEST nr 9/2009), który stwierdził, że: "studia podyplomowe nie powinny dawać zawodu, a powinny uzupełniać dotychczasową wiedzę (...)".
Z całym szacunkiem, ale moim zdaniem, jak i zdaniem wielu słuchaczy jakichkolwiek studiów podyplomowych w Polsce, prof. A.S. Markowski nie ma racji.
Zastanawia mnie, czy pogląd, który p. profesor przedstawił, jest opinią profesora, czy specjalisty ds. bhp. Bo jeżeli tego drugiego, to potrafię zrozumieć, ponieważ środowisko behapowców dąży od wielu lat do stworzenia samorządu bhp na wzór samorządów adwokackich, notarialnych, lekarskich i innych. Zamknąć się szczelnie i dawać prawo wykonywania zawodu tylko wybranym, swoim, czerpiąc przy tym ogromne zyski z egzaminów i aplikacji. Natomiast, jeżeli była to opinia profesora, czyli naukowca, nauczyciela akademickiego przez całe życie pracującego z młodzieżą, to nie potrafię zrozumieć. Przecież to rady naukowe przy uczelniach, w których skład wchodzą wybitni naukowcy, pośrednio powołują kierunki studiów, w tym podyplomowych, kierując się przy tym ideą otworzenia ludziom drogi do zmiany dotychczasowego zawodu lub dokształcania się. Zapewne, czego nie wiem do końca, profesor A.S. Markowski w takich radach zasiadał i przyczyniał się do powstawania różnych kierunków studiów, w tym podyplomowych.
Jednym z celów funkcjonowania jakichkolwiek kierunków studiów podyplomowych, w tym bhp, jest to, że dają one możliwość zmiany zawodu. Tak mnie uczono i tak mi wpajano przez lata moich studiów. Żyjemy w czasach, gdy w ciągu życia każdy z nas zmieni zawód, nie pracę, średnio 8 razy, bo takie mamy realia, które zmieniają się szybko. Właśnie dlatego, jeżeli musimy zmienić zawód, nie musimy iść ponownie na 5-letnie studia. Wystarczy podjąć naukę na studiach podyplomowych. Owszem, zgodzę się z ewentualnymi krytykami, że niektórych zawodów nie da się nauczyć na "podyplomówce", takich jak: lekarz, prawnik, inżynier budownictwa itp. Ale są to zawody szczególne, gdzie tak samo jak wiedza ważne jest powołanie, poparte bogatym doświadczeniem. Zawody, w których humanista nie będzie inżynierem, a inżynier humanistą.
Natomiast, jeśli chodzi o zawód specjalisty bhp, tak samo ważne są predyspozycje humanistyczne, jak i podstawowa znajomość nauk ścisłych, w tym technicznych. W tym zawodzie odnajdzie się zarówno psycholog, który chce być behapowcem, jak i matematyk. Bo jest to szeroka dziedzina, która w żaden sposób nie powinna być ograniczana przez wyszczególnianie odpowiednich umiejętności, które potrzebne są do bycia behapowcem.
Mój ojciec zawsze powtarzał, że liczą się chęci. I jak się ma chęci, to można nawet zostać św. Mikołajem bez dodatkowych studiów.
Szanowny Panie Profesorze, szanowne grono wybitnych specjalistów ds. bhp - nie zamykajcie się, wręcz przeciwnie, otwórzcie środowisko dla wszystkich chętnych, którzy tak jak Wy chcą być dobrymi behapowcami. Tylko w taki sposób zbudujecie i utrzymacie swój autorytet. My, młodzi kandydaci na behapowców, chcemy się uczyć od najlepszych. A to, czy ktoś jest najlepszy, czy będzie, powinny weryfikować zasady wolnego rynku, w warunkach którego żyjemy od 20 lat.
Paweł Piekło przyszły behapowiec
Dodaj swój komentarz
Maciej Ś.: No to się nagadałeś, "przyszły behapowcu" najlepszy. Kierunek (na(2009-11-30)
mirek...: Pan Paweł chce NIEBA, a tu mamy piekło i(2009-11-30)
Otwarty z BHP...: Szanowny pan Paweł Piekło. Tekst jest logiczny i zasadny,(2009-12-01)
Ksero blog: Mając podobne ( j/w) zdanie, dodam, że " Atest"(2009-12-01)
Maciej Ś.: Cyt. -> "...prof. A. S. Markowski nie ma racji."(2009-12-01)
R. Cz aplikowski: Przeczytałem. Panie P. Piekło, pan Adam S. Markowski wyznawał,(2009-12-02)
Aleksandra Zając: Piękne plany panie Pawle, ale chyba zdaje Pan sobie(2009-12-03)
HIHA: ..A CZYM SIĘ RÓŻNI "ZAWÓD:"- "TECHNIK BHP" OD "SPECJALISTA(2009-12-03)
Profesjonalista: Do HIHA : Tym się różni technik BHP od(2009-12-03)
Jędrek: Chłopaki wymienione przez Was tytuły ( ich skróty) - włącznie do magistra, to tytuły ZAWODOWE. (2009-12-03)
Maciej Ś.: "Profesjonalista" (nie mówiąc już o "HIHA") nie rozróżnia tytułów, stopni...naukowych, zawodowych, i wielu innych rzeczy. Bardziej kojarzy się z instrumentem muzycznym - "...jak z koziej d*** trąba". (2009-12-03)
Maciej Ś.: "Dlatego warto się uczyć" - to jedyny mądry cytat z "Profesjonalisty". (2009-12-03)
Jędrek: ,,HIHA" - ,,(...) specjalista po "podyplomówce" to tylko jakiś stopień "behapowca" i tyle!e(...)". Najpierwej trzeba ukończyć min. studia zawodowe LICENCJACKIE np. w specjalności BHP i np. prowadzonych przez kleryków. Jest się st.inspektorem ds. BHP z tytułem zawodowym LICENCJATA. Można sobie ,,zrobić na pieczątce lic. st.inspektor ds.BHP" - podobnie jak Rydzyk walnąć (mgr.lic) - terz chyba już (dr lic.). Studia licencjackie otwierają drogę do większości podyplomówek (tak teraz jest niestety) i uprawniają do podjęcia nauki na studiach podyplomowych - panie HIHI. Przepracować rok na etacie lub jego części w komórce BHP i mamy specjalistę LICENCJATA ds BHP. Tyle. (2009-12-03)
2: chłopy o czym wy gadacie ?? ten hi ha wyraźnie pisze, że nikt z was nie wie jak nazwać zawód behapowca że stopień to przeciez wiadomo ale nazwy zawodu wyraźnie nie ma, więc ani A Markowski nie ma racji ani Piekło nie ma racji ! G..no z stopni zawodowych jezeli nie ma NAZWY JEDNOZNACZNEJ ZAWODU!!! (2009-12-04)
Paweł P.: Wszelkie słowa krytyki uznaję za pochwałe, a słowa pochwały dziękuję! Do "Otwarty z BHP" jesli chodzi o odpowiedzi na pytania zawarte w punktach "a" i "b" to odpowiedziałbym na nie prywantnie. Natomiast jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie "c " tak jest to moje prawdziwe imię i nazwisko, i podaję jeden z moich adresów e-mail: pcubhp@interia.pl. Zapraszam ! (2009-12-07)
HIHA : Profesjonalisto i Macieju - pytanie było retoryczne i dotyczyło "zawodu" czym się różni zawód o nazwie takiej a takiej!!! :((( Zawodów o nazwie "BHP" nie ma , nie ma,bo nie ma zawodu o nazwie "BHP" a ja właśnie zauważyłem, że technik to może kojarzyć się z jakimś tam zawodem a SPECJALISTA to brzmi tak jak np. ZAWÓD - DYREKTOR! Technik czy specjalista to mogą być stopniami zawodu ale jakiego bo zawodu o nazwie BHP podkreślam jeszcze raz - NIE MA!!!! Zanim kogoś zmieszacie z błotem to czytajcie uważnie czyjeś nawet głupie wywody i znaki: !!!! - ??? :( , . " " :(( ( hi ha hi ha (podpis chyba tez jest czytelny i coś znaczy?!) (2009-12-07)
Maciej Ś.: Otóż TECHNIK BHP, to jest właśnie ZAWÓD. (2009-12-07)
$$$$$: A gdzie specjalność zawodowa. (2009-12-07)
Maciej Ś.: Zdanie pytające powinien kończyć znak zapytania. A inna opcja - wg. "HIHA" - jeśli jest to pytanie retoryczne, to nie należy spodziewać się odpowiedzi wprost. - - - Z dedcykacją dla "mądrali". (2009-12-07)
Dodaj swój komentarz
|